Sytuacja - kto popełnił błąd?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez PrzemasKSP » czwartek 23 września 2010, 20:09

M.S. napisał(a):ten odcinek bez linii na pewno nie jest odcinkiem o dwóch niewyznaczonych pasach ruchu, bo nie zmieszczą się tam dwa pojazdy

Dziękuję, że ktoś wreszcie zrozumiał co mam na myśli.
PrzemasKSP
 
Posty: 50
Dołączył(a): wtorek 04 listopada 2008, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez cman » czwartek 23 września 2010, 20:19

PrzemasKSP napisał(a):Może tak, może nie, ale dalej nie podałeś przepisu stwierdzającego inaczej, a jedynie, że tak jest, bo tak mówi zdrowy rozsądek.

Jak mam podać, jeżeli taki nie istnieje? Ale jak sam widzisz, patrząc na mój przykład wyznaczonych pasów ruchu z lewoskrętem/zawracaniem, widać wyraźnie, że nikt przy zdrowych zmysłach, w tym sąd, nie potraktuje pasa ruchu jako nie pasa ruchu tylko dlatego, że jest przez chwilę zbyt wąski.

PrzemasKSP napisał(a):A czy nie o to stwierdzenie toczy się dyskusja? Jak widzę nie tylko mnie nie potrafisz przekonać swoją argumentacją, mimo, że ja i chociażby WojtekS podchodzimy do sytuacji zupełnie inaczej z różnych punktów widzenia.

Kopernik też nie potrafił przekonać wielu ludzi... Od razu wyjaśnienie, bo już raz coś takiego napisałem i się mnie jeden czepił jak rzep psiego ogona, że się uważam za Kopernika, więc: to jest tylko analogia.

PrzemasKSP napisał(a):
I biegną równolegle, zarówno do prawej jak i lewej krawędzi (lub środka) jezdni, a nie tylko do prawej

A tu się nie zgadzam w ogóle, bo jeśli "typowo" jak sam stwierdziłeś to równolegle do prawej krawędzi jezdni...

Przecież właśnie tutaj powyżej stwierdziłem, że, i do prawej, i do lewej, w zależności danej sytuacji i wielu innych czynników na to wpływających.


M.S. napisał(a):...ten odcinek bez linii na pewno nie jest odcinkiem o dwóch niewyznaczonych pasach ruchu, bo nie zmieszczą się tam dwa pojazdy

Ale jest początkiem miejsca, w którym się zmieszczą.

Co jeśli linie byłyby jednak tak narysowane:

Obrazek

:?:


PrzemasKSP napisał(a):
M.S. napisał(a):ten odcinek bez linii na pewno nie jest odcinkiem o dwóch niewyznaczonych pasach ruchu, bo nie zmieszczą się tam dwa pojazdy

Dziękuję, że ktoś wreszcie zrozumiał co mam na myśli.

Co to jest:

Obrazek

:?:
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez bac » czwartek 23 września 2010, 20:25

ten odcinek bez linii na pewno nie jest odcinkiem o dwóch niewyznaczonych pasach ruchu, bo nie zmieszczą się tam dwa pojazdy

Było już o tym w tym poście.
Łatwiej Wam będzie zrozumieć chłodny tok rozumowania cmana, po odpowiedzi na dwa pytania:

Obrazek
1. Jadę torem zielonym. Czy i jaki kierunkowskaz włączę i dlaczego?
2. Jadę torem niebieskim. Czy i jaki kierunkowskaz włączę i dlaczego?
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez PrzemasKSP » czwartek 23 września 2010, 20:30

cman napisał(a):Przecież właśnie tutaj powyżej stwierdziłem, że, i do prawej, i do lewej, w zależności danej sytuacji i wielu innych czynników na to wpływających.

To w takim razie jaka jest klasyfikacja tych czynników? Który jest najważniejszy? Musi być jakaś hierarchia, skoro się kłócą.

cman napisał(a):Co to jest:

Zgodnie z przepisami czy zdrowym rozsądkiem? Kto daje prawo do nadinterpretowania przepisu?

Co do postu powyżej: nie ułatwi, ponieważ można odpowiedzieć na te pytania kiedy ustalimy ile tam jest pasów.
PrzemasKSP
 
Posty: 50
Dołączył(a): wtorek 04 listopada 2008, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez cman » czwartek 23 września 2010, 20:33

PrzemasKSP napisał(a):To w takim razie jaka jest klasyfikacja tych czynników? Który jest najważniejszy? Musi być jakaś hierarchia, skoro się kłócą.

Przykład:
cman napisał(a):Stąd, że jeśli widzę dwie, równolegle biegnące krawędzie jezdni, to nie ma problemu. A gdy widzę, że np. prawa krawędź jezdni, wyraźnie przesuwa się w lewo, to logika i zdrowe myślenie mówi mi, że to właśnie prawy pas ruchu w związku z tym się kończy, a nie żeby próbować na siłę przez to zakończyć bieg lewego pasa ruchu, który cały czas biegnie jak strzała wzdłuż lewej krawędzi jezdni.


PrzemasKSP napisał(a):Zgodnie z przepisami czy zdrowym rozsądkiem?

Zgodnie z przepisami, oczywiście nie wyłączając tych mówiących coś o liniach przerywanych.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez PrzemasKSP » czwartek 23 września 2010, 20:45

PrzemasKSP napisał(a):To w takim razie jaka jest klasyfikacja tych czynników? Który jest najważniejszy? Musi być jakaś hierarchia, skoro się kłócą.

Nie odpowiedziałeś na to pytanie tym przykładem. Gdzie w PoRD mogę znaleźć taką hierarchię?

cman napisał(a):Zgodnie z przepisami, oczywiście nie wyłączając tych mówiących coś o liniach przerywanych.

Czy na tym fragmencie mieści się pojazd wielośladowy? To, że są tam linie przerywane mówi tylko, że przekraczając je muszę zasygnalizować manewr, ale co to ma do tego, czym jest zaznaczony fragment? Zostawmy na razie sygnalizację manewru, bo to akurat jest "objaw", a nie powód.

Przyznam, że mamy do czynienia z odwróceniem ról w tej dyskusji, ponieważ to z reguły cman sztywno trzyma się kodeksu i domaga się rzeczowych argumentów (nie twierdzę oczywiście, że nie kieruje się przy tym zdrowym rozsądkiem).
PrzemasKSP
 
Posty: 50
Dołączył(a): wtorek 04 listopada 2008, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez bac » czwartek 23 września 2010, 20:47

PrzemasKSP napisał(a):Co do postu powyżej: nie ułatwi, ponieważ można odpowiedzieć na te pytania kiedy ustalimy ile tam jest pasów.

Po prostu wyobraź sobie, że tamtędy jedziesz. Jak będziesz migał?
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez PrzemasKSP » czwartek 23 września 2010, 20:53

Jak starałem się udowodnić parę postów temu, migając zajmując nowopowstający pas wprowadzę nerwową sytuację na drodze. Proponuję prześledzić środek dyskusji.
PrzemasKSP
 
Posty: 50
Dołączył(a): wtorek 04 listopada 2008, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez cman » czwartek 23 września 2010, 20:59

PrzemasKSP napisał(a):Gdzie w PoRD mogę znaleźć taką hierarchię?

Nigdzie.

PrzemasKSP napisał(a):Czy na tym fragmencie mieści się pojazd wielośladowy? To, że są tam linie przerywane mówi tylko, że przekraczając je muszę zasygnalizować manewr, ale co to ma do tego, czym jest zaznaczony fragment?

Co zasygnalizować? Zamiar zmiany kierunku jazdy czy pasa ruchu (bo tylko te dwie rzeczy można sygnalizować)?

PrzemasKSP napisał(a):Przyznam, że mamy do czynienia z odwróceniem ról w tej dyskusji, ponieważ to z reguły cman sztywno trzyma się kodeksu i domaga się rzeczowych argumentów (nie twierdzę oczywiście, że nie kieruje się przy tym zdrowym rozsądkiem).

A jeśli czegoś nie ma w przepisach, to trzeba to rozstrzygnąć zdrowym rozsądkiem.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez bac » czwartek 23 września 2010, 21:01

Dyskusję śledzę od początku, czytałem Twoje posty i rozumiem, to co napisałeś. Nie rozumiem natomiast, dlaczego tak trudno Ci odpowiedzieć na moje proste pytania. Nie ma w nich żadnego haczyka.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez dylek » czwartek 23 września 2010, 21:03

Dla mnie pojazd niebieski NIE ZMIENIA pasa ruchu, natomiast czerwony ZMIENIA - w przypadku kolizji wina czerwonego ewidentna ;)
Co do czerwonego - sytuacja klarowna - więc przejdźmy do niebieskiego....
Niebieski jedzie pasem ruchu, który rozszerza się na odcinku niewyznaczonym do takiej szerokości, że w pewnym momencie można już wyznaczyć 2 pasy ruchu.
Patrząc na prawą krawędź, równoległą do pasa czerwonego - rozszerzenie następuje po lewej stronie... i odwrotnie : patrząc na lewą krawędź - rozszerzenie następuje "do środka" tworząc tam dodatkowy pas ruchu....Pomimo tego, że wzajemnie sobie przeczą, to oba stwierdzenia są słuszne - zależy z której strony się to rozpatruje...
Ale sprzeczność dotycząca zmiany lub nie pasa ruchu jest złudna, bo nie o zmianie pasa powinna tu być mowa. Niebieski czy pojedzie środkiem, czy lewym to NIE ZMIENIA pasa ruchu.... On co najwyżej na odcinku rozszerzania zajmuje/wybiera tą część swojego pasa ruchu, która go wprowadzi w jeden z dwóch pasów tworzących się z wcześniejszego jednego pasa....
Ustalanie winy niebieskiego w przypadku kolizji z czerwonym na podstawie art.22.4 uważam za bezzasadne, gdyż nie ma przesłanek by go wobec niego zastosować.
Ten sam artykuł dobitnie określi winę czerwonego ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez PrzemasKSP » czwartek 23 września 2010, 21:14

cman napisał(a):Co zasygnalizować? Zamiar zmiany kierunku jazdy czy pasa ruchu (bo tylko te dwie rzeczy można sygnalizować)?

Pasa ruchu. I uprzedzając: zmianę pasa ruchu sygnalizujemy nie tylko zjeżdżając z jednego i wjeżdżając na drugi, ale także zwyczajne zjechanie z pasa ruchu.

cman napisał(a):A jeśli czegoś nie ma w przepisach, to trzeba to rozstrzygnąć zdrowym rozsądkiem.

Czemu się tak upierasz, że jest to pas ruchu, skoro przepisy świadczą inaczej. Na zdrowy rozsądek powiem tak jak Ty, ale nie uprawnia to nikogo do nadinterpretowania przepisów. Przyznam, że w wyniku dyskusji z cmanem argumentacja poszła trochę w śliskim kierunku, ale według mnie treść postu dylka mniej więcej pokrywa się z tym, co napisałem wcześniej, a co właściwie rozwiązuje sprawę.

bac napisał(a):Dyskusję śledzę od początku, czytałem Twoje posty i rozumiem, to co napisałeś. Nie rozumiem natomiast, dlaczego tak trudno Ci odpowiedzieć na moje proste pytania. Nie ma w nich żadnego haczyka.

Nie jest mi trudno, robię to świadomie, gdyż jak napisałem wcześniej sygnalizacja manewru powinna się odbyć w oparciu o przepisy, bez odpowiedzi na pytanie, ile tam jest pasów ruchu, nikogo nie przekonamy o racji którejś ze stron. To nie ma znaczenia w rozwiązaniu głównego problemu.
Ostatnio zmieniony czwartek 23 września 2010, 21:24 przez PrzemasKSP, łącznie zmieniany 1 raz
PrzemasKSP
 
Posty: 50
Dołączył(a): wtorek 04 listopada 2008, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez bac » czwartek 23 września 2010, 21:24

PrzemasKSP napisał(a):Nie jest mi trudno, robię to świadomie, gdyż jak napisałem wcześniej sygnalizacja manewru powinna się odbyć w oparciu o przepisy...

Ależ ja nie pytam jak powinno się sygnalizować, tylko jak sygnalizowałbyś w przypadku napotkania takiej sytuacji na drodze. Zakładam niemo, że nie zatrzymasz się na środku drogi i nie zaczniesz teoretyzować na temat pasów ruchu.
Taka ta odpowiedź jest dla Ciebie niewygodna, czy jak?
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez dylek » czwartek 23 września 2010, 21:26

bac- ja bym nic nie sygnalizował :D i to niezależnie w który pas będę wjeżdżać :D
Ani nie zmieniam pasa, ani kierunku.... to co mam sygnalizować ?? :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez PrzemasKSP » czwartek 23 września 2010, 21:32

Jeśli trzymałbym się lewej strony nie sygnalizowałbym. Jeśli zjeżdżałbym na nowopowstający środkowy pas też bym nie sygnalizował. Dalej nie wiem, jak ma to pomóc w rozwiązaniu problemu.
PrzemasKSP
 
Posty: 50
Dołączył(a): wtorek 04 listopada 2008, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 58 gości