mnie zawsze uczyli, że w sytuacjach kiedy wiem, że mam kogoś przepuścić, a np to auto stoi, albo nawet jeśli macha mi, że mam jechać to muszę zapytać, czy mogę skorzystać, bo muszę się wykazać znajomością przepisów i jak egzaminator powie, że tak, to wtedy wszystko jest nagrane i nie może Cię za to oblać.
No proszę Cię oszczędź nam tych głupot. Na egzaminie praktycznym jeździsz, nie musisz nikomu nic komentowaćani tym bardziej pytać o zdanie. Masz pokazać że umiesz jeździć w pełnej zgodności z PoRD. Caman podał ładny fragment który mówi, że jeżeli ktoś się zatrzymuje z przyczyn niewynikajacych z warunków drogowych to staje się z klucza włączacjacym się do ruchu. Więc pytam się dlaczego i kogo mam się pytać o zgodę? Jak stałaś na egzaminie na skrzyżowaniu i dostałaś zielone to pytałaś się: "mogę jechać?" Za każdym razem?