Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Zonaimad » wtorek 28 września 2010, 22:01

Jadę sobie jednokierunkową, dwupasową, z zamiarem skrętu w lewo, lewym pasem. Obok mnie, prawym pasem, jedzie autko z jakąś babką za kierownicą i... również skręca w lewo. Pani kierowcy nie dało do myślenia ani użycie przeze mnie klaksonu w momencie zauważenia zagrożenia, ani hamowanie niemalże z piskiem opon. Nie przejmowała się tym, że przepisowo skręcam i nijak ją chyba nie zainteresowało, że o mało co nie doprowadziła do wypadku - nonszalancko kontynuowała jazdę nie zwalniając ani na chwilę.

Brawo.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez lith » niedziela 03 października 2010, 23:41

Znowu się muszę wyżalić :P
Droga krajowa jednojezdniowa po jednym pasie dla kierunku+ wyasfaltowane pobocza- standard. W moim kierunku jedzie dość spory konwój, prędkość pewnie koło 100, samochody dość blisko siebie, tempo wyrównane. Długa prosta z przeciwka 'daleko na horyzoncie' tir, jakiś gość z tyłu zaczyna wyprzedzać, ale idzie mu to strasznie powoli, wyprzedził samochód jadący za mną, tir już jest ewidentnie bliżej, ma miejsce, żeby zjechać (ten z tyłu lekko zwolnił, ja trzymam prędkość powstaje całkiem ładna luka. Gość jednak nie ma zamiaru zjechać mimo, ze tir coraz bliżej on zaczyna jeszcze mnie wyprzedzać, ffss, jak se chce, chociaż jak nie przyspieszy to nie ma szans zdążyć, sprawdzam jak wygląda sytuacja w koło mnie. Za mną dziura, że spokojnie jakby co może się schować, przede mną nie bardzo. Poboczem jedzie dziewucha na rowerze. To nie były ułamki sekund, gość mnie wyprzedza już dobre 10s, i dalej ma maskę na wysokości moich drzwi, tir mruga długimi, ja mam zredukowany bieg i czekam na reakcje gościa, czy zacznie przyspieszać, czy hamować. A ten zaczyna się po prostu do mnie przysuwać i wyraźnie próbuje mnie zmusić do zjazdu na pobocze, tir z przeciwka w ostatniej chwili zjeżdża kawałek na pobocze i mija nas z wciśniętym klaksonem, jadące za nim samochody które jechały przy osi i czekały na okazję do wyprzedzenia zaczynają w popłochu chować się za tirem, a typ dalej jakby nigdy nic wyprzedza mnie, potem jeszcze samochód przede mną i jeszcze jeden samochód przede mną między czasie tnie po podwójnych ciągłych, skrzyżowaniu, przejściu dla pieszych. Co z nim dalej to nie wiem, bo kawałek później jak się zaczęło 2+2 to został gdzieś z tyłu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez mirror1 » środa 20 października 2010, 16:29

To było na długim zakręcie, droga o dwóch kierunkach ruchu. Jadę i z naprzeciwka widzę, że jedzie ciągnik, tak więc spokojnie byśmy się minęli, aż tu nagle zza tego ciągnika wyjeżdża jakieś bmw!Jedzie wprost na mnie! Ślepak jeden nie widział, że ja z naprzeciwka jadę!Przyhamowałam, żeby on się "zmieścił" wyprzedzić ten ciągnik, ale to nic nie dało!Nadal jechał wprost na mnie, tak więc skoro widziałam, że z jego strony jest zero reakcji zjechałam na pobocze, a te bmw jak gdyby sobie nic pojechało dalej! Nie wiem jak tak można..przecież mogło dojść do wypadku, ale na szczęście nie doszło...
28.04.2010/14.00-14.34-egzamin zdany bezbłędnie
od 12.05.2010-kierowca
mirror1
 
Posty: 29
Dołączył(a): piątek 14 maja 2010, 09:21

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Razor1990 » wtorek 26 października 2010, 09:21

Pozdrawiam panią która chciała mnie zepchnąć z drogi :mrgreen:

Biorę się za wyprzedzanie... na prawym pasie, bo lewy był zawalony autobusem i osobówką za nim, dojeżdżam na wysokość osobówki, a wtedy pani rozpoczyna w tej osobówce ten sam manewr co ja... udało się dosłownie na centymetry, bo dałem po hamulcach, jednocześnie odbijając na kończący się pas pobocza i trąbiąc - pani w ostatniej chwili się zreflektowała i wróciła na wcześniejszą pozycję :eek2: Przynajmniej wiem, że z refleksem u mnie nie najgorzej :lol:
Razor1990
 

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez qwer0 » wtorek 26 października 2010, 09:40

Mnie dzisiaj zdenerwowal babsztyl, ktory nie widzial na oczy kolizji. Tak mi sie wydaje, bo gdy omijalismy rozbite samochoty wlekla sie 5km/h i wlepiala w nie galy, jakby kolizji nigdy nie widziala.
Korek sie przez takich ludzi zaczal robic.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez cargo » poniedziałek 15 listopada 2010, 15:51

Jadę sobie dziś do pracy dwupasmówką mam zamiar na najbliższym skrzyżowaniu skręcić w lewo więc ustawiam się na lewy pas a tam co?? Jakieś nie wiadomo co koloru żółtego (nie mam pojęcia jaki to samochód) ledwie trzymające się kupy jedzie lewym pasem z zastraszającą prędkością 30km/h w miejscu gdzie dozwolone jest 70. takich ludzi to policja powinna od razu łapać i wlepiać mandaty za utrudnianie jazdy. Ja skręciłem a to żółte Coś pojechało dalej prosto :P
cargo
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 15 listopada 2010, 15:37

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez lith » wtorek 16 listopada 2010, 01:41

Może to 'coś' zamiatało ulicę? :mrgreen: Oczywiście żartuję :P

Mnie tam ostatnio najbardziej wkurzają osobniki (nie zdziwiłbym się jak bym się już gdzieś na to żalił) które w momencie gdy kilka samochodów jedzie za ciężarówką i czeka na okazję do wyprzedzenia wyprzedza te samochody (często jednocześnie blokując możliwość temu pierwszemu wyprzedzenie tej ciężarówki)... a potem jeszcze jak już dostanie się na przód to marnuje jeszcze kilka okazji do wyprzedzenia... bo sie nagle okazuje, że jednak na tego tira to potrzeba nieco więcej przestrzeni niż na jadące z nim samochodziki. Z tego miejsca chciałem pozdrowić pana z czerwonej pandy :* ... jakbym wiedział, że dzięki niemu będę się snuł za ciężarówką 20 km to bym serdecznie olał to, że mnie akurat wyprzedza (cały spektakularny manewr trwał chyba z 30s). Potem nie dość, że sam nie mógł (nie wiem, pandy mają 6 bieg? xD bo chyba na czymś takim musiał się za to zabierać) to jeszcze przy każdej okazji ładował się na lewy pas (czasami nawet wyprzedzał tira do połowy), cierpliwie czekał na coś z przeciwka i się znowu chował.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez BOReK » piątek 19 listopada 2010, 14:50

Dziśw drodze do pracy, posuwając się statecznym, wielkopojemnym Ikarusem przez Warszawę... No właśnie, skąd się biorą idioci zmieniający pas dosłownie metr przed takim pojazdem?

Autobus wymijając korek do prawoskrętu na prawym pasie toczył się (jakieś 50 do 60km/h) pasem środkowym, gdy nagle baran z lewego wjechał tuż przed niego i dał po hamulcach, żeby sie wpasować na ten prawy zakorkowany pas. Zawartość autobusu oczywiście mocno się zbulwersowała nagłym spotkaniem z podłogą. 400 metrów dalej, gdzie bus toczył się nieco wolniej prawym już pasem, kolejny spóźniony stwierdził, ze nie będzie stał w korku na środkowym, skoro prawy jest wolny, i tym razem kolizja była jeszcze bliżej. Jeżeli widzieliście kiedyś film nagrany z żółtego amerykańskiego busa, pod który z sąsiedniego pasa, z postoju wjeżdża osobówka, to właśnie tak to wyglądało.

Naprawdę nie gniewam się na takich ludzi, na mało co i kogo się ogólnie gniewam. Nie zmienia to faktu, że bez emocji chętnie bym tych dwóch kierowców wywlókł dzisiaj z ich "wyścigowych" bolidów osiągających pewnie poniżej (szok!) 12s do setki i metodycznie tłukł łbami o latarnię, żeby pękła. What were they thinking?!
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Peter Parker » piątek 19 listopada 2010, 16:13

Czasem się zastanawiam, czy wyznacznikiem głupoty nie jest cena/wartość samochodu. Wczoraj na egzaminie B, praktycznie już pod koniec, jadę sobie osiedlówką. Dojeżdżam do skrzyżowania, które znajduje się na wzniesieniu. W lewo pod górę gruntowa, w prawo w dół asfalt. Centralnie na skrzyżowaniu, po prawej stronie jakiś "zaparkował" sobie jakiś idiota (wzdłuż drogi, pół na chodniku, pół na drodze). Nie przyglądałem się marce, ale coś a'la mercedes. No ok - trudno, ominąć trzeba. Lewy kierunek, jadę - i nagle z naprzeciwka wyjeżdża mi jakiś suv. Od razu dałem po hamulcu i myślałem, że mam po egzaminie. Na szczęście egzaminator tylko rzucił "niech pan jedzie".
Ja rozumiem, że nie ma koleś gdzie zaparkować, bo ani parkingu, ani garażu. Ale czy trzeba stawać na wysokości furtki, bo tak wygodnie?
[17.11.2010] Teoria (0) Plac (+) Miasto (+)
[23.11.2010] Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
[30.11.2010] Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Peter Parker
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 18 listopada 2010, 19:23

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Cyberix » środa 01 grudnia 2010, 09:10

A mnie dzisiaj piesza na czerwony wbiegła pod samochód. Przejeżdżam sobie przez duże skrzyżowanie (na wprost na zielonym), i widzę, jak piesi na czerwonym z drugiej strony skrzyżowania przebiegają bo tramwaj stoi na przystanku. Przejeżdżam przez środek skrzyżowania, widzę jak kolejna piesza biegnie chodnikiem więc już myślę, coś się będzie działo, jestem kilka metrów przed przejściem i po hamulcach bo babsztyl nawet nie spojrzał czy jedzie jakiś samochód tylko przebiega przez przejście. Na dodatek w takiej wielkiej kapuzie, że kompletnie nic na boki nie widziała. Obtrąbiłem i wiecie co? Nawet się nie popatrzyła - inni ludzie patrzyli na nią jak na wariatkę a ta dalej sru do tramwaju.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez scorpio44 » piątek 03 grudnia 2010, 01:09

W tym wątku opisujemy jedynie swoje bieżące stresujące przeżycia na drodze. Można by rzec, ma on być lekarstwem na rozładowanie emocji z tym związanych. Nie komentujemy tu sytuacji opisanych przez innych forowiczów. Jeżeli któraś z nich według innych jest dyskusyjna, wymagająca omówienia/wyjaśnienia, to zawsze można założyć oddzielny wątek jej poświęcony. Nie opisujemy tutaj również rzeczy, które ogólnie denerwują nas na drodze - od tego jest oddzielny wątek.
Wszystkie posty niespełniające zasad tego wątku są usuwane.


Jeżeli jeszcze raz zrobi się tu taki śmietnik, jak ostatnio, to wątek zostanie zamknięty.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Skoooorpion » sobota 18 grudnia 2010, 16:59

Krew mnie zalewa...
Dojeżdżam sobie do ronda,widzę-droga wolna, w porządku, no to jedziemy. Ruszam, a tu nagle wyrosła z lewej strony idiotka i trąbi na mnie. Rozumiem, jakby to była moja wina, ale ona widziała że Ja jadę a pcha się z lewej strony, w dodatku przejeżdża po wysepce. Jeszcze spojrzenie mi rzuciła wściekłe :P

Kolejna sytuacja: Łódź. Zawracanie. Wiadomo, że muszę przepuścic najpierw tych, którzy już są na drodze i dopiero Ja mogę się włączyc. A tu babsztyl w aucie za mną trąbi i się wścieka. No kur...wa to miałam prosto pod rozpędzone samochody wjeżdżac,bo jej się spieszy??
Mam 140 koni,nikt mnie nie dogoni...
Avatar użytkownika
Skoooorpion
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 04 maja 2010, 19:09

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez wyrokulicy » piątek 24 grudnia 2010, 21:47

Co mnie zdenerwowało dziś i denerwuje od bardzo dawna... Otóż kwestia odśnieżenia parkingu pod okolicznym ośrodkiem zdrowia... Na zdrowy rozsądek można domyśleć się że wjazd dla karetek i "klientów" powinien być odgarnięty a dziś co?? Podwożę chorą matkę a tu śniegu na 20cm, i koniec zabawy, karetka nie ma szans zbliżyć się na 100metrów do budynku albo wcale nie wyjedzie do chorego, a na drodze obok jeżdzą służby odpowiedzialne za odśnieżenie z podniesionymi pługami żeby nabić kilometry i zrobić oszczędność na paliwie a potem spuścić je do bańki- dokładnie 2 koparki, ciągnik i ładowarka qadroma czy jak się to piszę... Dopiero po mojej telefonicznej interwencji ktoś z urzędu gminy pogonił panów do pracy..
04.09.2010 impreza Protector Ostrów wlkp - tak na odwagę ;]

06.09.2010 odwalone, teoria i praktyka za 1 razem :D

(9/10/10) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

(9/20/10) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie ;]
Avatar użytkownika
wyrokulicy
 
Posty: 34
Dołączył(a): piątek 17 września 2010, 14:47

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez dariex » niedziela 26 grudnia 2010, 00:49

Wczoraj mega wk..wił mnie wielki kawał lodu spadający z nieodśnieżonego wcześniej,ani nie zabezpieczonego dachu,który to lód upierdzielił mi lusterko w aucie :/
Ponieważ mieszkam poza miastem,to nie mogłam wcześniej wezwać SM,nie mogę też wzywać policji,bo to teren prywatny.Pozostaje nam czekac aż wspomniany wyżej lód walnie mi kiedyś w łeb lub urwie co innego niż lusterko :eek2:
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez lawinia » piątek 14 stycznia 2011, 15:22

Ja chyba dziś na własnej skórze nauczyłam się, co to pole martwe: a więc jechałam fordem naszym i po zakręcie ostrym wjechałam w ulicę dwukierunkową i tam pojazd jakiś na awaryjnych. Ja to kierunkowskaz, żeby to ominąć, patrzę w boczne lusterko... nic a tu samochód też chciał mnie wyprzedzać... błąd, że nie patrzyłam jeszcze w lewą boczną szybę....i kołatania serca dostałam nie hamowałam ostro, bo by tylko bigosu się narobiłoby, ale wymuszenie przez to było... a i córeczkę najmłodszą wiozłam... hmmm, teraz wiem, żeby uważać na to lepiej, bo bliska chyba wypadku byłam ... na szczęście zasygnalizowałam za wczasu i jechałam dozwoloną prędkością, bo inaczej... grrr. stres. Apropo, ja mieszkam w Wawie, więc po jej ulicach jeżdżę.,.:D
jestem posiadaczką PJ od 2010:)
lawinia
 
Posty: 33
Dołączył(a): piątek 26 listopada 2010, 20:01

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości