Trafiłem lisa...

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Trafiłem lisa...

Postprzez mk61 » czwartek 11 listopada 2010, 01:16

Sytuacja sprzed kilku godzin.
Jadę sobie autostradą A6 z prędkością 110-120km/h. Było już ciemno, więc tyle co widziałem, to to, co światła dały. W pewnym momencie zauważam przed sobą lisa. Nawet nie przebiegał, tylko stał. Oczywiście nie miałem żadnych szans na reakcję i najpierw było bum, a potem hamowanie. Samochód na szczęście cały, jednak zderzak się trochę połamał.Po nastawieniu go wygląda w porządku, ale jednak jest złamany. Policjanci (na których czekałem ponad 2,5 godziny) sporządzili notatkę i zapytali, czego od nich oczekuję. Powiedziałem, że oczekuję notatki i będę musiał zgłosić się do zarządcy drogi. Oni zaś mi odpowiedzieli, że szanse na odszkodowanie są nikłe. Ponoć tam wcześniej stał znak o zwierzynie, ale ja tego nie pamiętam. Kiedyś sprawdzę.
Ciekawostki:
Poinformowałem innych kierowców o sytuacji przez CB radio. Momentalnie przyjechał laweciarz szukając interesu. Nie zapytał wprost, czy chcę jego usług, tylko się pokręcił, pogadał i pojechał.
Na policję czekałem około 2,5 godziny. A około 10-15 minut po zdarzeniu zwykli ludzie zatrzymali się i zapytali, czy potrzebuję pomocy. Niech Bóg ich błogosławi.
Pan policjant powiedział mi, że i tak nic nie zdziałam, ale gdybym sobie zabrał tego lisa i ktoś by to zgłosił, to bym miał "ciepło". Paranoja.
Pytanie:
Jeśli ta droga jest autostradą, to czy jest możliwe postawienie znaku o dzikiej zwierzynie? Jak dobrze pamiętam, to warunki techniczne autostrady nakazują montaż siatek, płotów, czy czego tam.

Jak to ugryźć? Policjanci zrobili zdjęcia i po notatkę mam się zgłosić do WRD, ale co dalej? Iść do GDDKiA, czy do jakichś władz miasta?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez Cyberix » czwartek 11 listopada 2010, 18:03

A jakbyś przypitolił np. w bociana stojącego na drodze albo inne wielkie ptaszysko to co?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez piotrekbdg » czwartek 11 listopada 2010, 21:52

Bociany już odleciały, a z innych wielkich ptaków to mi się chyba tylko ten z Ulicy Sezamkowej kojarzy.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez maryann » piątek 12 listopada 2010, 14:53

Chyba trafiają się znaki na autostradzie- głowy nie daję, ale na płatnej A4 z Krakowa taki stoi. Całe szczęscie, że 'odruchowo go nie próbowałeś ominąć' bo pewnie jeszcze do tej pory byś koziołkował.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez qwer0 » poniedziałek 15 listopada 2010, 13:21

Wiesz co, znajdz na googlach strone internetowa OSK Kulka z Lublina, popros o nr do wlasciciela, do Macieja Kulki i opowiedz sytuacje. Facet ma przepisy w malym paluszku, z tego co wiem, to wyciagnal spore odszkodowanie od zarzadcy drogi, gdy jego zona przygrzala ravka na trasie w jakiegos jezozwierza. Rozchodzilo sie o brak znaku ostrzegawczego, czy nawet znak byl, ale odleglosci sie nie zgadzaly czy cos.

Dla zwyklego, szarego czlowieka to sprawa z gory przegrana, ale jak ktos znajacy sie na rzeczy poprowadzi za reke, to moze nie wszystko stracone.

Szczerze mowiac, to ja byl wrzucil lisa do bagaznika i pojechal :p A teraz to ni lisa, ni nic :P
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez strazak_sam » wtorek 16 listopada 2010, 00:51

Jeżeli był by znak to rozumiem, że nie uderzyłbyś w to zwierze?

W każdym bądź razie, jeśli nie było w okolicy polowania to nikłe szanse na jakąkolwiek kasę.
strazak_sam
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 15 listopada 2010, 23:59

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez mk61 » wtorek 16 listopada 2010, 16:41

Jeżeli byłby płot/siatka, jak to na autostradę przystało, to bym pewnie nie uderzył.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez sankila » środa 17 listopada 2010, 00:13

Na autostradzie nie stawia się znaków, bo nie może być zwierząt - od tego sa przepusty, siatki, zapory. Masz notkę od policji, to do właściciela/zarządcy tego kawałka - zaniedbał, niech płaci i jeszcze się cieszy, że coś większego się nie przedostało.

BTW - znaki ostrzegawcze o zwierzętach trzeba naprawdę respektować. Wiekszość ludzi nie rozumie, że duże zwierzęta, takie jak sarny, nie uciekają z daleka na widok samochodu, tylko w ostatniej chwili skaczą w poprzek drogi. Tyle, że nie są zaprogramowane na "drapieżnika", poruszającego się 100/h.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez cman » środa 17 listopada 2010, 00:22

sankila napisał(a):BTW - znaki ostrzegawcze o zwierzętach trzeba naprawdę respektować.

Czyli co właściwie robić?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez lith » środa 17 listopada 2010, 00:38

Na autostradzie taki znak to jakaś paranoja :)

Na normalnej drodze u mnie to się wiąże ze szczególnym patrzeniem po poboczach, często z mniejszą prędkością, w miarę możliwości jazdą na długich. Raz już widziałem sarnę na poboczu, zanim dojechałem na jej wysokość wyhamowałem do ok 40 km/h... myślę, że wynik przyzwoity.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez miciu10 » środa 17 listopada 2010, 10:18

cman napisał(a):
sankila napisał(a):BTW - znaki ostrzegawcze o zwierzętach trzeba naprawdę respektować.

Czyli co właściwie robić?

Jechać z prędkością bezpieczną ;)
miciu10
 
Posty: 86
Dołączył(a): piątek 05 grudnia 2008, 13:14

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez maryann » środa 17 listopada 2010, 10:48

A jak taki zwierz zareaguje np. na klakson? Bo większość np. na mryganie światłami staje jak wryta.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez cman » środa 17 listopada 2010, 10:55

lith napisał(a):Na normalnej drodze u mnie to się wiąże (...) często z mniejszą prędkością...
miciu10 napisał(a):Jechać z prędkością bezpieczną ;)

Czyli jaką?
Zbliżając się do łuku drogi jadę z taką prędkością, żeby móc się zatrzymać przed czymś, co się na łuku drogi może znajdować, zbliżając się na prostym odcinku drogi do przejścia dla pieszych, przejazdu dla rowerzystów itp. jadę z taką prędkością, żeby móc się zatrzymać przed pieszym, rowerzystą itd. korzystającym z przejścia, przejazdu itd.
Z jaką prędkością mam jechać na odcinku drogi ze znakiem ostrzegawczym o zwierzętach? I dlaczego właśnie z taką?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez maryann » środa 17 listopada 2010, 11:16

http://www.znaki-drogowe.pl/index.php?o ... &Itemid=53
"W §3 rozporządzenia Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z 31 lipca 2002 r. (Dz.U. Nr 170, poz. 1392 z późn. zm.) opisano, że znaki ostrzegawcze uprzedzają o miejscach na drodze, w których występuje lub może występować niebezpieczeństwo. To zobowiązuje uczestników ruchu do zachowania szczególnej ostrożności."
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez miciu10 » środa 17 listopada 2010, 11:41

cman napisał(a):
miciu10 napisał(a):Jechać z prędkością bezpieczną ;)

Czyli jaką?
(...)Z jaką prędkością mam jechać na odcinku drogi ze znakiem ostrzegawczym o zwierzętach? I dlaczego właśnie z taką?

No to chyba Ty powinieneś wiedzieć - sam to pojęcie wprowadziłeś.
miciu10
 
Posty: 86
Dołączył(a): piątek 05 grudnia 2008, 13:14

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości