 przez Ekhangel » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 20:51
przez Ekhangel » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 20:51 

 przez Razor1990 » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 20:54
przez Razor1990 » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 20:54 
 przez cman » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 21:08
przez cman » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 21:08 

 przez cman » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 21:30
przez cman » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 21:30 
 przez Ekhangel » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 21:38
przez Ekhangel » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 21:38 

 przez piotrekbdg » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 21:51
przez piotrekbdg » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 21:51 
 przez Ekhangel » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 22:00
przez Ekhangel » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 22:00 

 przez ks-rider » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 22:02
przez ks-rider » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 22:02 
 przez szerszon » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 22:38
przez szerszon » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 22:38 
 przez Ekhangel » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 22:51
przez Ekhangel » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 22:51 

 przez annubis17 » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 22:59
przez annubis17 » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 22:59 
 Lancia Kappa 2.0t
  Lancia Kappa 2.0t  


 przez wyrokulicy » niedziela 19 września 2010, 10:34
przez wyrokulicy » niedziela 19 września 2010, 10:34 
 Już mniej się boje zimy i pierwszego deszczu
  Już mniej się boje zimy i pierwszego deszczu

 przez vonBraun » piątek 24 września 2010, 19:31
przez vonBraun » piątek 24 września 2010, 19:31 
 , więc stopniowo przyuczysz się od razu do napędu tylnego, bez konieczności odkręcania jakiś wcześniejszych nawyków. Te kilkadziesiąt godzin spędzonych za przednionapędowcem podczas kursu jeździ się zazwyczaj z takimi prędkościami, że różnica między przednio i tylnonapędowcem jest niezauważalna. Ja przynajmniej tak miałem - jeżdzę zazwyczaj na tylnym napędzie. Mam możliwość jeżdzenia dwoma samochodami - przednionapędowym Lanosem i tylnonapędową Suzuki z załączanym napędem przednim. Przez pierwsze dwa miesiące nie było dla mnie większej różnicy czym jadę. Stopniowo jednak tak przyzwyczaiłem się do Suzi, że w Lanosie czuję się bardzo niepewnie. Ważniejsze więc niż napęd (przedni/tylny/inny) było dla mnie przyzwyczajenie i wyczucie narowów konkretnego egzemplarza pojazdu.
, więc stopniowo przyuczysz się od razu do napędu tylnego, bez konieczności odkręcania jakiś wcześniejszych nawyków. Te kilkadziesiąt godzin spędzonych za przednionapędowcem podczas kursu jeździ się zazwyczaj z takimi prędkościami, że różnica między przednio i tylnonapędowcem jest niezauważalna. Ja przynajmniej tak miałem - jeżdzę zazwyczaj na tylnym napędzie. Mam możliwość jeżdzenia dwoma samochodami - przednionapędowym Lanosem i tylnonapędową Suzuki z załączanym napędem przednim. Przez pierwsze dwa miesiące nie było dla mnie większej różnicy czym jadę. Stopniowo jednak tak przyzwyczaiłem się do Suzi, że w Lanosie czuję się bardzo niepewnie. Ważniejsze więc niż napęd (przedni/tylny/inny) było dla mnie przyzwyczajenie i wyczucie narowów konkretnego egzemplarza pojazdu.
 przez wyrokulicy » piątek 24 września 2010, 20:55
przez wyrokulicy » piątek 24 września 2010, 20:55 



