Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - Szybkość rozeznawania się w skrzyżowaniach

przez **Pytajnik** » sobota 17 lipca 2010, 13:05

Ciężko nie nauczyć się skrzyżowań przez które się często jeździ i umiem czytać oznaczenia, tylko analizuję to zbyt długo

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)

przez **DEXiu** » sobota 17 lipca 2010, 15:24

Pytajnik napisał(a):Ciężko nie nauczyć się skrzyżowań przez które się często jeździ i umiem czytać oznaczenia, tylko analizuję to zbyt długo

Tu masz sporo racji - często nawet starszym kierowcom (a może zwłaszcza im?) zdarza się jeździć na pamięć po "swoim" terenie i w miejscach, w których często jeżdżą. Niewiele można na to poradzić. Ale sytuacja znacznie by się poprawiła, gdybyś częściej jeździł do miejsc Ci nieznanych - do sąsiednich miast etc. Trening czyni mistrza, a trudno trenować nie stawiając sobie nowych wyzwań :wink:

przez **Pytajnik** » sobota 17 lipca 2010, 18:00

Ale sytuacja znacznie by się poprawiła, gdybyś częściej jeździł do miejsc Ci nieznanych - do sąsiednich miast etc.

Szkoda mi pieniędzy na paliwo

przez **sankila** » sobota 17 lipca 2010, 19:51

Pytajnik napisał(a):co ja źle robię, albo czego nie robię że mi to tak wolno idzie ?

Zanadto panikujesz. Robisz analizę ruchu na skrzyżowaniu, zamiast jechać według znaków.
Pamiętaj, że świat się nie zawali, jeśli gdzieś źle skręcisz - zjedziesz w pierwszą boczną, zawrócisz i wjedziesz jeszcze raz, już poprawnie. Byle bez histerii, bo zmylenie trasy zdarza się kazdemu kiierowcy.

przez **Pytajnik** » niedziela 18 lipca 2010, 11:30

Nie da się jechać według znaków bez analizy tego co mam zrobić i chyba DEXiu ma rację. Ja za często jeżdżę trasami które znam na pamięć i przez to nie mam wyćwiczonego rozkminiania skrzyżowań. Tu się nie wiele zmieni, bo nie zamierzam wydawać pieniędzy na paliwo żeby specjalnie pojeździć po innych miastach.

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)

przez **Cyberix** » niedziela 18 lipca 2010, 16:59

A jak zmieniasz biegi to też się zastanawiasz: aha, muszę wcisnąć sprzęgło, chwycić za gałkę zmiany biegów, itd? czy robisz to już mechanicznie? automatycznie? bez zastanowienia?

przez **Pytajnik** » niedziela 18 lipca 2010, 17:17

Jak się uczyłem jeździć to myślałem kiedy puścić gaz, wcisnąć sprzęgło, zmienić bieg itd. Teraz to robię odruchowo wszystkie czynności podczas jazdy. A ze skrzyżowaniami mam problemy chyba dlatego że nie używam metod do ich rozkminiania, bo i po co jak znam trasy po których jeżdżę ?

przez **Cyberix** » niedziela 18 lipca 2010, 18:57

No i właśnie tu jest Twój problem. Nauczyłeś się na pamięć trasy po której jeździsz a jak masz jechać w nowe miejsce to musisz analizować krok po kroku zamiast robić to automatycznie, praktycznie bezwiednie...

przez **ixi25** » niedziela 18 lipca 2010, 19:34

Cyberix napisał(a):No i właśnie tu jest Twój problem. Nauczyłeś się na pamięć trasy po której jeździsz a jak masz jechać w nowe miejsce to musisz analizować krok po kroku zamiast robić to automatycznie, praktycznie bezwiednie...

Tylko jak to się próbuje wytłumaczyć, to jakoś nie dociera. Może dotrze teraz.

Tak, "na pamięć", bez myślenia i uwagi jak pędzona krowa. A później są wypadki.

przez **Pytajnik** » niedziela 18 lipca 2010, 22:00

Ixi25 przecież częściowo sam zaprzeczasz sobie. Zgadzasz się z Cyberix, który pisze że powinienem skrzyżowania rozkiniać automatycznie bez myślenia, a potem dajesz cytat że powinienem myśleć.
Cyberix: Jak mogłem się nie nauczyć terenu po którym często jeżdżę ? Po prostu znam swój teren i nie muszę na nim analizować skrzyżowań. Nawet nie za bardzo mam w tym wprawę, co sam widzę jak jadę do miasta którego nie znam. Ixi25 to co innego bo jeździ zawodowo prawdopodobnie TIRem i cwaniakuje że mu to łatwo idzie 8).

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)

przez **Cyberix** » niedziela 18 lipca 2010, 22:25

Demonizujesz, jak jedziesz to chyba wiesz, dokąd chcesz jechać i jak skręcać na skrzyżowaniu (w prawo, prosto, w lewo), zatem ustawiasz się na odpowiednim pasie, patrzysz kto ma pierwszeństwo (albo kogo musisz puścić) i już. Przecież tutaj nie ma żadnej czarnej magii czy wiedzy tajemnej. No fakt, zdarzają się kretyńsko oznaczone skrzyżowania (lub też nie oznaczone wcale) ale wtedy wystarczy zerknąć jak jadą inni :)

przez **ixi25** » niedziela 18 lipca 2010, 22:40

Pytajnik napisał(a):Ixi25 przecież częściowo sam zaprzeczasz sobie. Zgadzasz się z Cyberix, który pisze że powinienem skrzyżowania rozkiniać automatycznie bez myślenia, a potem dajesz cytat że powinienem myśleć.

Automatycznie nie oznacza bez myślenia (Cyberix nic nie pisał, żeby nie myśleć). Chodzi tu o wprawę w analizowaniu sytuacji (oczywiście myśląc). Chodzi mi o to, że "nie jadę według zasad i znaków, które znam na pamięć", tylko o to, że myślę i analizuję sytuację na bieżąco (z automatu, wprawy, w krótkim czasie) co nie stwarza mi problemu.
Musisz nauczyć się szybko myśleć i analizować sytuację, prawie bezwiednie. Tylko to wymaga wprawy.

Ixi25 to co innego bo jeździ zawodowo prawdopodobnie TIRem i cwaniakuje że mu to łatwo idzie 8)

.
Owszem, przy dużym pojeździe (16,5m lub 18m dł., 2,55 m szer., 3,95 - 4 m wys.) trzeba myśleć "podwójnie" lecz po wprawie, nie stwarza to jakiś wielkich problemów. Większym problemem są osobówki, a raczej ich woźniki, którzy nie myślą.

przez **Pytajnik** » niedziela 18 lipca 2010, 23:09

Cyberix napisał(a):Demonizujesz, jak jedziesz to chyba wiesz, dokąd chcesz jechać i jak skręcać na skrzyżowaniu (w prawo, prosto, w lewo), zatem ustawiasz się na odpowiednim pasie, patrzysz kto ma pierwszeństwo (albo kogo musisz puścić) i już. Przecież tutaj nie ma żadnej czarnej magii czy wiedzy tajemnej. No fakt, zdarzają się kretyńsko oznaczone skrzyżowania (lub też nie oznaczone wcale) ale wtedy wystarczy zerknąć jak jadą inni :)

Opisze Ci co robię i o czym myślę jak jadę:
- widze skrzyżowanie to sprawdzam którą drogę mam jechać (lewo,prawo,prosto)
- sprawdzam czy są znaki zakazu
- sprawdzam czy są znaki nakazu
- akceptuje wybraną drogę drogę
- szukam pasu z którego mam wykonać manewr
- wjeżdżam na ten pas
- włączam kierunkowskaz
- patrzę jak przebiega droga główna
- patrzę jak przebiega droga podporządkowana
- analizuje kogo mam przepuścić
- przepuszczam samochody
A jak jadę przez skrzyżowania które znam to nie ma problemu, bo zanim je zobaczę to wiem jak jechać

ixi25: Ja ruszam, zmieniam biegi, skręcam automatycznie bez myślenia

przez **sankila** » niedziela 18 lipca 2010, 23:43

Pytajnik napisał(a):Opisze Ci co robię i o czym myślę jak jadę:[...]

I wszyscy robią to samo - każdy kierowca patrzy na znaki, ustawia się na właściwym pasie, przepuszcza innych, itd... - tylko robi to w szybszym tempie. A to przychodzi z doświadczeniem. Nie poćwiczysz - nie będziesz umieć.

przez **Cyberix** » poniedziałek 19 lipca 2010, 10:34

Pytajnik napisał(a):- wjeżdżam na ten pas
- włączam kierunkowskaz

Zła kolejność...

Szybkość rozeznawania się w skrzyżowaniach

Kto przegląda forum