zima na drodze

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: zima na drodze

Postprzez annubis17 » niedziela 05 grudnia 2010, 15:28

Borys_q napisał(a):
To ja chyba mówić nie muszę, że nie mam klimatyzacji w samochodzie, tylko mały nawiew, który nagrzewa się w 15 minut;/


Polecam rozgrzewanie auta w ten sposób: temperatura na maxa i zamknięty obieg nawiewu, dużo szybciej się nagrzeje a jak już złapie troche temperatury to szyby nie będą parować .

Na obiegu zamkniętym w z dużą wilgotnościa powietrza szyby szybciej zaparują niż byś je zdążył wytrzeć.
Citroen XM 2.1D Obrazek Lancia Kappa 2.0t Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
annubis17
 
Posty: 253
Dołączył(a): sobota 25 kwietnia 2009, 13:39
Lokalizacja: koszalin

Re: zima na drodze

Postprzez qwer0 » niedziela 05 grudnia 2010, 19:16

Na obiegu zamkniętym w z dużą wilgotnościa powietrza szyby szybciej zaparują niż byś je zdążył wytrzeć.


To raz, a dwa, wydaje mnie sie, ze szybciej bedzie zimnym powietrzem, dac sie silnikowi chociaz troszke zagrzac i wtedy machnac na cieple. Odparuja w mgnieniu oka.
Tuz po odpaleniu zimnego silnika nastawienie nawiewu na max gorace spowoduje, ze silnik bedzie sie dluzej nagrzewal, a nam na poczatku i tak bedzie lecialo zimne.

Moze nie w kazdym samochodzie bedzie tak samo, ale w wiekszosci aut, ktore mialem tak wlasnie bylo.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: zima na drodze

Postprzez Borys_q » niedziela 05 grudnia 2010, 21:49

Na obiegu zamkniętym w z dużą wilgotnościa powietrza szyby szybciej zaparują niż byś je zdążył wytrzeć.


No patrz a ja tak w tym sezonie robie cały czas i jakoś nie parują, może dlatego że powietrze przy - 10 jest na maksa suche:)


To raz, a dwa, wydaje mnie sie, ze szybciej bedzie zimnym powietrzem, dac sie silnikowi chociaz troszke zagrzać i wtedy machnac na cieple. Odparuja w mgnieniu oka.
Tuz po odpaleniu zimnego silnika nastawienie nawiewu na max gorace spowoduje, ze silnik bedzie sie dluzej nagrzewał, a nam na początku i tak będzie leciało zimne.


Ale na zamkniętym obiegu to tak nie działa, bo na nagrzewnicę idzie powietrze z kabiny a nie -18 stopni z zewnątrz. Nagrzewa się b szybko i już od 2 minuty jazdy leci lekko ciepłe powietrze z nawiewu i nie wychładza tym małego obiegu.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: zima na drodze

Postprzez Margo » niedziela 05 grudnia 2010, 22:12

Nie wiem czy zadaje pytanie w odpowiednim temacie. Jeżeli nie to proszę o przeniesienie go do odpowiedniego tematu.

Czy zimą,w duże mrozy zaciągacie ręczny w samochodzie? niedawno ktoś mi tak powiedział wyjaśniając oczywiście dlaczego ale nie jestem w stanie tego odtworzyć. Co Wy o tym sądzicie?
15.09.2009r. zdany egzamin na kategorię B
WORD ŁÓDŹ
Margo
 
Posty: 456
Dołączył(a): piątek 10 kwietnia 2009, 16:57
Lokalizacja: Łódź

Re: zima na drodze

Postprzez Borys_q » niedziela 05 grudnia 2010, 22:37

W pewnych sytuacjach ręczny może przymarznąć w pozycji zahamowanej.

Ja zaciągam mi jeszcze nie zamarzł ale istnieje takie ryzyko.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: zima na drodze

Postprzez cman » niedziela 05 grudnia 2010, 22:43

Generalnie zostawiam tylko na biegu lub P i nie zaciągam ręcznego, bo nie ma takiej potrzeby. Wyjątkiem jest auto, w którym mam ręczną skrzynię i zdalny start, wtedy muszę zostawiać na luzie i co za tym idzie na ręcznym.
Jeśli mechanizmy ręcznego są narażone na kontakt z wodą w dodatniej temperaturze, a potem temperatura robi się ujemna, to hamulec może pozostać zamarznięty w stanie zahamowanym. Oczywiście jeżeli ręczny jest sprawny i jego osłony/obudowy w porządku, to nic takiego nie grozi.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: zima na drodze

Postprzez lith » poniedziałek 06 grudnia 2010, 18:54

Ja tam 'ryzykuję' i zostawiam na ręcznym :).
Z resztą widziałem nie chcące puścić ręczne tak w dodatniej jak i w ujemnej temp. :P
Ale oczywiście jak nieszczelny to może nie chcieć na mrozie współpracować
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: zima na drodze

Postprzez Razor1990 » poniedziałek 06 grudnia 2010, 18:57

Zawsze zostawiałem auto na ręcznym - nawet przy dwudziestu kilku stopniach na minusie. Przeszło mi to, tego lata gdy bez żadnego powodu szczęki na tylnych bębnach się po prostu... zapiekły :shock:
Razor1990
 

Re: zima na drodze

Postprzez maryann » wtorek 07 grudnia 2010, 10:05

lith napisał(a):widziałem nie chcące puścić ręczne tak w dodatniej jak i w ujemnej temp.
W jednym i drugim przypadku ręczny do naprawy. Ale oczywiście nikomu sie iue chce naprawiać wodoszczelności, kiedy jeszcze w ogóle działa. Praktycznie(zależnie od marki) nowym samochodem można zaciągnąć ręczny na mróz; ale z każdą kolejną zimą rośnie ryzyko porannej niespodzianki.
Tak w ogóle to zazwyczaj nie zaciągam ręcznego w ogóle, poza Scenic'em, gdzie jest automatyczny(zimą pilnuję jednak by go zwolnić) i wyraźnie pochyłymi miejscami postoju- lub zaciągam na krótko, w pośpiechu.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: zima na drodze

Postprzez lith » wtorek 07 grudnia 2010, 11:13

ja zaciągam automatycznie ;p żeby zostawić na biegu muszę się specjalnie pilnować
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: zima na drodze

Postprzez Borys68 » wtorek 07 grudnia 2010, 11:59

Ahoj!
Ja to jestem jak małpka - gdy kończę jazdę to odruchowo, tak jak mnie nauczono
=> P, zaciągnięcie ręcznego, wyjęcie kluczyka.
Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Re: zima na drodze

Postprzez maryann » wtorek 07 grudnia 2010, 12:15

lith napisał(a):ja zaciągam automatycznie
Tak chyba teraz uczą(nie pamiętaja dawnych 'zamarzających' czasów...), bo moja żona z może 10letnim stażem za kółkiem tez tak robi. Nie rozumiem- pod domem, na płaskim trawiastym podwórku... no po co? Równie poptrzebnie mogłaby pozycyjne w południe zapalić.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: zima na drodze

Postprzez qwer0 » wtorek 07 grudnia 2010, 17:33

Tak w ogóle to zazwyczaj nie zaciągam ręcznego w ogóle, poza Scenic'em, gdzie jest automatyczny(zimą pilnuję jednak by go zwolnić)

Podlaczyc pod clipa i zmienic strefe klimatyczna z umiarkowanej na zimniejsza. Przestanie sie zaciagac :P
No chyba, ze mowa o starym seniq.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: zima na drodze

Postprzez Karmelkowy » wtorek 07 grudnia 2010, 17:43

Mi tam się fajnie jeździ zimą (mam samochód bez klimatyzacji, za to ze świetnym ogrzewaniem). Kilka dni temu miałem wielką frajdę bo wstałem wcześnie rano i na nieodśnieżonym jeszcze placu marketu ćwiczyłem ślizganie :D Zaciesz maksymalny.
"Nie liczy się, obok jakiego samochodu stoisz. Ważne, czy potrafisz go prowadzić"

B - w kieszeni
Karmelkowy
 
Posty: 12
Dołączył(a): niedziela 13 grudnia 2009, 18:55
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: zima na drodze

Postprzez ks-rider » wtorek 07 grudnia 2010, 23:30

Nigdy nie zaciagam recznego hamulca, chyba, ze jestem w Alpach ale i tam zanim zaciagne jest to zalezne od miejsca w ktorym parkuje.

Widuje od czasu do czasu auta z zamerznietymi tylnymi kolami, kwestia wilgotnosci powietrza / klimatu.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości