Witam serdecznie!
Dostałem od brata auto, Ładę Samarę 1.3 benzyna. Byle co, ale do przewożenia materiałow na budowę bedzię jak znalazł, zwłaszcza, że ma haka, a mojego samochodu mi szkoda.
Auto stało pół roku na dworze (zima-wiosna), gdyż ciekł olej spod pokrywy oleju. (nie spod miski).
Postanowiłem, że ze znajomym zabierzemy się za remont.
Odkręciliśmy głowicę i już znalazłem przyczynę wyżej wymienionego problemu (zatkany kanał wylotowy oleju).
Przy okazji chciałem sprawdzić jak wyglądają panewki i powierzchnie cylindrów, w tym celu odkręciłem miskę olejową, dobrałem się do panawek i wyciągnałem tłoki. wszystko ok.
Kupiłem komplet uszczelek (w tym pod głowicę) i skręciliśmy.
Udało nam się uruchomić silnik, ale niestety z wydechu wydobywa się intensywny biało-siwy (po mocnym wcisnieciu gazu-czarny) dym.
Ponadto widnieje on także w pokrywie oleju (po wyciągnięciu korka wlewu oleju widocznie się kopci)
Nie jest założony filtr powietrza, ale to chyba nie ma wpływu..
Wymiana pierscieni i odrzutników oleju na zaworach powinna pomóc?
Czy raczej nic już z tego nie bedzie?
Bardzo dziękuję za wszelkie odp