Wrażenia po egzaminie. Pytania.

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez piotrekbdg » środa 14 lipca 2010, 12:37

Czyli mogę powiedzieć, że miałem trochę pecha ?


Jak skręcasz na skrzyżowaniu gdzie nie ma sygnalizacji kierunkowej to musisz się liczyć z faktem, że piesi na drodze poprzecznej mają pierwszeństwo i trzeba im go ustąpić. Można to w jakimś stopniu nazwać pechem, choć dziwię się że instruktor Cię na taką ewentualność nie uczulił, bo na wielu sygnalizacjach typu S-1 to dosć powszechna sytuacja.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez pokerzysta90 » środa 14 lipca 2010, 12:42

Mówił mi o tym :)
Ale po prostu będąc 5 metrów przed pasami widziałem, że nikt nie wychodzi, więc nie hamowałem tylko jechałem. Przekraczając linię zatrzymania egzaminator zahamował i wtedy zobaczyłęm, że z lewej strony babcia weszła na pasy. Piesi z prawej czekali. Normalnie jeżdżąc 10 razy bym zdążył przed nią przejechać, ale to egzamin :(
pokerzysta90
 
Posty: 20
Dołączył(a): czwartek 17 czerwca 2010, 12:44

Postprzez piotrekbdg » środa 14 lipca 2010, 12:54

Z prawej nie wchodzili, a z lewej była jeszcze daleko.. :? W karcie wpisał wymuszenie?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez lith » środa 14 lipca 2010, 15:13

Ale to jest podstawowa rzecz, żeby na S-1 skręcając puścić pieszych mających tak samo jak Ty zielone. Później strach na światłach przechodzić... nie mówiąc już o przejechaniu rowerem (który porusza się zdecydowanie szybciej). Że piesi nie wchodzili to się im specjalnie nie dziwię- nikt nie chce zostać rozjechanym nawet mając zielone światło, sam też często czekam aż będę pewny, że nie trafie właśnie na takiego któremu się zapomniało o pieszych. Na kursie mnie strasznie na to uczulali- i na teorii i na praktyce, ze to jedna z gorszych rzeczy jakie można wywinąć.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez athlon » środa 14 lipca 2010, 17:31

Tylko 30 to śmiesznie mało.

kiedyś było 20 i też sobie ludzie dawali rade, i zdawalność była podobna. Może wtedy lepiej uczyli? (pytanie retoryczne)

pokerzysta90 napisał(a):
ixi25 napisał(a):Bez porządnego przygotowania możesz sobie podchodzić do egzamin paręnaście razy. Weź się w garść i się przygotuj do niego. Nikt nie powiedział, że 30 godzin wystarczy i, że nie można dalej się szkolić.


Nie wiem co twoja wypowiedź ma wspólnego z moim pytaniem. Bym mógł sobie wziąć 1000 dodatkowych godzin i bym popełnił ten sam błąd.


czyli jednym słowem z tego co napisałeś to jesteś odporny na wiedze i nie powinieneś nigdy posiadać prawa jazdy. Na szczęście ty to napisałeś a nie ja, bo pewnie znowu sankila i bac by mi wytknęli, że patrze na innych z góry.

Czyli mogę powiedzieć, że miałem trochę pecha ? :)


jeżeli nazywasz innych uczestników ruchu pechem, to faktycznie, miałeś pecha.


No robiąc takie błędy na egzaminie jakoś nie bardzo wyobrazam sobie ciebie jako kierowce. Ale może jednak zamiast poddawać się, dokup troche tych godzin i przygotuj się porządnie do egzaminu. Ty uważasz, że jesteś przygotowany, ale egzamin pokazuje twoje braki. Podchodząc tak jak teraz i oblewając kolejny raz tylko jeszcze bardziej sie zniechęcisz i będziesz sie jeszcze bardziej denerwował.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez Gelo » środa 14 lipca 2010, 18:30

Zasada jest prosta. Na egzaminie musisz pojechać PERFECT.W normalnych warunkach, owszem , 30x byś zdążył przejechać. Tak samo jak popełnisz jakiś błąd.Jedyne co się wtedy dzieje,to trąbienie innych i tyle. Ale to jak już ZDASZ. Egzamin?jedziesz tak,żeby nikomu nawet nie przyszło na myśl popukać się w głowę ze zdziwienia, czy też zatrąbić.
Gelo
 
Posty: 15
Dołączył(a): wtorek 11 maja 2010, 22:19

Postprzez pokerzysta90 » środa 14 lipca 2010, 19:23

piotrekbdg napisał(a):Z prawej nie wchodzili, a z lewej była jeszcze daleko.. :? W karcie wpisał wymuszenie?


W karcie mam. Stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa BRD.

lith napisał(a):Ale to jest podstawowa rzecz, żeby na S-1 skręcając puścić pieszych mających tak samo jak Ty zielone. Później strach na światłach przechodzić... nie mówiąc już o przejechaniu rowerem (który porusza się zdecydowanie szybciej). Że piesi nie wchodzili to się im specjalnie nie dziwię- nikt nie chce zostać rozjechanym nawet mając zielone światło, sam też często czekam aż będę pewny, że nie trafie właśnie na takiego któremu się zapomniało o pieszych. Na kursie mnie strasznie na to uczulali- i na teorii i na praktyce, ze to jedna z gorszych rzeczy jakie można wywinąć.


Jechałem powoli. Spokojnie mogli przejść i bym się zatrzymał. Jednak tego nie robili, a z prawej babcia widocznie w ostatniej chwili wyszła kawałek na pasy. Nie widziałem. Niestety nie spojrzałem czy już mieli zielone.

Gelo napisał(a):Zasada jest prosta. Na egzaminie musisz pojechać PERFECT.


Czy to znaczy, że jak popełnię pierwszy błąd, który teoretycznie można raz popełnić będę jeździł do skutku aż obleję?


Wypowiedzi athlona nie skomentuję, bo brak mi słów.


P.S.
Swoją drogą egzaminator był podejrzanie miły już po oblaniu mnie. Życzył mi powodzenia na kolejnym egzaminie. Pytał się czy studiuję? Gdzie? Może nie musiał mnie oblewać. Nie wiem czy kamera widziała jakąś babcię tam z boku :)
pokerzysta90
 
Posty: 20
Dołączył(a): czwartek 17 czerwca 2010, 12:44

Postprzez cman » środa 14 lipca 2010, 20:00

Gelo napisał(a):Tak samo jak popełnisz jakiś błąd.Jedyne co się wtedy dzieje,to trąbienie innych i tyle. Ale to jak już ZDASZ.

No właśnie niestety tylko tyle... A powinny być takie mandaty, żeby się na długo w ogóle jazdy odechciewało...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ixi25 » środa 14 lipca 2010, 20:53

Gelo napisał(a):Tak samo jak popełnisz jakiś błąd.Jedyne co się wtedy dzieje,to trąbienie innych i tyle. Ale to jak już ZDASZ.

Rozjechanie starowiny na przejściu to tylko "jakiś błąd"??
Raczej kończy się to niesamowitymi problemami, a nie trąbieniem.
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez lith » środa 14 lipca 2010, 22:05

pokerzysta90 napisał(a):Jechałem powoli. Spokojnie mogli przejść i bym się zatrzymał. Jednak tego nie robili, a z prawej babcia widocznie w ostatniej chwili wyszła kawałek na pasy. Nie widziałem. Niestety nie spojrzałem czy już mieli zielone.

nawet nie patrząc skręcając na S-1 to 'oczywista oczywistość', że piesi albo już mają albo za moment będą mieli zielone, ładując się w takiej sytuacji na pasy i to nawet nie patrząc na ich sygnalizator oblałeś na własne życzenie. I jeżeli nie widzisz w tym póki co nic niewłaściwego to bardzo dobrze, że kartonika jeszcze nie dostaniesz. Jeszcze jakbyś zobaczył na ich sygnalizator i byłoby czerwone to mógłbyś ostrożnie i żwawo jeszcze przemknąć, ale wątpię, żeby babcia władowała się na czerwonym. Z tego co piszesz to zielone dla pieszych w w ogóle było dla Ciebie jakąś niespodzianką.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez ixi25 » środa 14 lipca 2010, 22:48

lith napisał(a):nawet nie patrząc skręcając na S-1 to 'oczywista oczywistość', że piesi albo już mają albo za moment będą mieli zielone, ładując się w takiej sytuacji na pasy i to nawet nie patrząc na ich sygnalizator oblałeś na własne życzenie. (...) Z tego co piszesz to zielone dla pieszych w w ogóle było dla Ciebie jakąś niespodzianką.

Otóż to. Trzeba też stosować zasadę ograniczonego zaufania. Należy założyć, że pieszy może nawet nie dostosować się do przepisów i wleźć prosto pod auto. Bo albo nie zobaczy pojazdu albo to oleje. Żeby być pieszym nie trzeba mieć prawa jazdy. Autor postu pisze, iż nawet nie zobaczył osoby (starowiny) przy jezdni, a na skrzyżowaniach i przejściach należy zachować SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ!
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości