Czemu tak jest.... :(

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Czemu tak jest.... :(

Postprzez Trendzik » poniedziałek 13 września 2004, 16:58

Zdałem prawo jazdy...odebrałem prawko...a starzy nie chcą dawać auta. Mowią ze muszę z nimi pojeździć najpierw. Tylko nie ma prawie nigdy okazji bo ja chodze do szkoly :( Tak mnie to wkur..a !!! Będą tak mówić przez całe życie chyba... a przecież tu o to chodzi aby jeździć i się uczyć a nie takie w h..a walenie.

(sorry za wulgaryzmy...ale niedługo białej gorączki dostane)

Może znacie jakiś sposób aby dali to auto i już ?????????
Prawo jazdy:
1 próba - nie zaliczona (03.08.2004)
2 próba - zaliczona ;) (30.08.2004)
odbiór prawa jazdy - 10.09.2004
Trendzik
 
Posty: 65
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2004, 00:00

Postprzez miros » poniedziałek 13 września 2004, 17:57

pojezdzic z nimi, caly czas truc im dupe ze chcesz wyjsc z ktoryms pojezdzic. no i jak juz bedziesz z nimi jezdzic to jak najspokojniej, nie szalec, nie popisywac sie. pokazac ze umiesz jezdzic, w koncu nabiora pewnosci i bede ci powoli dawac jezdzic samemu.

ja mialem podobnie, tylko ze musialem ze starym jezdzic.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Mmeva » poniedziałek 13 września 2004, 19:19

Nie wiem, pewnie dlatego, że się o Ciebie boją... Niektórzy moi znajomi też tak mieli, że na poczatku nie było mowy; ale znam i takich, którym mimo zdania jakiś czas temu rodzice nie daja autka do dziś :?

Nie wiem, co Ci doradzić, bo takiego problemu nie miałam - od odebrania prawka na poczatku jeździłam z tatą, żeby tak od razu nie zaczynać sama; a gdzieś po miesiącu gdy uznalam, że czuję sie na siłach zaczęłam sama jeździć swoim samochodem.

Chyba powinienes zrobić tak, jak mówo Sławek - jak najwięcej jeździć z nimi i oczywiscie nie szaleć.
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez Sławek_18 » poniedziałek 13 września 2004, 20:17

wiekszosc rodzicow tak robi. Musisz im wiercic dziore w brzuchu chodzisz do szkoly ale chyba nie w nocy (czy poznych porach wieczornych) wtedy najlepiej zaczynac jazde. Nabiora zaufania zobacza, ze panujesz nad samochodem i orietujesz sie w ruchu beda stopniowo dawac Ci samochod.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Markosz » poniedziałek 13 września 2004, 20:18

Mnie puścili samego dwa dni po wydaniu prawka, moze nie za daleko ale zawsze to cos. :)

Pozdrawiam
Kat. B

23.08.2004 - egzamin
31.08.2004 - wydane
08.09.2004 - odebrane
Avatar użytkownika
Markosz
 
Posty: 96
Dołączył(a): czwartek 08 lipca 2004, 20:32
Lokalizacja: Trzebinia

Postprzez Harry » poniedziałek 13 września 2004, 20:22

Buuuuuuuuu, ale fajnie mieć takie problemy :) Mówię zupełnie serio :!:
Einmal ist keinmal :)

Prawo jazdy kat. B:-)
Harry
 
Posty: 150
Dołączył(a): czwartek 29 lipca 2004, 22:03
Lokalizacja: Kraków

Postprzez sylurek » poniedziałek 13 września 2004, 20:36

Najlepiej wyciaagnac ojca w sob. albo niedz. (wiercic mu glowe, ze przeciez obiecal) no i nie szarzowac... Bo rodzice boja sie przede wszystkim o samochod (i o te znizki na ubezpieczenie :wink: ). W sumie ich rozumiem, daltego trzeba udowodnic, ze naprawde sie umie jezdzic i nie zetrze sie od razu lusterek :wink: . Ja mam na szczescie normalnego Tate- jak tylko odebralam prawko, to od razu kazal mi wsiadac, choc ja mialam obiekcje. Przez pierwsze pare dni jezdzilam z nim( na moja usilna prosbe :) ), a potem to juz jakos poszlo...
Grunt to sie nie poddawac. Jak Twój ojciec zobaczy, ze Ci naprawde zalezy, to w koncu sie zgodzi.
Moze wypucuj mu samochod? :)
21.08.04-piersze podejście:zaliczone:)))
sylurek
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 01 września 2004, 23:04
Lokalizacja: warszawka

Postprzez ella » poniedziałek 13 września 2004, 21:30

Trendzik, rodzice muszą się przekanać jak jeździsz. Nic w tym dziwnego. Pojeździj z nimi w sobotę i niedzielę pokaż, że potrafisz i wtedy może zdecydują, że możesz sam jeździć. Możesz też jeździć wieczorami po szkole.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez to ja » poniedziałek 13 września 2004, 21:51

Nie przejmuj się, ja rzadko jeżdżę samochodem rodziców. Nie tylko dlatego, że od niedawna mam prawo jazdy. Po prostu nie mam kiedy. A jeżdżę z tatą, bo z nim czuję się pewniej. Bo właściwie dopiero zaczynam się uczyć prawdziwej jazdy samochodem. Uważam, że to co było na kursie nauczyło mnie podstaw. A teraz muszę ulepszać moją jazdę i przede wszystkim nabywać doświadczenia.
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mmeva » poniedziałek 13 września 2004, 23:31

sylurek napisał(a):Bo rodzice boja sie przede wszystkim o samochod (i o te znizki na ubezpieczenie :wink: ).


Wydaje mi się, że choć i pojazd i te zniżki :wink: nie są im obojetne; to jednak boja sie nie tyle o samochód co o nas.

A zobaczymy, jak bedzie, kiedy my będziemy rodzicami... ;) Niektórzy już są, może się wypowiedzą...

*A teraz przytocze historyjke gdzieś sprzed roku - znajoma z innej miejscowości mieszkająca spory kawalek od szkoły miała pewnego pieknego dnia (w końcu niby udało jej sie przekonać rodziców) pojechać do szkoły autkiem ( jednym z 2-óch, które mieli, i i tak stało); wstaje rano; szuka kluczyków, ale żadnych nie ma - dzwoni do ojca i pyta:
-gdzie są kluczyki, nie mogę znaleźć
on na to:
- ze mną ( w pracy). na stole masz pieniądze na bilet.

Brrr, chyba by mnie cos trafiło na jej miejscu...
Ostatnio zmieniony wtorek 14 września 2004, 16:40 przez Mmeva, łącznie zmieniany 1 raz
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez Agawa » wtorek 14 września 2004, 08:34

Ja mam bardzo podobnie...tylko że nie z rodzicami tylko z mężem i teściem.Mamy dwa samochody w domu a ja mam prawko od 20 maja.Ani razu jeszcze nie jechałam sama i narazie sie to wogóle nie zapowiada.
A na dodatek teśc to wogóle nie chce nawet słyszeć o tym że pojedzie gdziekolwiek ze mna jako kierowcą.Nie piszę wiecej bo coraz bardziej mnie szlag trafia...................
A żeby było ciekawiej to mimo że pracuję nie wolno mi kupić swojego samochodu no bo przecież dwa sa już w domu.Czyż to nie jest paranoja!!!!
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Colin is the best » wtorek 14 września 2004, 10:13

U mnie jest za to spoko :!: Od kąd mam prawko, starszy wręcz mi każe jeździć. Połowę wakacji musiałem go rano do pracy odwozić, a potem sam do domu wracać i potem po południu miałem po odbiór przyjeżdżać. Oczywiście czasem nie mogłem, to stary albo z kumplem jakimś wrócił, albo sam auto brał. Podobnie z resztą na wszelkie imprezy muszę wozić towarzystwo. Na wesele siostry ciotecznej czy na imieniny, to ja musiałem siedzieć za kółkiem i to wcale nie taka frajda, bo nawet szampana nie można było wypić :(

Trzeba poprosić rodziców o zaufanie. Trzeba coś udowodnić na drodze jak się z nimi jeździ. Nie za szybko, nie za wolno i koniecznie przestrzegać przepisów (skrzyżowania, linie ciągłe, itp.), nie ścinać zakrętów. Jak zobaczą, że sobie dobrze radzisz, to powinni dawać samochód bez problemów. No chyba, że są jacyś dziwni...
Avatar użytkownika
Colin is the best
 
Posty: 318
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 16:59

Postprzez bodek541 » wtorek 14 września 2004, 12:58

To ja sie wtrące nie mam jeszcze prawka a samochód stoi u wujka na podwórku żeby nie rozkradli. Nie chciałem iśc na prawko bo nie było samochodu teraz jak mam nawet rodzice mnie wspierają żebym szedł. I już Mi zapowiedzieli że mam wsiadać i sam jeździć po mieście lub wozić mame.Chyba nie żal im starego samochodu tak mi sie wydaje
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Cubaza » wtorek 14 września 2004, 20:36

Ja mam o niebo lepiej. Jestem pierwszą osobą z rodziny, która ma prawko i teraz jeszcze od dwóch dni samochód. Nie ma nim kto jeździć bo tylko ja mogę. Kurcze ale mi się dziś miło jeździło. Coś czuje, że jutro też sobie gdzieś pojade:)
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Trendzik » wtorek 14 września 2004, 20:39

Ale słuchajcie. Ja mam szkołe dość dalego...i muszę w ciagu tygodnia(poniedziałek, czwartek , piątek ) jeździć samochodem , ponieważ jak nie pojade samochodem to muszę czekać na lekcje 2-3h. A takie czekanie to jest naprawde wkur......

Dzisiaj jechałem ze starą samochodem ... spory kawałek trasy. Jechałem normalnie...i jak zjeżdżałem na moją wioche to najpier baba mi się wpieprzyła więc zachamowałem a stara na to że ja mam pierszeństwo, to jej mówie że co miałem się wchrzanić w to auto !!!! Kawałek dalej jakieś 200 metrów jade i bachor mi wyskoczył przed maske więc zachamowałem i wyminołem bachora...a stara znów awanture robi że za blisko bachora byłem...a co miałem zrobić...jak dzieciar z chodnika na hulajnodze mi pod maske wjechał...ale oczywiście nic się nie stało, bo szybko reaguje na sytuacje na drodze. Ale denerwuje mnie a wręcz wkur...ia to że ciągle coś się jej nie podoba. Przecież całe życie będzie mówić że coś nie tak. Wezme jej oddam to prawko(niech sobie zeżre) i mam to gdzieś, bo po co mi prawo jazdy jak jeździć nie można !!!
Prawo jazdy:
1 próba - nie zaliczona (03.08.2004)
2 próba - zaliczona ;) (30.08.2004)
odbiór prawa jazdy - 10.09.2004
Trendzik
 
Posty: 65
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2004, 00:00

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości