Skrzyżowanie prawie równorzędne

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez ks-rider » poniedziałek 18 października 2010, 23:14

lith napisał(a):I już przekonanie sądu do swojej racji (gdzie np. przejeżdżają setki samochodów dziennie od tygodni czy miesięcy i tylko Ty na siłę egzekwowałeś pierwszeństwo) może wcale nie być takie łatwe.


To o pierszenstwie decyduje ile debili nie znajacych przepisow wymusza pierszenstwo przejazdu ? Ciekawa teoria :mrgreen:

Mam ulice gdzie dozwolona predkosc maksymalna wynosi 50 km/h jest na niej 7 ( siedem ) skrzyzowan rownorzednych. Poza miejscowymi i pojazdami nauki jazdy wszyscy ktorzy nia jada sa swiecie przekonani i dali by sie w pasy podrzec, ze maja pierszenstwo bo ulica po ktorej jada jest szersza, a uliczki z pierszenstwem wezsze. Niema lepszego miejsca aby sie podstawic :mrgreen:

Mozesz wierzyc lub nie ale sad nie zwraca na to uwagi.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez lith » poniedziałek 18 października 2010, 23:33

Nie mówię tu o normalnym skrzyżowaniu równorzędnym tylko o źle oznaczonym skrzyżowaniu (jak w temacie), gdzie jednak wszyscy jeżdżą normalnie... jakoś sobie nie wyobrażam w takim miejscu strażnika teksasu / debila który wypada pod rozpędzone samochody wiedząc, że spowoduje stłuczkę.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez mk61 » poniedziałek 18 października 2010, 23:35

A jak rozpoznajesz, czy skrzyżowanie jest równorzędne, czy źle oznaczone, skoro nie ma żadnych znaków?

Tylko nie mów, że po tym, jak jeżdżą inni.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez lith » poniedziałek 18 października 2010, 23:38

Tu np. są wymalowane linie do nieistniejącego A-7. U mnie był to cały A-7 stojący przy wlocie z prawie-przeciwka (wloty przesunięte o kilka metrów). U mnie dochodził jeszcze fakt, że praktycznie 'od zawsze' tam ten ustąp stał, że wszyscy jeździli jakby dalej tam stał, że widać wyraźną różnicę w 'priorytecie' krzyżujących się dróg. Jak dla mnie z zapasem starczy, żeby spodziewać się tego 'odmiennego zachowania' i szczególnie uważać, żeby właśnie nie wpakować się komuś pod maskę.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez scorpio44 » wtorek 19 października 2010, 00:12

lith napisał(a):Tu np. są wymalowane linie do nieistniejącego A-7. U mnie był to cały A-7 stojący przy wlocie z prawie-przeciwka

Chyba wcześniej nieuważnie czytałem, bo zrozumiałem, że tutaj też przy przeciwległym wylocie stoi A-7. Dlatego też werdykt był dla mnie oczywisty, że jest tu błędne oznakowanie. Skoro są tam jednak tylko poziome trójkąty (które bez znaku pionowego nic nie znaczą), to wychodzi na to, że jest to jednak naprawdę zwyczajne równorzędne skrzyżowanie.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez lith » wtorek 19 października 2010, 00:41

A ja nie widzę różnicy. Bo w jednym i drugim przypadku inaczej miało być, a inaczej jest. I skoro się wie jak się powinno jeździć (choć to akurat tu nie wynika z przepisów) to powinno się imo nie próbować na siłę udowadniać innym, ze robią źle i jak to my dokładnie pordu nie znamy i na siłę prowokować niebezpieczne sytuacje, bo ewentualna sprawa w sądzie niekoniecznie musi być potem dla nas łatwa i przyjemna. To tak jak ktoś sie zatrzyma na zakazie zatrzymywania, a my mu z premedytacją w ogóle nie hamując chociaż mamy czas na reakcje i widzimy, ze coś jest nie tak wjedziemy w bagażnik.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez ks-rider » wtorek 19 października 2010, 09:01

lith napisał(a):To tak jak ktoś sie zatrzyma na zakazie zatrzymywania, a my mu z premedytacją w ogóle nie hamując chociaż mamy czas na reakcje i widzimy, ze coś jest nie tak wjedziemy w bagażnik.


No i jak myyslisz kto w tym przypadku bedzie winny ? komu z czyjego ubezpieczenia zostanie wyplacone ?

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez maryann » wtorek 19 października 2010, 11:24

mk61 napisał(a):Jestem przyjezdny, pierwszy raz na tym skrzyżowaniu i w oparciu o art. 4 jestem przekonany, że skrzyżowanie jest prawidłowo oznakowane. Jeśli nie ma oznakowania, jest to dla mnie równoznaczne z tym, że skrzyżowanie jest równorzędne.
A jeśli byś przyjezdnym nie był, tylko pod Twoim domem? Dla przepisów nic to nie zmienia, ale dla sądu- bardzo dużo. lith ma rację.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez ks-rider » wtorek 19 października 2010, 11:32

maryann napisał(a):lith ma rację.

Z czym ? :mrgreen:

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez maryann » wtorek 19 października 2010, 11:41

Jego dwie ostatnie wypowiedzi mają sens.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez scorpio44 » wtorek 19 października 2010, 18:53

lith napisał(a):A ja nie widzę różnicy. Bo w jednym i drugim przypadku inaczej miało być, a inaczej jest.

A skąd ta pewność? Bo jeżeli sytuacja wygląda tak, że znaków pionowych nie ma żadnych, to całkiem niewykluczone, że nie jest to żadne niedopatrzenie, tylko miało to być w zamyśle skrzyżowanie równorzędne. A nawet jeżeli nie, to ja naprawdę nie widzę tutaj żadnych żelaznych podstaw do uznania, że ten brak oznakowania to niedopatrzenie drogowców (które jak najbardziej byłyby, gdyby oznakowanie było, tylko niezupełne). Nie ma absolutnie żadnych znaków, więc jest to skrzyżowanie równorzędne!
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez lith » wtorek 19 października 2010, 19:24

A trójkąty ktoś złośliwie domalował? :>
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez scorpio44 » wtorek 19 października 2010, 19:53

Trójkąty mogły teoretycznie zostać np. po poprzednim oznakowaniu, kiedy tamta droga była jeszcze podporządkowana, a potem znak pionowy zdjęto. One bez znaku A-7 kompletnie nic nie znaczą. Reasumując - mamy czterowlotowe skrzyżowanie i z żadnej spośród tych czterech stron nie ma żadnego znaku pionowego! Uważasz, że namalowane z jednej strony nic nieznaczące trójkąty są wystarczającym argumentem za tym, żeby nieoznakowaną drogę poprzeczną traktować jako drogę z pierwszeństwem przejazdu wobec tych dwóch pozostałych - jednej nieoznakowanej wcale, a drugiej oznakowanej ułamkowo nic nieznaczącymi trójkątami? :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez lith » wtorek 19 października 2010, 20:49

takie oznakowanie na pewno wzmożyłoby moją czujność i na pewno bym tam się nie wyłamywał tylko zachowywał jak reszta.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skrzyżowanie prawie równorzędne

Postprzez bac » wtorek 19 października 2010, 23:46

takie oznakowanie na pewno wzmożyłoby moją czujność i na pewno bym tam się nie wyłamywał tylko zachowywał jak reszta

No i mamy to co mamy, czyli zatrzęsienie skrzyżowań źle oznakowanych i funkcjonujące na zasadzie "bo tak wszyscy jeżdżą".
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 18 gości