afera koropcyjna, w toruniu prawo jazdy za łapówkę

[nicopass]

http://www.mmtorun.pl/artykul/afera-kor ... 24397.html
no, i to by było na tyle w kwestii różnych komentarzy, dlaczego w toruniu tak trudno zdać na prawo jazdy. Bo jak się nie zapłaciło, to się często nie zdało.

[cman]

Ta...
Średnia zdawalność egzaminów kat. B w 2009 roku wyniosła 30,97%. W WORDzie w Toruniu wyniosła ona ok. 31,1%. Rzeczywiście, powalająco słaby wynik...
Wy naprawdę nie rozumiecie jak to działa?
Egzaminy bez łapówek odbywają się po prostu normalnie i na jaki werdykt zdający sobie zasłuży, taki dostaje. Egzaminy z łapówkami odbywają się tak, żeby zdający zdał.
Nie tak jak się niektórym wydaje, że zdawane są tylko opłacone egzaminy, a nieopłacone oblewane i egzaminator tylko czeka na kasę. Egzaminator uczciwy czeka tylko na to, żeby ktoś pokazał, że potrafi jeździć, a egzaminator skorumpowany czeka również na to, żeby ktoś pokazał, że potrafi jeździć lub na kasę.
Albo się umie jeździć i się bez problemu zdaje, albo się nie umie jeździć i wtedy, albo się oblewa, a potem zasłania swój brak umiejętności łapówkarstwem, albo się daje łapówkę i nieuczciwie zalicza egzamin.

[Cyberix]

Zgadzam się z opinią Cmana. Sam zdałem za 1 razem a za kółko usiadłem pierwszy raz w OSK na kursie. 30h + 10h potem egzamin i zdany za 1 razem. I nie na zadupiu tylko w Krakowie, ronda, tramwaje i inne szmery bajery. Po prostu trzeba opanować teorię, nauczyć się panować nad samochodem, opanować stres, i w końcu podejmować właściwe decyzje w oparciu o teorię i opanowanie samochodu... oczywiście każdy ma inne predyspozycje, są różne OSK, różni instruktorzy ale suma summarum jak ktoś się nie czuje pewnie to powinien dokupić parę godzin (z innym instruktorem) potrenować a potem pchać się na egzamin. Zresztą co będziemy daleko szukać, wystarczy poczytać niektóre pytania zadawane przez osoby, które robią jazdy w OSK (czyli teoria zaliczona), a pytania na poziomie osoby... hmm... nie mającej bladego pojęcia o PoRD. Więc albo OSK ma do kitu instruktorów albo szkolony olewa wszystko.

[piotrekbdg]

Zresztą co będziemy daleko szukać, wystarczy poczytać niektóre pytania zadawane przez osoby, które robią jazdy w OSK (czyli teoria zaliczona), a pytania na poziomie osoby... hmm... nie mającej bladego pojęcia o PoRD. Więc albo OSK ma do kitu instruktorów albo szkolony olewa wszystko.

Zgadza się. To forum uświadomiło mi, że można skończyć kurs, zdać egzamin wewnętrzny, zająć sobie termin w WORD i np nie wiedzieć jak jak zjechać z górki, albo na jakim biegu przejechać plac manewrowy. Ciekawość aż popycha mnie do zapytania co taki delikwent porabiał na takiej pojedynczej jeździe z instruktorem.

[kolszak]

http://www.mmtorun.pl/artykul/afera-korupcyjna-w-torunskim-word-224397.html
no, i to by było na tyle w kwestii różnych komentarzy, dlaczego w toruniu tak trudno zdać na prawo jazdy. Bo jak się nie zapłaciło, to się często nie zdało.

Prosze się już nie osmieszać taki wpisami, że gdzieś ciężko zdać, jak sie potrafi to wszędzie się zda! W tym linku wyjaśnienia co do afery w Toruńskim WORD, jak sie okazuje nie mającej nic wspólnego z egzaminatorami.
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101026/TORUN01/779106278

[cman]

Haha, nieźle . No i co nicopass, masz nam jeszcze coś ciekawego do powiedzenia?