Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez szerszon » wtorek 11 stycznia 2011, 22:11

Dzisiaj się dowiedziałem( człowiek całe życie się uczy),iż na łuku można użyć hamulca tylko dwa razy.(opinia pana egzaminatora wielce zaskoczonego, ze kursantka tego nie wiedziała)
Co Wy na to ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez vyrm » wtorek 11 stycznia 2011, 22:16

Moim zdaniem presja jaka ciąży na pierwszym zadaniu "placowym" powoduje to, że ludzie wolą nauczyć się metodą "słupek-obrót" niż próbować na wyczucie. W moim przypadku taka prosta łopatologia świetnie się sprawdziła, ale chętnie spróbował bym sobie porobić łuk bez szablonu :)

@ szerson: ale każde użycie hamulca powoduje konieczność powtórzenia zadania?
vyrm
 
Posty: 14
Dołączył(a): wtorek 26 października 2010, 18:03

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez szerszon » wtorek 11 stycznia 2011, 22:37

vyrm napisał(a):.. ale każde użycie hamulca powoduje konieczność powtórzenia zadania?

Nie.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez dylek » wtorek 11 stycznia 2011, 23:56

szerszon napisał(a):Dzisiaj się dowiedziałem( człowiek całe życie się uczy),iż na łuku można użyć hamulca tylko dwa razy.(opinia pana egzaminatora wielce zaskoczonego, ze kursantka tego nie wiedziała)
Co Wy na to ?


Można to tak interpretować jak się chce być upierdliwym...
Chodzi o słowo "płynna".
Czyli hamulec - podjechanie - znów hamulec = niepłynna jazda.
1x światła hamowania na 1 zatrzymanie w polu...2x zatrzymanie=2x hamulec :D tak to chyba wyliczył ten egzaminator ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez szerszon » środa 12 stycznia 2011, 00:06

Czy jazda np 7km/h, delikatne przychamowanie na zakręcie np do 4km/h to jest płynna jazda , czy nie ?
Zanim dadzą na egzaminatora pryszczatego młodzienca z PJ 6 lat w szufladzie to moze sprecyzują "płynną jazdę".
Czy to ma byc jazda ze stałą predkością ?
A moze tylko na samym sprzęgle ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez piotrekbdg » środa 12 stycznia 2011, 01:12

Dzisiaj się dowiedziałem( człowiek całe życie się uczy),iż na łuku można użyć hamulca tylko dwa razy.(opinia pana egzaminatora wielce zaskoczonego, ze kursantka tego nie wiedziała)
Co Wy na to ?


W moim przekonaniu płynna znaczy bez zatrzymania; samochód od poczatku do końca trasy jest w ruchu, poza momentem kiedy wbijamy wsteczny.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez kinoplay » środa 12 stycznia 2011, 01:56

szerszon napisał(a):Dzisiaj się dowiedziałem( człowiek całe życie się uczy),iż na łuku można użyć hamulca tylko dwa razy.(opinia pana egzaminatora wielce zaskoczonego, ze kursantka tego nie wiedziała)
Co Wy na to ?


Zgadza się - pierwszy raz "koperta" przodem, po zakończonej jeździe na wprost, wbijamy wsteczny, drugi raz "koperta" tyłem, miejsce gdzie rozpoczynaliśmy jazdę. Całą resztę należy przejechać płynnie, bez zatrzymania.
kinoplay
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 10 stycznia 2011, 18:27

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez mk61 » środa 12 stycznia 2011, 10:39

Odróżniasz hamowanie od zatrzymania?

Fakt, do tej pory też zawsze byłem przekonany z tym zatrzymywaniem. Szanowny pan, który ubzdurał sobie z tym hamulcem musi mieć poważne problemy z umysłem.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez dylek » środa 12 stycznia 2011, 10:54

mk61 - nie bądź tak radykalny w ocenach.
Pomyśl, że jedziesz drogą i pojazd przed tobą jedzie to wolniej, to szybciej, to znów wolniej... i na dodatek błyska ci co chwilę światłami hamowania.... Czy jego jazdę nazwiesz płynną ??
Czy brak zatrzymania oznacza już, że jazda jest płynna - czy może to za mało by ją tak nazwać ??
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez mk61 » środa 12 stycznia 2011, 11:29

Spójrz na to inaczej. Zwolnienie z 7km/h do 4km/h to nie to samo, co z 90 do 30km/h. Błyskanie światłami? A ile to jest na drogach ludzi, którzy właśnie nadużywają hamulca, zamiast hamować silnikiem? Właśnie tyle, żeby sobie wyrobić nawyk zachowania odległości i nie ufania każdemu światełku.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez szerszon » środa 12 stycznia 2011, 14:20

Jazdę po łuku zakwalifikowałbym jako manewr np typu parkowanie, a nie jazdę w ruchu np miejskim.
Często bywa tak,że na luku egzaminator idzie z przodu cofającego pojazdu i nie widzi, czy kursant dotknie hamulca.Nie było zatrzymania do zera-nie ma sprawy.
A tu trafia się miszczu i gada głupoty, ze zdziwieniem w głosie-"To instruktor tego Pani nie powiedział?"
Nóż sie w kieszeni otwiera.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez aleinstruktor.pl » piątek 14 stycznia 2011, 08:17

aleinstruktor.pl
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 14 stycznia 2011, 07:48

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez Kamm » poniedziałek 17 stycznia 2011, 02:44

Przede wszystkim chodzi o opanowanie. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to ciężkie do osiągnięcia na egzaminie, lecz fakt faktem w stresie ciężko się skupić na czymkolwiek..
Ja podczas zaliczania łuku na placu, to podczas cofania zbyt późno wyprostowałem kierownicę gdy wjeżdżałem na prostą i egzaminator uznał, że najechałbym na linię i musiałem ten manewr powtórzyć. Nie poddałem się jednak nerwom, i podszedłem do tego również na spokojnie - dzięki czemu łuk zaliczyłem.

Jeśli chodzi o płynną jazdę to chodzi o utrzymywanie stałej prędkości podczas ruszania do przodu oraz cofania. Wg mnie bardziej chodzi tutaj o cofanie, bo jeśli ktoś cofa-zatrzymuje się-cofa-zatrzymuje się-cofa to wiadomo, że egzaminator może uznać, iż jazda do płynnej nie należała.
Kamm
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 17 stycznia 2011, 01:49

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez netsatan » poniedziałek 17 stycznia 2011, 11:28

Pieprzył ten egzaminator. Hamulca możesz używać ile chcesz, bo możesz ZWOLNIĆ, w ruchu przed zakrętem, a nawet jest to nawet wskazane. Oczywiście, egzamin jak zwykle nie ma nic wspólnego z codzienną jazdą, a sam plac od rzeczywistości oderwany jest kompletnie, więc mimo braku określenia ile razy możesz tego hamulca użyć, ktoś użył bardzo precyzyjnego i dokładnego określenia "płynna jazda". Jeden egzaminator pozwoli Ci jechać z hamulcem wciśniętym do oporu przez cały czas, o ile będziesz się poruszał "płynnie", drugi nie pozwoli go dotknąć. Dla bezpieczeństwa lepiej się nie rozpędzać, a przy prędkościach rzędu 5-6 km/h możesz je wytracać po prostu wysprzęglając.

Co do mrugania światłami stopu - wolę, żeby ktoś za mną "mrugał" następnemu, niż wjechał mi w bagażnik. To nie jest błąd, tylko nieumiejętne kierowanie samochodem, a w Polsce na egzaminie się tego nie ocenia. Większość kierowców w ogóle kiepsko jeździ i nie ma pojęcia jak np. działa sprzęgło, dla nich to po prostu pedał w podłodze. Stąd potem ludzie kręcący silniki do odcięcia wjeżdżający do garażu z prędkością 3km/h.

Kiedy czytam takie posty cieszę się, że swój egzamin mam dawno za sobą i że przeprowadził go "sensowny" instruktor.

Pozdrawiam,
net
netsatan
 
Posty: 180
Dołączył(a): sobota 19 czerwca 2010, 21:01
Lokalizacja: Katowice

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez szerszon » poniedziałek 17 stycznia 2011, 15:41

netsatan napisał(a):.. drugi nie pozwoli go dotknąć...

Co to znaczy "nie pozwoli " ? Łaskę mi robi ?
Ostatnio zauważylem dramatyczny spadek fachowości i przede wszystkim kultury u "panów" egzaminatorów.
Czego oni tam sie uczą ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości