Skrzyżowanie z drogą gruntową

[PrZeMo92]

Witam na początek chciałbym się przedstawić. Mam na imię Przemek i prawo jazdy mam od ok 1 miesiąca. Przeszukałem forum i nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie. Otóż chodzi mi o to, że jest skrzyżowanie z drogą gruntową i ja jestem samochodem A i chcę skręcić w lewo lecz na drodze gruntowej jest samochód B i chce jechać prosto. Z tego co ja wiem to ja chyba mam pierwszeństwo gdyż on jest włączającym się do ruchu. Mało brakowało a by doszło do kolizji, pokłóciłem się z tym kierowcą z samochodu B gdyż on myślał że ma pierwszeństwo i oto moje pytanie : kto miał pierwszeństwo ?

opis:
czarne kontury droga asfaltowa
brązowe kontury droga gruntowa

[piotrekbdg]

Wyjeżdżajacy z drogi gruntowej włącza się do ruchu i musi ustąpić pierwszeństwa tym, którzy juz w tym ruchu uczestniczą.

[P.]

Najwyraźniej ten w B zapomniał na jakiej drodze się znajduje. Zakładam, że to rzeczywiście gruntowa była. ;) I że droga, którą jechałeś, nie należała do kategorii gruntowych.

[ixi25]

Witam na początek chciałbym się przedstawić. Mam na imię Przemek i prawo jazdy mam od ok 1 miesiąca. Przeszukałem forum i nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie. Otóż chodzi mi o to, że jest skrzyżowanie z drogą gruntową i ja jestem samochodem A i chcę skręcić w lewo lecz na drodze gruntowej jest samochód B i chce jechać prosto. Z tego co ja wiem to ja chyba mam pierwszeństwo gdyż on jest włączającym się do ruchu. Mało brakowało a by doszło do kolizji, pokłóciłem się z tym kierowcą z samochodu B gdyż on myślał że ma pierwszeństwo i oto moje pytanie : kto miał pierwszeństwo ?

opis:
czarne kontury droga asfaltowa
brązowe kontury droga gruntowa

No naprawdę, takie pytanie osoby posiadającej prawo jazdy jest troszkę nie stosowne.
Ale tak ty miałeś pierszeństwo, na takich skrzyżowaniach łatwo złapać jelenia jak się ma auto do zrobienia. Remoncik za jego OC.
Sytuacja jest taka sama przy strefie zamieszkania, drogach wewnętrznych(w tym wyjady z marketów) oraz innych prywatnych wynalazkach

[ivytomek]

No naprawdę, takie pytanie osoby posiadającej prawo jazdy jest troszkę nie stosowne.
Ale tak ty miałeś pierszeństwo, na takich skrzyżowaniach(to nie jest skrzyżowanie) łatwo złapać jelenia jak się ma auto do zrobienia. Remoncik za jego OC.
Sytuacja jest taka sama przy strefie zamieszkania, drogach wewnętrznych(w tym wyjady z marketów) oraz innych prywatnych wynalazkach

Tobie natomiast nie zaszkodziłaby lektura słownika, choć szkołę pewnie jakąś skończyłeś.....

[ixi25]

No naprawdę, takie pytanie osoby posiadającej prawo jazdy jest troszkę nie stosowne.
Ale tak ty miałeś pierszeństwo, na takich skrzyżowaniach(to nie jest skrzyżowanie) łatwo złapać jelenia jak się ma auto do zrobienia. Remoncik za jego OC.
Sytuacja jest taka sama przy strefie zamieszkania, drogach wewnętrznych(w tym wyjady z marketów) oraz innych prywatnych wynalazkach

Tobie natomiast nie zaszkodziłaby lektura słownika, choć szkołę pewnie jakąś skończyłeś.....

Uuuu znalazł się polonista. Jak nie skrzyżowanie to co??

I żadnej szkoły nie kończyłem, zresztą to nie ma znaczenia

[P.]

Chodzi o to, że wedle PORD, określenie skrzyżowanie nie odnosi się do przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze.

[sjakubowski]

Jak nie skrzyżowanie to co?

To nie jest skrzyżowanie. Jest to przecięcie się dróg nie stanowiących skrzyżowania.
Wybacz, ale to jest naprawdę podstawowa wiedza o ruchu drogowym wykładana na pierwszej godzinie teorii na zajęciach!

10. skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze;


Pozdrawiam.

[ixi25]

Chodzi o to, że wedle PORD, określenie skrzyżowanie nie odnosi się do przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze.

No ok, ja to wiem, znam PoRD, ale na schemacie mamy skrzyżowanie(w formie litert T) dodatkowo połączone z drogą gruntową. Jak mamy jezdnie połączoną z drogą gruntową to, to nie jest skrzyżowanie, a połaczenie. Jednak w tym wypadku w praktyce nie ma problem z włączaniem się do ruchu, które występuje na skrzyżowaniu połączonym z D.G.

posty scalone przez moderatora (edytuj posty!)

(...)

Odpowiedź w moim poście powyżej.
Proszę zwracać większą uwagę na schematy, (bo schematy też są na teorii)

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)

[scorpio44]

na schemacie mamy skrzyżowanie(w formie litert T) dodatkowo połączone z drogą gruntową.

Dokładnie tak.

[sjakubowski]

Zgadza się, ale autor wątku określił wyraźnie:
"Otóż chodzi mi o to, że jest skrzyżowanie z drogą gruntową" co jest określeniem błędnym.

Pozdrawiam.

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)

[ixi25]

No jest to skrzyżowanie (połączone) z drogą gruntowa, zwykła gra słów, lecz schemat wszystko wyjaśnia.

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)

[PrZeMo92]

dzięki wam za odpowiedzi teraz jestem pewien, że to ja miałem pierwszeństwo ;]
PzDr

[drill]

Witam na początek chciałbym się przedstawić. Mam na imię Przemek i prawo jazdy mam od ok 1 miesiąca...... Z tego co ja wiem to ja chyba mam pierwszeństwo........ Mało brakowało a by doszło do kolizji, pokłóciłem się z tym kierowcą z samochodu B gdyż on myślał że ma pierwszeństwo i oto moje pytanie : kto miał pierwszeństwo ?

Jak sam zainteresowany stwierdził wie kto miał tam pierwszeństwo, wątpliwości nabrał po kłótni z kierowcą z pojazdu B. Tu jednak większość moralistów gani go za niewiedzę nie wspominając zupełnie drugiego z kierowców, który prawdopodobnie miał dłużej to prawo jazdy, a i tak nie znał przepisów. Ciekawa logika krytykujących.

[Cyberix]

Bo krytykować każdy potrafi. Ale wracając do tematu, osobiście uważam, iż przepis dotyczący włączania się do ruchu i ustępowania pierwszeństwa jest trochę niejasny i zbyt elastyczny, przez co prowadzi do niebezpiecznych sytuacji. Nie zawsze bowiem wiadomo w sposób czytelny czy ktoś jest włączającym się do ruchu czy nie jest. Przykład: znak koniec strefy zamieszkania umieszczony około 10 metrów przed skrzyżowaniem. A co by było jakby był 5 metrów a co by było jakby był 12 metrów, a może 17 metrów? Skrzyżowania powinny być oznakowane w sposób jasny, czytelny i jednoznaczny, nie budzący wątpliwości.