Nie pod kątem egzaminu to nie ma problemu bo 99% wyprzedzi i nawet się nie będzie zastanawiało.
Mi chodzi o to, że tu możliwość ominięcia czy wyprzedzenia nie jest regulowana przepisami, bo zgodnie z nimi nie można ani omijać, a ni wyprzedzać. To, że się omija stojący samochód to jedynie kwestia zdrowego rozsądku (tak jak piszesz nikt normalny przecież nie będzie tam tygodnia czekał). Ale jak już ktoś się zatrzymał na chwilę/widać, ze już idzie do samochodu/tylko kogoś wysadza to jednak na egzaminie bym poczekał i nie omijał. Tak samo z wyprzedzaniem. Jak widzę, że za kilkadziesiąt metrów będę mógł go wyprzedzić to oczywiście się wstrzymam, jeżeli nikogo za mną nie ma to też jeszcze to jakoś przeboleję. Ale jak mam tak jechać 1, czy 2 km i jest to dość ruchliwa droga to momentalnie zbierze się za mną ogonek na kilkanaście/dzieścia samochodów to też chyba jednak chyba lepiej wyprzedzić.
piotrekbdg napisał(a):Bo ideą malowania podwójnych ciągłych jest zabronienie wykonywania manewru wyprzedzania gdy wiąże się to z przekroczeniem osi jezdni.
O to nowość. Bo ja myślałem, ze ideą podwójnych jest zupełne rozdzielenie pojazdów jadących w przeciwnych kierunkach, a nie tylko wyprzedzających.