przez Gazi » wtorek 26 października 2010, 14:25
przez Razor1990 » wtorek 26 października 2010, 14:31
Gazi napisał(a):Pomoc przedmedyczną zostawię już oddzielnej kwestii. Nie wiem czy wiecie, ale jak coś niechcący reanimując "zrobisz"(nawet zgodnie z teorią) osobie poszkodowanej to będziesz za to odpowiadał i nie widzi mi się np. dożywotnie płacenie odszkodowania bądź innych świadczeń na taką osobę, której tylko chciałem pomóc... .
przez Gazi » wtorek 26 października 2010, 14:49
przez Cyberix » wtorek 26 października 2010, 14:55
przez Razor1990 » wtorek 26 października 2010, 15:16
Gazi napisał(a):Wolałbym nie ryzykować. Tak mówił nam lekarz na wykładzie, że prócz podstawowych czynności nie powinno się dodatkowo pomagać chociażby cię wołali o pomoc etc. bo taki delikwent jak go bardziej "uszkodzisz" może wieść oskarżenie o spowodowanie przez ciebie dodatkowych obrażeń i uszczerbku na zdrowiu;).
przez lith » wtorek 26 października 2010, 18:21
przez cman » wtorek 26 października 2010, 18:30
lith napisał(a):Pierwsza pomoc jest na kursie, bo akurat wypadki komunikacyjne to dość częste zdarzenia...
lith napisał(a):...w dodatku często gdzieś na zadupiu, więc nie dość, że mamy większe szanse na to, że będziemy musieli się wykazać to jeszcze może się okazać, że jesteśmy zdani tylko na siebie.
przez lith » wtorek 26 października 2010, 20:19
przez mattis » wtorek 26 października 2010, 21:16
przez sankila » środa 27 października 2010, 00:13
Bo bardziej jest prawdopodobne, że to kierowca uszkodzi rowerzystę, pieszego, przypadkowego świadka, niż odwrotnie.cman napisał(a):[..]wypadki komunikacyjne to dość częste zdarzenia...[...]
Które tak samo dotyczą kierowców, jak i nie-kierowców (rowerzystów, pasażerów, pieszych, przypadkowych świadków). Dlaczego tylko kierowca ma być nauczony udzielania pierwszej pomocy?
mówił nam lekarz na wykładzie, że prócz podstawowych czynności nie powinno się dodatkowo pomagać chociażby cię wołali o pomoc etc
przez cman » środa 27 października 2010, 00:18
sankila napisał(a):Bo bardziej jest prawdopodobne, że to kierowca uszkodzi rowerzystę, pieszego, przypadkowego świadka, niż odwrotnie.
przez sankila » środa 27 października 2010, 01:04
cman napisał(a):I tylko dlatego, tylko kierowca ma umieć udzielać pierwszej pomocy?
przez Gazi » środa 27 października 2010, 11:00
Boję się myśleć, co zrobi WORD, gdy Gazi, pokonując przeciwności losu, zda teoretyczny i przystąpi do praktycznego. Pachołki na placu poprzestawia, znaki na ulicach pochowa, czy przekupi kierowców, żeby "ustawiali" wymuszenie pierwszeństwa?
przez Razor1990 » środa 27 października 2010, 11:40
przez cman » środa 27 października 2010, 12:25
sankila napisał(a):Nie wiem, jak Ty, ale ja miałam PP w szkole podstawowej, na studiach i w pracy, jeszcze przed kursem PJ (ten ostatni to naprawdę absolutne minimum w stosunku do pozostałych).
sankila napisał(a):Już wtedy mogłam Ci zrobić resuscytację, zatamować krwotoki, założyć (bezpiecznie) opatrunki, temblaki, szyny; prześcielić łóżko, zabezpieczyć oparzenia i jeszcze wynieść Cię z terenów skażonych chemicznie