Pojazd A spełnia dyspozycję znaku C-5. Następnie skręca w lewo. I zastanawia mnie, dlaczego miejscowi kierowcy podjeżdżają przed tym lewoskrętem do lewej krawędzi, jakby znajdowali się na jednokierunkowej? Jedyne znaki, jakie tam stoją, zamieściłem na rysunku.

Na mapce z Google Maps są wyraźnie zaznaczone strzałki. Mapka z [usunięto] pokazuje już mniej strzałek.

[usunięto]
Pytałem wielu znajomych, co ich skłania do takiej a nie innej jazdy. Padają odpowiedzi - "tutaj zawsze tak było" albo "jadę jak na rondzie". Niezbyt mnie przekonują tego typu interpretacje. Co o tym sądzicie?