jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez elzbieta » niedziela 26 września 2010, 12:45

vonBraun napisał(a):
elzbieta napisał(a):/.../,co doradzicie jako pierwszy samochód ? kaski będzie od 7 do 12 tys co mam wybrac ,kumple doradzają hondę civic i nni corsę ,mam jeszcze jedno pytanie bardzo mi się podoba taki kolor samochodu http://www.road-naukajazdy.pl/galeria.html czy hondy istnieją w takich kolorkach ? jeszcze raz dziękuję za odpis


Może jednak zacznij od tego aby zastanowić się np.: nad tym:

1) Do czego będzie służył samochód (własny transport, Ty+rodzina, Ty+jakieś ładunki) - przekłada się to na wielkość i rodzaj samochodu
2) Ile km rocznie będziesz jeździć (sprawdź drogę do pracy i spowrotem) - czy planujesz dalekie podróże? Z jakim sprzętem (wymagają np. większego bagażnika)
3)Po jakich drogach ? Głównie po mieście czy w trasie? Może część po drogach gruntowych? Czy może po trasie szybkiego ruchu?
4)Ile chcesz przeznaczyć miesięcznie na paliwo (bo od tego zależy czy lepiej szukać auta "zagazowanego" czy bezyniaka (obecnie np.: gaz jest 2x tanszy niż benzyna - ostatnio obliczylem ze zarabiam na nim 5 tys pln rocznie)
5)Gdzie bedziesz parkowac - ile masz miejsca do parkowania - jak dowolnie - możebyc duży i długi, jak mało miejsca i trzeba kombinować - lepiej zwrotny, wysoko zawieszony i krótki) - masz garaż - czy pod chmurką (sprawdz: odpornośc na korozję i złodziejstwo)
6)Jak dlugo chcesz tym jeździć (czy kupic jak najnowszy z najkrótszym przebiegiem bez bajerów, czy starszy z bajerami, które jednak za jakiś czas zaczną sie psuc)
7) Czy lato spedzisz w korkach w miescie (czytaj: Klima konieczna) czy na wakacjach (klima opcjonalna)
/może bardziej doświadczeni dorzucą jeszcze coś od siebie/

Po selekcji marki warto poznac slabe punkty konkretnych interesujacych Cie modeli samochodow a zakupu dokonywac po obejrzeniu auta przez mechanika samochodowego specjalizujacego sie w naprawie danej marki (i nie zalowac na to kasy - oszczedza to nerwy - wyjasni ci co i za ile musisz zrobic w danym aucie)

Kolor zapewne jest wazny, poprawia samopoczucie - ale tylko na krótko :-) i zwykle nie rekompensuje to nam frustracji wynikających ze stanu technicznego auta. Tu raczej nie działają reguły doboru takie jak przy wyborze kwiatów na imieniny.

pozdrawiam
vonBraun

sredecznie dziękuję VON BRAUN

zastanawiam się (tak mi poleciła znajoma) przed zakupem aby odwiedzic warsztat i sprawdzic w jakim sanie technicznym jest ten samochód a nie wierzyc na słowo prawda?
elzbieta
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 17 czerwca 2009, 10:20

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez ajatollah » niedziela 26 września 2010, 12:53

tak prawda.
- auto się sprawdza w ASO danej marki lub w warsztacie zajmującym się blacharką i mechaniką.
- auta nie sprawdzamy w Okręgowej stacji kontroli pojazdów
- auta nie sprawdzamy poprzez kopnięcie w oponę i wpatrywanie się w zapalony silnik
- szpachla czy podwójna warstwa lakieru nie świadczą od razu o tym, że auto jest złomem (
- nie ma okazji, dobre auta są drogie, nikt dobrego auta nie odda za grosze, to nie caritas, a to że ktoś wyjeżdża, itp itd to sobie można miedzy bajki włożyć.

O skali oszustw poczytaj sobie:
- http://tylik.motogrono.pl/bezwypadkowe-i-bezwypadkowe/
- http://tylik.motogrono.pl/cofanie-liczn ... przebiegu/
- http://tylik.motogrono.pl/sprawdz-airbag-cz-i/
- http://tylik.motogrono.pl/sprawdz-airbag-cz-ii/
- http://tylik.motogrono.pl/cwiartki-podsumowanie/
Ostatnio zmieniony niedziela 26 września 2010, 13:17 przez ajatollah, łącznie zmieniany 1 raz
ajatollah
 
Posty: 103
Dołączył(a): poniedziałek 27 października 2008, 21:24

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez cman » niedziela 26 września 2010, 13:11

ajatollah napisał(a):- auta nie sprawdzamy w Okręgowej stacji kontroli pojazdów

A to czemu?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez ajatollah » niedziela 26 września 2010, 13:25

Co tam jej sprawdzą? Że nie ma luzów, że amory mają 80% i auta hamuje z tą samą siłą? Dziś hamuje, a jutro mogą odpaść razem z rdzą na której się trzymały.
Myślisz, że gościu w OSKP będzie dogłębnie oglądał, czy podłużnice proste, czy ćwiara nie została wspawana, czy poduchy są czy może tylko wstawiane zaślepki. Potem się kupuje auto ze słupkiem ulepionym ze szpachli.
Pamiętaj, że w takiej sytuacji OSKP nie bierze odpowiedzialności za stan auta.

Ostatnio robiłem przegląd w innej stacji- nie sprawdzali stanu amorów ani nawet siły hamowanie- gościu na rolkach rozpędził koła i zahamował- hamuje to OK, oczywiście miał komputer, ale wyłączony ;p

W ASO da 200 zł a będzie miała hmmm powiedzmy 90% pewności co było robione z autem.

Oczywiście warsztat wybiera kupujący, nie inaczej!
ajatollah
 
Posty: 103
Dołączył(a): poniedziałek 27 października 2008, 21:24

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez lith » niedziela 26 września 2010, 13:52

Tyle, że przyzwoitego ASO to niestety też ze świecą szukać. Ze znanych mi ASO w większości szczytem umiejętności jest wymiana oleju. Oprócz tego doskonale potrafią wmawiać i kasować za rzeczy których nie zrobili/ jak samochód na gwarancji to udowadniać, że to nic ważnego i ma tak być.

IMO najlepszym rozwiązaniem jest jakiś 'niezależny' mechanik, co to rzeczywiście robi coś przy samochodach,a nie tylko wymienia filtry i płyny samochodom na gwarancji. Już prędzej pojechałbym do stacji kontroli niż do ASO.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez cman » niedziela 26 września 2010, 13:59

ajatollah napisał(a):(...)

Napisałeś ogólnie, że nie sprawdzamy na SKP, a nie że koleżance nie powinni sprawdzać na SKP.
Na SKP ja sobie auto sam mogę sprawdzić, dzięki temu że mam swobodny dostęp do podwozia, a i przy okazji sprawdzenie amortyzatorów, luzów itd. i jest podstawa do zbijania ceny.
A gościu w warsztacie czy w ASO będzie dogłębnie oglądał podłużnice i wszystkie inne rzeczy? Nawet jeśli, to co na oko zobaczy? Że auto było spawane z dwóch? To zobaczy, ale co innego zobaczy bez geometrii nadwozia? A geometria nadwozia w warsztatach mechanicznych, w przeciwieństwie do geometrii podwozia, na której i tak nie wszystko wyjdzie, już nie jest tak powszechnie dostępna.
SKP nie bierze odpowiedzialności za stan auta, a kto bierze? ASO? Warsztat? Nikt. Odpowiedzialność bierze pacjent w momencie kupna samochodu. Zresztą kto, zwłaszcza w ASO, znając powszechną niekompetencję swoich pracowników brałby za cokolwiek odpowiedzialność?
I w końcu, dlaczego nie mogę pojechać na przykład do warsztatu i SKP?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez ajatollah » niedziela 26 września 2010, 14:16

no to niech robi w OSKP, albo u mietka w stodole.

dobry warsztat czy aso (nie każde aso to barany które przepychają auto do dobrego, niezależnego warsztatu jak sami nie wiedzą co się zepsuło) mają to zaletę, że mogą choćby sprawdzić wymiary poszczególnych punktów fabrycznych, OSKP raczej nie.
Ja ufam bardziej mechanikowi z polecenia co w zawodzie robi 20 lat, niż pracownikowi OSKP... :)

Pamiętaj- to, że Ty sobie umiesz sprawdzić auto to nie znaczy, że każdy potrafi- a już szczególnie kobita, która o zakup auta pyta na forum ze średnią wieku użytkowników oscylującą w granicach 18- 20 lat.

Warsztat czy ASO da jej większą szansę kupna normalnego auta.
ajatollah
 
Posty: 103
Dołączył(a): poniedziałek 27 października 2008, 21:24

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez cman » niedziela 26 września 2010, 14:51

ajatollah napisał(a):Pamiętaj- to, że Ty sobie umiesz sprawdzić auto to nie znaczy, że każdy potrafi- a już szczególnie kobita, która o zakup auta pyta na forum ze średnią wieku użytkowników oscylującą w granicach 18- 20 lat.

Tak. A ja się tylko odniosłem do ogólnego (i bezwarunkowego) stwierdzenia, że: nie sprawdzamy w SKP.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez Aiglon » niedziela 26 września 2010, 16:25

To i ja sie niesmialo zapytam bo stoje tez przed dylematem kupienia auta.
Autko ma mi posluzyc pol roku, do otrzymania samochodu sluzbowego.
Raz, ze nie chce samochodu sluzbowego poryzowac :) Dwa ze chce sie rozjezdzic i nie miec za pol roku kombinatoryki.
Samochod wiec ma byc tani, na tak zwany pierwszy rzut. Szczerze mowiac nie widze sensu wydawania wiecej niz 7 tysiecy. Odpowiadajac na zadane wczesnie pytania:



1) Do czego będzie służył samochód - przewoz mnie plus moze mojej lepszej polowy. Szczerze mowiac wolalabym miec tylne siedzenia, ale niekoniecznie 4 drzwi.

2) Ile km rocznie będziesz jeździć - glownie Wawa i okolice, jednak z powodu roznych kwestii rrodzinnych dwa-trzy razy w miesiacu podrozuje Wawa- wroclaw.

3)Po jakich drogach ? Głównie po mieście czy w trasie? - miasto i raczej trasy

4)Ile chcesz przeznaczyć miesięcznie na paliwo - nie chcialabbym zbankrutowac, ale nie mam straszliwych ograniczen.

5)Gdzie bedziesz parkowac - parking pracowniczxy przy pracy wiec pod chmurka, pod domem miejsce parkingowe.

6)Jak dlugo chcesz tym jeździć - pol roku do roku jakby cos zle poszlo
7) Czy lato spedzisz w korkach w miescie - wolalabym z klimatyzacja.

Dodam ze nienawidze aut ze scietymi maskami, nie czuje sie bezpiecznie, chce zeby to bylo w miare dlugie z przodu. Przerazaja mnie wszyscy ludzie, ktorzy jezdza matizami albo smartami. Ja nie mam odwagi. Yaris tez dla mnie malo wygodna byla. Chcialabym widziec maske :)
Aiglon
 
Posty: 18
Dołączył(a): niedziela 26 września 2010, 12:54
Lokalizacja: Warszawa

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez lith » niedziela 26 września 2010, 17:19

Chcialabym widziec maske

to jest spore ograniczenie

np. jeżdżąc takimi cosiami maski nie widziałem:
Obrazek Obrazek
ObrazekObrazek

A nie można powiedzieć, że mają ścięte przody :>

Maskę widziałem chyba tylko w:
ObrazekObrazek
Czyli musisz szukać czegoś z nie dość, że bardzo długą to jeszcze praktycznie poziomą maską, zeby móc ją podziwiać podczas jazdy.

Albo po prostu zmienić zdanie... sporo osób na początku chciałoby oglądać maskę- ale serio to nie jest potrzebne. Co innego brak przodu, a co innego brak możliwości jego oglądania.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez piotrekbdg » niedziela 26 września 2010, 17:21

Chcialabym widziec maske


Koniec maski cięzko ujrzeć w większośći samochodów. A jak koniecznie ma być widzialny to polecam mercedesa ze swoim "celownikiem" :)
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez qwer0 » niedziela 26 września 2010, 19:03

dobry warsztat czy aso (nie każde aso to barany które przepychają auto do dobrego, niezależnego warsztatu jak sami nie wiedzą co się zepsuło)

Problem w tym, ze w niejednym ASO pracuja dokladnie ludzie:
ze średnią wieku użytkowników oscylującą w granicach 18- 20 lat.

, ktorzy od pierwszego lepszego lepka po zawodowce roznia sie tylko tym, ze maja dostep do manuali serwisowych, ktore bez wiekszych problemow "pierwszy lepszy lepek po zawodowce" zassie z internetu.
Nie, zeby tak bylo w kazdym ASO, ale nie trudno taki znalezc.

Ogolnie przeglad przed zakupem w ASO to w przypadku aut nie w miare nowych to strata kasy.
Na porzadnej OSKP mozna zrobic dokladnie taki sam przeglad znacznie taniej i to przez wykwalifikowanego mechaniora.
+ sprawdzasz na necie, na pierwszym lepszym forum danej marki typowe usterki dla danego auta i co jestes w stanie sprawdzic sam, to sprawdzasz sam, a co nie, to spisac na karteczce lub wydrukowac i poprosic Pana diagnoste o sprawdzenie.

No i nie mylic porzadnej OSKP do pierwszej lepszej OSKP gdzie rownie dobrze trafia sie "Mietek z bramy", co ustawienie swiatel sprawdza na oko, zawieszenie pojazdu ugieciem pojazdu w okolicy kola, a hamulce na wyczucie - bo sie tacy zdarzaja.

I nie mylic przegladu auta przed zakupem z obowiazkowy przegladem okresowym, bo zakres obu tych przegladow jest inny.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez cman » niedziela 26 września 2010, 19:15

qwer0 napisał(a):...ktorzy od pierwszego lepszego lepka po zawodowce roznia sie tylko tym, ze maja dostep do manuali serwisowych...

Z których i tak nie korzystają ;P
A propos: http://www.wojdas.24x7.pl/realia/aso.html
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez lith » niedziela 26 września 2010, 21:07

Póki co jedyny ASO który mi się nie zdążył narazić to ten od mojej własnej furki. Miałem tam przyjemność zostawić samochód 1 raz. Nie udawali, że się znają, tylko otwarcie powiedzieli, że raczej z tym modelem nie mieli do czynienia, ale że to nie jest jakieś skomplikowane, więc dadzą radę. Cena też była konkurencyjna, wzięli 2x mniej niż chciał Mietek ze stodoły. Pewnie dlatego, że nie wiedzieli do końca w co się pakują :mrgreen:

Bo u taty w samochodzie to mimo, ze dostają spisane na kartce co mają sprawdzić co naprawić to i tak tego nie robią, albo udają, ze robią i przed wyjechaniem z ASO trzeba wszystko samemu sprawdzić, opier*** i umówić się na drugi termin z tym czego nie ruszyli.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: jaki kupic samochód "mój pierwszy" pomocy

Postprzez qwer0 » poniedziałek 27 września 2010, 10:11

Bo u taty w samochodzie to mimo, ze dostają spisane na kartce co mają sprawdzić co naprawić to i tak tego nie robią, albo udają, ze robią i przed wyjechaniem z ASO trzeba wszystko samemu sprawdzić, opier*** i umówić się na drugi termin z tym czego nie ruszyli.

To po jakiego grzyba umawiac sie tam drugi raz??
Zmienic ASO lub w ogole zrezygnowac z ASO jesli wyprawiaja sie takie rzeczy. A nie marudzic i opier...dzielac.
Jak dla mnie to nie do pomyslenia, ze odstawiam auto i mam nad kims stac i patrzec mu sie na rece, a tym bardziej pouczac co jak ma byc zrobione.

Bo po 1 sam nienawidze jak ktos mi sie gapi na rece, gdy cokolwiek robie, a po drugie, oddaje auto czlowiekowi, ktory ma w temacie wieksze pojecie niz ja i to on mnie moze pouczyc dlaczego tak, a nie inaczej, a nie ja jego.

Mam gdzies czy miejsce to sie nazywa ASO, czy "u Miecia w bramie", mam miec porzadnie zrobione i w normalnej cenie (a nie zawyzonej, asosowskiej).

Wlasnie taka miejscowke mam, zrobione tak jak powinno byc zrobione, za czesci dostaje zawsze paragon, a stare, wymienione czesci czekaja na mnie w bagazniku w nowych pudeleczkach.

Nie ma problemu, gdy przyjade z wlasnymi czesciami, a nie jak w niektorych warsztatach wywalanie oczu, ze oni wiedza lepiej co mi do auta wsadzic i oni robia tylko na swoich.

A ze swoimi czesciami przyjezdzac mi sie nie oplaca, bo koles ma takie rabaty (z racji tego, ze jednego dnia kupuje czesci za wiecej kasy, niz rownowartosc calego mojego auta), ze nieraz mi wyszlo od niego oryginalna czesc, np. lucasa w interkarsie taniej niz zamienniki z allegro.
A o jakosci co niektorych to w ogole no comment. Nowy, kompletny wahacz na allegro za 35zl?? Z czego on qrde jest zrobiony?? Bo, ze z chin to ja wiem, ale z czego on jest?? Wieksza czesc ceny tego wahacza to podroz z chin do nas, a koles jeszcze na tym zarabia! Porzadny wahacz (rowniez zamiennik, nie oryginal, ale porzadny) to koszt ponad 100zl. Jesli warsztaty robia tylko na swoich czesciach i nie pozwalaja przywozic swoich, to ja tu widze niezly interes. :yes:


I tak np. wymieniac olej samemu, jest wybitnie nieoplacalne. Po 1, nie majac kanalu, nie dosc, ze sie upierdziele jak swinia, to musialbym sie jeszcze niezle nagimnastykowac. Po 2, kupic elfa (nie zeby to byl jakis super olej, bo nie jest, ale ze najczesciej tluke sie renowkami, to ludzie dla zasady leja elfa, a ja zazwyczaj leje to samo co bylo wczesniej) to w motoryzacyjnym ok. 110-120zl, w hipermarkecie najtaniej znalazlem za 97zl, a z allegro z przesylka najtaniej wyjdzie 78zl. A jade do kolesia i za 78zl bede mial kupionego elfa (ok. 60zl) i wymiane oleju (20zl za fatyge). Pomijajac allegro, elf z hipermarketu 97zl. U kolesia, za 97zl bede mial olej + filtr + wymiana. Olej wymieniany od reki, zajezdzasz autem, silnik od razu rozgrzany, widzisz co masz lane i jak wymienione (np. w aso lubia sobie olej wysysac, co nie jest najlepsze, bo po takim zabiegu, gdy odkrecimy korek, to z misy wyleci jeszcze troche starego oleju).

Póki co jedyny ASO który mi się nie zdążył narazić to ten od mojej własnej furki. Miałem tam przyjemność zostawić samochód 1 raz. Nie udawali, że się znają, tylko otwarcie powiedzieli, że raczej z tym modelem nie mieli do czynienia,

A to nie Ty masz fiata S.... (ciiiiii.... nazwa to tajemnica malo komu znana!!) co to w ASO pierwszy raz sie z takim modelem spotkali, o ktorego istnieniu pojecia nie mieli??
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości