Pechowa sytuacja, pechowa idiotka...

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Pechowa sytuacja, pechowa idiotka...

Postprzez its_okay » środa 23 czerwca 2010, 22:33

Witam.
Egzamin miałam wczoraj, tj 22.06, na 11:30 i zacznę od tego, że mojego drugiego podejścia nie zdałam.
Sądzę, że mój post może pomóc nie jednej osobie.
No więc nie zdałam przez panią z samochodu nr 4... Nawet nie mam prawa być na siebie zła, bo ona mnie po prostu wprowadziła w błąd... Spotkałyśmy się na równorzędnym, staję, patrzę w prawo, a tam właśnie jazda egzaminacyjna 4, za kierownicą brunetka, więc stoję i czekam aż przejedzie, bo miałam ją po prawej. Tak stoję... i stoję... a ta się rozgląda i patrzy na mnie jak idiotka i dalej stoi! Więc ja już zdenerwowana oczywiście, nie wiem co mam robić, po jakiejś minucie ruszyłam... Egzaminator złapał się za głowę i pierwsze jego słowa brzmiały: "Jak mi pani szkoda, pani Klaudio..."; już wiedziałam, że przez tę sytuację oblałam... Stanęliśmy na parkingu i ciągle mi mówił jaka to szkoda, bo tak świetnie jeździłam i obrywa się temu, kto zna przepisy, a nie temu, kto nie zna, bo ona... zdała ;] Cudownie po prostu, po egzaminie do niej podeszłam i jej wygarnęłam, że dzięki niej muszę kolejne 150zł wydać. Egzaminator mi ciągle mówił, że w takich chwilach trzeba polegać na sobie, na tym, co się wie, a nie na kimś... no i mam nauczkę, normalnie nie mam pytań... Jeździłam już 45 minut, wszystko pozaliczałam, zjeżdżaliśmy wtedy na kolejne parkowanie, ech.

Poprawka zapewne pod koniec sierpnia. Nie mam na razie pieniędzy...
Pozdrawiam wszystkich zdających i tych, co mają już ten koszmar za sobą...
its_okay
 
Posty: 20
Dołączył(a): środa 23 czerwca 2010, 22:27

Postprzez cman » środa 23 czerwca 2010, 22:43

Dodaj swoją relację w odpowiednim wątku.

Nawiasem mówiąc, nie popełniłaś żadnego błędu, zostałaś oblana niesłusznie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez its_okay » środa 23 czerwca 2010, 23:05

W takiej sytuacji zapewne nie mogę się odwołać, prawda?
its_okay
 
Posty: 20
Dołączył(a): środa 23 czerwca 2010, 22:27

Postprzez P. » środa 23 czerwca 2010, 23:15

W tej sytuacji chyba nie ma to sensu, niestety.

W przyszłości jak trafisz na tak nierozgarniętą osóbkę, która nie jedzie mimo że powinna, daj jej jakiś znak aby łaskawie ruszyła (np. machnięcie ręką). Niech pomyśli, że jej ustępujesz pierwszeństwa (co oczywiście nie będzie ustąpieniem, bo i tak je ma).

Hmm, a może tamta kierująca dawała tobie sygnały, że chce ciebie puścić?
P.
 
Posty: 104
Dołączył(a): wtorek 11 maja 2010, 12:01
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez its_okay » środa 23 czerwca 2010, 23:25

Niestety nie dawała, na to też zwrócił uwagę egzaminator, że wtedy mogłabym jechać. Staliśmy dobre 5 min na osiedlu i on się zastanawiał co ze mną zrobić. Dzwonił nawet do egzaminatora z tej czwórki, żeby go poinformować, że przez tamtą pannę ja nie zdałam. Babka była całkiem zdezorientowana, patrzyła na mnie w oczekiwaniu, że pojadę...
its_okay
 
Posty: 20
Dołączył(a): środa 23 czerwca 2010, 22:27

Postprzez cman » środa 23 czerwca 2010, 23:31

its_okay napisał(a):W takiej sytuacji zapewne nie mogę się odwołać, prawda?

Oczywiście, że możesz i powinnaś, bo nie popełniłaś żadnego błędu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez its_okay » środa 23 czerwca 2010, 23:35

Nawet jeśli w chwili, gdy ruszałam, ona także wydawała się, jakby chciała ruszyć? Nie wiem co potem się z nią działo, ja skręciłam w lewo na parking, ona być może jeszcze tam stała, ale ZDAŁA i to mnie boli... Bo przecież moim zdaniem naruszała porządek ruchu.
its_okay
 
Posty: 20
Dołączył(a): środa 23 czerwca 2010, 22:27

Postprzez cman » środa 23 czerwca 2010, 23:41

PRD napisał(a):Art. 17. 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
1) na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania;
2) na drogę z pola lub na drogę twardą z drogi gruntowej;
3) na jezdnię z pobocza, z chodnika lub z pasa ruchu dla pojazdów powolnych;
3a) na jezdnię lub pobocze z drogi dla rowerów, z wyjątkiem wjazdu na przejazd dla rowerzystów;
4) pojazdem szynowym - na drogę z zajezdni lub na jezdnię z pętli.
2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.

Jej zatrzymanie wynikało z warunków lub przepisów ruchu drogowego? Raczej nie, bo zatrzymała się z własnej woli (z nieznajomości przepisów).
Co musi zrobić, żeby ponownie ruszyć po takim zatrzymaniu? Ustąpić pierwszeństwa, m.in. Tobie, a nie Ty jej.
Swoją drogą, powinnaś o tym wiedzieć, ale przede wszystkim powinien wiedzieć egzaminator.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez P. » środa 23 czerwca 2010, 23:41

Najwyraźniej był to jej pierwszy błąd przy przejeździe przez skrzyżowania równorzędne (pozycja 4.1 w arkuszu przebiegu egzaminu). Dlatego mogła zakończyć egzamin z wynikiem pozytywnym.
P.
 
Posty: 104
Dołączył(a): wtorek 11 maja 2010, 12:01
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez ixi25 » środa 23 czerwca 2010, 23:42

its_okay napisał(a):...ale ZDAŁA i to mnie boli... Bo przecież moim zdaniem naruszała porządek ruchu.


Zgłoś do marszałka województwa, podaj datę godzinę i numer "boczny" pojazdu. To unieważnią jej egzamin!
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez margaretkaaa » środa 23 czerwca 2010, 23:56

mnie zawsze uczyli, że w sytuacjach kiedy wiem, że mam kogoś przepuścić, a np to auto stoi, albo nawet jeśli macha mi, że mam jechać to muszę zapytać, czy mogę skorzystać, bo muszę się wykazać znajomością przepisów i jak egzaminator powie, że tak, to wtedy wszystko jest nagrane i nie może Cię za to oblać. A np w sytuacjach dwuznacznych mówili mi, że dobrze jest np tłumaczyć egzaminatorowi swój ruch, np na moim egzaminie miałam tak, że brzegiem drogi jechała jakaś maszyna budowlana, która sunęła 10 km/h, no i jak zaczynałam wyprzedzać to jeszcze miałam przerywaną linię, a po chwili zrobiła się podwójna ciągła, więc po prostu powiedziałam egzaminatorowi, że wiem, że tutaj jest podwójna ciągła, ale nie mam wyjścia i muszę ją przejechać i wtedy nie ma problemu, bo wiesz co się dzieje i egzaminator też wie, że Ty wiesz:) ale spokojnie, następnym razem po prostu się nie dasz:) powodzenia życzę i trzymam kciuki:)
margaretkaaa
 
Posty: 6
Dołączył(a): niedziela 25 kwietnia 2010, 17:37

Postprzez its_okay » środa 23 czerwca 2010, 23:56

Z tym wnioskiem o unieważnienie egzaminu to chyba trochę bym przesadziła, choć na myśl o tej dziewczynie skacze mi ciśnienie, przyznam.
Co do odwołania się. Nawet nie wiem jak to wygląda... Może mi ktoś przybliżyć co powinnam zrobić?
its_okay
 
Posty: 20
Dołączył(a): środa 23 czerwca 2010, 22:27

Postprzez cman » czwartek 24 czerwca 2010, 00:02

margaretkaaa napisał(a):mnie zawsze uczyli, że w sytuacjach kiedy wiem, że mam kogoś przepuścić, a np to auto stoi, albo nawet jeśli macha mi, że mam jechać to muszę zapytać, czy mogę skorzystać, bo muszę się wykazać znajomością przepisów i jak egzaminator powie, że tak, to wtedy wszystko jest nagrane i nie może Cię za to oblać.

Od wykazywania się znajomością przepisów jest egzamin teoretyczny. W trakcie egzaminu praktycznego należy zgodnie z przepisami się poruszać.
Nawiasem mówiąc, w momencie gdy ktoś zatrzymuje się i wpuszcza, to brak dalszej jazdy pokazuje właśnie nieznajomość przepisów


its_okay napisał(a):Co do odwołania się. Nawet nie wiem jak to wygląda... Może mi ktoś przybliżyć co powinnam zrobić?

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... hp?t=12247
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez its_okay » czwartek 24 czerwca 2010, 00:36

Dziękuję w takim razie. Napiszę odwołanie.
its_okay
 
Posty: 20
Dołączył(a): środa 23 czerwca 2010, 22:27

Postprzez cman » czwartek 24 czerwca 2010, 10:04

Miej tylko na uwadze to, że rozumowanie, takie jak Twojego egzaminatora, jest dość powszechne, więc możesz się z nim spotkać także u innych osób przy okazji odwołania, więc musisz być pewna swego i swojej znajomości przepisów, w szczególności definicji ustąpienia pierwszeństwa i cytowanego przeze mnie wcześniej art. 17.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości