Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **maciek1990** » czwartek 01 lipca 2010, 23:09

Chodzi mi o to że przy tych 50 na 3 nie trzeba wcale mocno wciskać pedału aby utrzymać prędkość w związku z tym spalamy mniej paliwa niż na 5 gdzie trzeba byłoby o wiele mocnieć cisnąć aby utrzymać tą prędkość w związku z czym spalamy więcej paliwa. To jest dokładnie tak jak z tym rowerem :D .

przez **cman** » czwartek 01 lipca 2010, 23:16

Przy 60 km/h (może być i 50 km/h) na piątce gaz mam ledwo muśnięty. Przypuszczam, że na trójce mam wciśnięty bardziej, nie mówiąc już o większych obrotach. Jak nie wierzysz, to jutro to nagram i wieczorem wrzucę na forum.

przez **maciek1990** » czwartek 01 lipca 2010, 23:25

Dlaczego miałbym nie wierzyć ale sytuacji którą opisałem nie można brać ogólnikowo każdy samochód jest inny ma inny silnik inna skrzynie jest cięższy lub lżejszy i to wszystko wpływa na spalanie. Ja opierałem się na punto 1.2 i tam na 3 przy tych 50 ledwo co naciskam pedał a dajmy na to na 5 przy tych 60 to musiałbym cisnąć w podłogę żeby jechał bo na tym biegu i przy tej prędkości to takie lekkie naciskanie powoduje że samochód bardziej zwalnia niż przyspiesza a już raczej na pewno nie utrzymuje.

przez **cman** » czwartek 01 lipca 2010, 23:30

Ano tak, ale to są raczej wyjątki od reguły. A swoją drogą to jakie masz obroty na tej piątce przy 60 km/h?
W każdym razie jeżeli komuś auto jedzie bez problemu, to nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby tak jechać.

przez **maciek1990** » czwartek 01 lipca 2010, 23:34

No niestety nie mam obrotka ale gdy wciskam pedał to czuć jakby samochód wpadał w wibracje czyli wydaje mi się że obroty są stanowczo za niskie jak na ten silnik.

przez **cman** » czwartek 01 lipca 2010, 23:40

No tak, jeżeli już wibruje to na pewno są za niskie, zapewne wynik długiego przełożenia piątki.

przez **maciek1990** » czwartek 01 lipca 2010, 23:48

No i dążę do tego, że w takiej sytuacji na pewno spalam więcej paliwa niż na tej 4 czy 3.

przez **ixi25** » czwartek 01 lipca 2010, 23:51

Oj widzę wiadomości o ecodrivingu marniutkie :?
Nikt nie pisze, żeby podczas jazdy "eco" przeciążać silnik, ale żeby stosować najwyższe możliwe przełożenie.

przez **maciek1990** » czwartek 01 lipca 2010, 23:56

Marniutkie to chyba u ciebie bo chyba najwyższe możliwe przełożenie

przez **ixi25** » piątek 02 lipca 2010, 00:02

maciek1990 napisał(a):Marniutkie to chyba u ciebie bo chyba najwyższe możliwe przełożenie

Faktycznie źle napisałem. Dzięki za uwagę.
Najwyższe przełożenie i w miarę najniższe obroty.

przez **BOReK** » piątek 02 lipca 2010, 08:30

Ja proponuje wobec tego ruszać z piątki, tylko trzeba mieć wytrzymałe sprzęgło albo wolnobieżnego okrętowego diesla. :P

przez **jasiek23** » piątek 02 lipca 2010, 11:36

maciek1990 napisał(a):Chodzi mi o to że przy tych 50 na 3 nie trzeba wcale mocno wciskać pedału aby utrzymać prędkość w związku z tym spalamy mniej paliwa niż na 5 gdzie trzeba byłoby o wiele mocnieć cisnąć aby utrzymać tą prędkość w związku z czym spalamy więcej paliwa. .

Patrz - wypowiedź cmana. Jadąc 60 km/h na piątce po równym terenie trzymasz wciśnięty gaz ledwo go muskając.

Po drugie - jeśli chcemy dłużej jechać te 50 km/h to nie 3 a raczej 4 bieg.

przez **lith** » piątek 02 lipca 2010, 14:37

jasiek23 napisał(a):Patrz - wypowiedź cmana. Jadąc 60 km/h na piątce po równym terenie trzymasz wciśnięty gaz ledwo go muskając.

Po drugie - jeśli chcemy dłużej jechać te 50 km/h to nie 3 a raczej 4 bieg.

No to już zależy od samochodu, u mnie obroty na 5 przy 60 co trochę maławe.

Ja chcę wrócić do czegoś co było kilka postów wyżej, a sie mi nie bardzo zgadza.

honey1337 napisał(a):to wszystko zalezy od auta i jak je czujesz, czy jedziesz na prosty czy raczej pod gorke. w sumie miedzy 4 a 3 nie powinno byc wiekszej roznicy, obroty zawsze skocza o 1k albo 1.5. dla pewniejszego i szybszego wyprzedzenia lepiej pyknac 3 ale twoje [/auto nie nalezy do najmocniejszych wiec mozesz to zrobic
spokojnie z 4.

Bo z tego co u siebie zauważyłem to jest zupełnie odwrotnie :)
jadąc swoim 80 konnym potworkiem właśnie muszę zazwyczaj mocniej redukować, bo mam słabszy silnik i muszę dać mu łatwiejsze przełożenie, żeby łatwiej było mu brykę rozbujać. Za to jak jadę 185 konikami ojca to nawet jak w ogóle nie zredukuję to nic takiego się nie stanie, bo mocny silnik i tak nie będzie miał większych problemów mimo wyższego przełożenia.

przez **ixi25** » piątek 02 lipca 2010, 14:51

A czy w ogóle ktoś zaglądał do charakterystyki, swojej jednostki napędowej?!.

przez **cman** » piątek 02 lipca 2010, 15:17

lith napisał(a):Bo z tego co u siebie zauważyłem to jest zupełnie odwrotnie :)
jadąc swoim 80 konnym potworkiem właśnie muszę zazwyczaj mocniej redukować, bo mam słabszy silnik i muszę dać mu łatwiejsze przełożenie, żeby łatwiej było mu brykę rozbujać.

No tak. Też tamtego za bardzo nie zrozumiałem :wink:.

ixi25 napisał(a):A czy w ogóle ktoś zaglądał do charakterystyki, swojej jednostki napędowej?!.

Heh, jaka część ktosiów w ogóle wie co to jest charakterystyka silnika... :wink:

Pytanie na temat wyprzedzania

Kto przegląda forum