egzamin w zimie

[kamilLBN]

Jak dla mnie egzamin w zimie jest o wiele łatwiejszy do zdania . Wszyscy jadą wolniej i ciężej o wymuszenie . Tak jak wspomniano już wcześniej jest więcej czasu na ocenę sytuacji na drodze . Warto uważać na dynamikę jazdy żeby przypadkiem nie toczyć się z 20 km/h bo to egzaminatorowi sie nie spodoba,śmiało mozna jechać do 30km/h . Przy parkowaniach należy uważać żeby przypadkiem na sniegu gdzieś nie zarzuciło . No i kolejny plus to korki ponieważ człowiek wtedy pozbywa się stresu związanego z egzaminem a co najważniejsze czas leci

[szerszon]

... a co najważniejsze czas leci

I co z tego ? Dłużej będziesz zdawał.

[kamilLBN]

No ale stres spada dzięki temu

[el_ryba]

Dokładnie, stanie w korkach nie skraca czasu egzaminu, przynajmniej było tak wcześniej jak zdawałem na B, jeździłem ponad godzine (egzamin koło 15-16).

[Natalia_]

witam
w ostatni piątek zdawałam egzamin, śniegu w moim mieście nasypało całkiem sporo, wiec podzielę się moimi spostrzeżeniami.
moim zdaniem zimą jest łatwiej. pierwsza sprawa - piesi. jest mniej niż w innych porach roku i znacznie rzadziej wychodzą przed nadjeżdżające samochody. druga rzecz - kierowcy jeżdżą wolniej, znacznie łatwiej zmienić pas czy przejechać przez skrzyżowanie nie wymuszając pierwszeństwa. egzaminatorzy częściej przymykają oko na drobne błędy (przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia). i przede wszystkim osoby egzaminowanie są bardziej skupione i uważniejsze - maleje szansa na popełnienie jakiegoś bardzo głupiego błędu.

i tak jak pisze poprzednik - korki nie skracają czasu trwania egzaminu, ja też jeździłam ponad godzinę.

[kamilLBN]

Ale przyznacie, że im dłużej się jedzie tym jakoś człowiek jest spokojniejszy:)
Z plusów na rzecz egzaminów w zimę chciałbym dodać brak rowerzystów bo oni niestety przyczynili się wiele razy do zakończenia egzaminu...

[lalola]

Ale przyznacie, że im dłużej się jedzie tym jakoś człowiek jest spokojniejszy:)
Z plusów na rzecz egzaminów w zimę chciałbym dodać brak rowerzystów bo oni niestety przyczynili się wiele razy do zakończenia egzaminu...

No właśnie, to jest duży plus

[Ram]

Witam.
Ja mam w czwartek egzamin ( Piła) i mam lekki stresik

Wie ktoś może jak tam sytuacja w Pile wygląda ostatnimi dniami ?

[Borys68]

Ahoj!

Ale przyznacie, że im dłużej się jedzie tym jakoś człowiek jest spokojniejszy:)

Nie, nie przyznamy.
Ja pod koniec już miałem dość - a jak po 45 minutach minąłem bramę ośrodka i pojechałem dalej, to już w ogółe ...
Borys

[margaret]

Podobno zima to najlepszy czas na zdawanie egzaminu, i po trochu się z tym zgadzam, bo zdałam bez problemów . Dzień przed egz strasznie napadało u nas śniegu, więc trochę się przeraziłam jak ja sobie dam radę... Jeśli chodzi o górkę, w opolskim WORDzie jest ona odśnieżona i posypana solą, więc nie ma co się bać że auto nie podjedzie itp. A co do miasta... Jeśli spadł śnieg - same korzyści: czasem nie widać linii, więc ci nie powie że przejechałeś ciągłą itp; trzeba jechać powoli a to też jest tylko z korzyścią dla nas; raczej nie zdarza się parkowanie równoległe, bo jest pełno zasp i jest to po prostu niemożliwe do wykonania; egzaminatorzy boją się jeszcze bardziej od nas, bo jest ślisko, komunikacja miejska nie działa normalnie itp., więc częściej jeździ się po osiedlach i tam gdzie nie ma zbyt dużego ruchu, żeby po prostu nie kusić losu; raczej nie ma rowerzystów - a to spora ulga. Ogólnie nie ma co się bać, powolutku i spokojnie wszystko się da zrobić, nawet zimą

[lawinia]

Podobno zima to najlepszy czas na zdawanie egzaminu, i po trochu się z tym zgadzam, bo zdałam bez problemów

racja, racją, ja zdałam właśnie bezbłędnie 16 grunia, śniegu multum, parkowania równoległego nie miałam(ale dobrze, jednak, że ćwiczyłam go wcześniej, bo umiem zrobić przynajmniej) wolno jechałam, trudniej o błąd

[ks-rider]

A jak jest z wjazdem pod górkę?? jak jest śnieg na niej i jest oblodzona ??

Plac jest odśnieżony.

Nie zawsze, zona zdawala 23.12. sniegu nawalilo sporo widocznosc lini na placu zerowa.

[margaret]

Hmmm nieodsniezony plac na egzaminie to niezbyt dobra reklama dla tego WORDu... W kazdej OSK odsniezaja plac na jazdy, a co dopiero na egzamin :O. U nas nie ma tego problemu bo w WORDzie place sa pod dachem.

[ehoo]

Ja miałam "okazję " zdawać egzamin zimą i niestety przez warunki pogodowe i własne niedoświadczenie oblałam. Wpadłam w poślizg i niestety egzamin został przerwany. Poza tym śnieg utrudnia widoczność drogi, głównie znaki poziome , linie i krawężniki co utrudnia jazdę. Aczkolwiek są i tacy, którym w zimę jeździ się o niego lepiej niż np. latem. Ja latem nie jeździłam także nie mam porównania. ; )

Wszystkim zdającym w zimę życzę powodzenia i jak najmniej oblodzonej jezdni.

[vyrm]

Po zmierzchu + śnieżyca = zdane dzisiaj

RADA: Nie przejmować się, wziąć jazdy najlepiej tego samego dnia przed egzaminem - metoda sprawdzona na własnej skórze, a zimową jazdę wspominam miło

Ogólnie rzecz biorąc: egzaminator może zechcieć szybciej załatwić zadania (oczywiście zależy), jest jakby nieco większy margines przyzwolenia na niedociągnięcia techniki jazdy (np. ciężko zarzucić kursantowi że zahaczył kołem o ciągłą;) ) - choć to może być subiektywne odczucie, można sobie pozwolić na powolniejszą jazdę, ale jednocześnie trzeba wczuć się w ruszanie na śliskiej nawierzchni, momentami zachować nieco większą koncentrację (żeby np. nie władować się na niewłaściwy pas), no i ulice osiedlowe mogą się nieco zwęzić przez zalegający śnieg.