 przez zaglebiak » niedziela 14 listopada 2010, 01:12
przez zaglebiak » niedziela 14 listopada 2010, 01:12 
 przez Razor1990 » niedziela 14 listopada 2010, 12:34
przez Razor1990 » niedziela 14 listopada 2010, 12:34 

 przez WojtekS » niedziela 14 listopada 2010, 12:43
przez WojtekS » niedziela 14 listopada 2010, 12:43 
 
 
 przez zaglebiak » niedziela 14 listopada 2010, 13:29
przez zaglebiak » niedziela 14 listopada 2010, 13:29 
 przez Borys_q » niedziela 14 listopada 2010, 20:34
przez Borys_q » niedziela 14 listopada 2010, 20:34 
wbiłem hamulec przed mokrym rondem (ulewa)
 przez dylek » niedziela 14 listopada 2010, 22:10
przez dylek » niedziela 14 listopada 2010, 22:10 
zaglebiak napisał(a):Czy jest granica (na cienkiej warstwie wody), do której występuje poślizg przy hamowaniu lub przyśpieszaniu a nie ma tam aquaplaningu ? Oraz tam gdzie jest możliwość aquaplaningu czy jest możliwość poślizgu przy hamowaniu lub przyśpieszaniu - na większej warstwie wody gdzie opór wody sam przyhamowuje pojazd ? Prościej już nie umiem napisać o co mi chodzi.
 przechodzisz z jednego w drugie w ułamkach sekund....
 przechodzisz z jednego w drugie w ułamkach sekund....


 przez zaglebiak » poniedziałek 15 listopada 2010, 00:34
przez zaglebiak » poniedziałek 15 listopada 2010, 00:34 
 przez WojtekS » poniedziałek 15 listopada 2010, 10:03
przez WojtekS » poniedziałek 15 listopada 2010, 10:03 
 . Jednak jeśli chodzi o warstewkę wody, którą w praktyce spotyka się na drodze podczas deszczu - wydłuża ona drogę hamowania. Co dodatkowo pogarsza sytuację, samochód w trakcie aquaplaningu całkowicie straci sterowność, w przeciwieństwie do poślizgu "lepkiego".
. Jednak jeśli chodzi o warstewkę wody, którą w praktyce spotyka się na drodze podczas deszczu - wydłuża ona drogę hamowania. Co dodatkowo pogarsza sytuację, samochód w trakcie aquaplaningu całkowicie straci sterowność, w przeciwieństwie do poślizgu "lepkiego".
 przez zaglebiak » poniedziałek 22 listopada 2010, 23:31
przez zaglebiak » poniedziałek 22 listopada 2010, 23:31 
 przez WojtekS » wtorek 23 listopada 2010, 01:12
przez WojtekS » wtorek 23 listopada 2010, 01:12 

 przez Cyberix » wtorek 23 listopada 2010, 10:24
przez Cyberix » wtorek 23 listopada 2010, 10:24 
Długie musiałyby być te kałuże aby to hamowanie było skuteczne... ale, to już teraz rozumiem po co to 5-10 cm koleiny na polskich drogach. To po prostu chodzi o hamowanie. W normalnych warunkach powinno się jeździć na wypukłościach tych kolein, kiedy jednak trzeba hamować, wystarczy zjechać w koleinę wypełnioną wodą i auto praktycznie zatrzymuje się w miejscuzaglebiak napisał(a):Przykład; Sucha jezdnia -> wjazd w kałuże = przyhamowanie, więc również krótsze hamowanie.
 
  przez zaglebiak » wtorek 23 listopada 2010, 16:02
przez zaglebiak » wtorek 23 listopada 2010, 16:02 
 przez WojtekS » wtorek 23 listopada 2010, 16:23
przez WojtekS » wtorek 23 listopada 2010, 16:23 
zaglebiak napisał(a):WojtekS jak może być droga wydłużona (...) Co do linku to są tam przecież napisane konsekwencje aquaplaningu (zwiększenie drogi hamowania (...).

 przez zaglebiak » wtorek 23 listopada 2010, 16:35
przez zaglebiak » wtorek 23 listopada 2010, 16:35 
 przez WojtekS » wtorek 23 listopada 2010, 18:50
przez WojtekS » wtorek 23 listopada 2010, 18:50 


