Sygnalizacja zmiany kierunku jazdy.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez BlueDevil » niedziela 02 maja 2010, 12:26

cwaniakzpekaesu napisał(a):Mógłbyś podać jakiś sensowny powód dla którego przedsiębiorca pozbawiałby się wpływów ze sprzedaży paliwa, a projektant zakazałby wjazdu na stację prawoskrętem?


tak, zakaz skretu w prawo obowiazuje na najblizszym skrzyzowaniu, a wjzad na stacje paliw nie jest skrzyzowaniem wiec mozna tam wjechac
nakaz jazdy prosto obowiazuje w najblizszym miejscu gdzie mozna zmienic kierunek jazdy, wiec nie mozna by wjechac na stacje paliw

sankila napisał(a):Pominąłeś najważniejsze zdanie:
to sygnał "od mądrego do mądrego"



nie, to jest sygnal od jednego pomyslowego dobromira dla drugiego pomyslowego dobromira
gdyby wszyscy sie stosowali poprawnie do przepisow i uzywali kierunkowskazow zgodnie z wytycznymi PORD nie potrzebne by byly takie super pomysly, jak sygnalizowanie prawym kierunkowskazem jazdy na wprost, zeby na wszelski wypadek kogo o czyms poinformowac,
i jeszcze teoria uzywania kierunkowskazow w zaleznosci od obecnosci innych uzytkownikow - nadaje sie do programu "wujek dobra rada"
Avatar użytkownika
BlueDevil
 
Posty: 462
Dołączył(a): środa 13 stycznia 2010, 23:42
Lokalizacja: Miasto Jedno Na Sto

Postprzez piotrekbdg » niedziela 02 maja 2010, 12:59

to sygnał "od mądrego do mądrego"


A od kiedy to "mądry" włącza prawy kierunek jak chce pojechać prosto? Jakieś nowe pojęcie mądrości.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez lith » niedziela 02 maja 2010, 14:28

przy tym wjeździe na stacje tez bym mrugnął prawym, chociaż nie uważam, że przepisy mnie to tego zobowiązują. Jednak na pewno taki sygnał byłby pomocny dla innych uczestników i właściwie odebrany... więc czemu nie?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Cyberix » niedziela 02 maja 2010, 14:44

A wg. mnie zapominacie o jednym, a mianowicie w omawianych przypadkach, nie ma skrzyżowania natomiast jest miejsce gdzie można zmienić kierunek jazdy. A zatem, nie zmieniając kierunku, jedziemy zgodnie z przebiegiem drogi, czyli np. prosto, łuk w lewo, czy też łuk w prawo, a jeśli występuje takie miejsce jak zjazd do stacji paliw, na drogę gruntową to właśnie jest to miejsce (a nie skrzyżowanie) gdzie można zmienić kierunek jazdy. Z naciskiem na słowo można, czyli mogę ale nie muszę, a jeśli zmieniam to sygnalizuję! Ja obstawiałbym za tym, aby sygnalizować zjazd na taką stację, drogę nieutwardzoną właśnie dlatego, iż jest to zmiana kierunku jazdy.
PS. nie podajcie przykładów ze skrzyżowaniami i jazdą na wprost bo tam są skrzyżowania a tutaj miejsce gdzie można zmienić kierunek jazdy. Różnica jest, prawda?

PS. A gdyby był ustawiony znak nakazu zabraniający wjazdu na taką stację paliw czy też drogę nieutwardzoną to nie uważam, iż trzeba sygnalizować, iż jadę "drogą główną" ponieważ znak ten interpretuję, iż nakazuje mi jechać zgodnie z kierunkiem drogi (czyli zabrania zmiany kierunku) - po co zatem to sygnalizować? Oczywiście na skrzyżowaniu sytuacja jest inna, ale znowu przypominam, dyskutujemy o miejscach, które nie są skrzyżowaniami.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez sankila » niedziela 02 maja 2010, 15:22

piotrekbdg napisał(a):A od kiedy to "mądry" włącza prawy kierunek jak chce pojechać prosto? Jakieś nowe pojęcie mądrości.

Raczej stare - już Darwin twierdził, że przetrwają ci, którzy się najlepiej przystosują do środowiska. :)

BlueDevil napisał(a): gdyby wszyscy sie stosowali poprawnie do przepisow i uzywali kierunkowskazow zgodnie z wytycznymi PORD nie potrzebne by byly takie super pomysly, jak sygnalizowanie prawym kierunkowskazem jazdy na wprost, zeby na wszelski wypadek kogo o czyms poinformowac,

Jak wszyscy będa jeździć zgodnie z przepisami, to ja nie będę potrzebowała robić z auta dyskoteki, żeby wykonać najprostszy manewr i nie dostac przy okazji w bagażnik od mastaha, cisnącego 160/h na jednopasmówce.
A póki co, to będę używała lewego kierunkowskazu, prawego prawego kierunkowskazu, a jak trzeba będzie to i awaryjnymi mignę :twisted:
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez cwaniakzpekaesu » niedziela 02 maja 2010, 16:46

cman napisał(a):
cwaniakzpekaesu napisał(a):Tu nie zmienia pasa ruchu?

Nie.


Nawet nie próbuję dyskutować z tą... jakże odważną tezą.

BlueDevil:

BlueDevil napisał(a):
cwaniakzpekaesu napisał(a):Mógłbyś podać jakiś sensowny powód dla którego przedsiębiorca pozbawiałby się wpływów ze sprzedaży paliwa, a projektant zakazałby wjazdu na stację prawoskrętem?

tak, zakaz skretu w prawo obowiazuje na najblizszym skrzyzowaniu, a wjzad na stacje paliw nie jest skrzyzowaniem wiec mozna tam wjechac
nakaz jazdy prosto obowiazuje w najblizszym miejscu gdzie mozna zmienic kierunek jazdy, wiec nie mozna by wjechac na stacje paliw


Chyba się źle zrozumieliśmy, więc powiem wprost - jaki jest sens zabronienia wjazdu na stację skręcającym w prawo, a dopuszczenia - i to w tym samym miejscu - wjazdu na stację skręcającym w lewo? Trzeba mieć chyba orzech zamiast mózgu, by taka organizację ruchu wymyślić...

post edytowany przez moderatora (poprawiony cytat)
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez kg1956 » niedziela 02 maja 2010, 23:16

To byl tylko przykład do dyskusji.

posty scalone przez moderatora (edytuj posty!)

A czy to, że to nie jest skrzyżowanie coś zmienia? Gdyby to było skrzyżowanie też będę zjeżdżał z drogi głównej tyle, że w podporządkowaną. Nie widzę różnicy.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Cyberix » poniedziałek 03 maja 2010, 09:58

I tu jest twój problem, że nie widzisz różnicy.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez cman » poniedziałek 03 maja 2010, 10:23

Ale jaką ma widzieć różnicę, skoro tu żadnej nie ma?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez kg1956 » poniedziałek 03 maja 2010, 13:40

Tak myślałem.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Postprzez cwaniakzpekaesu » poniedziałek 03 maja 2010, 13:44

cman napisał(a):
cwaniakzpekaesu napisał(a):Tu nie zmienia pasa ruchu?

Nie.

Nawet nie próbuję dyskutować z tą... jakże odważną tezą.



Starość nie radość... Zapomniałem dodać, że zmienia pas ruchu.

post edytowany przez moderatora (poprawiony cytat)
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez archis_p » poniedziałek 03 maja 2010, 14:43

Nie zmienia pasa ruchu :!:
archis_p
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 23:26

Postprzez cwaniakzpekaesu » poniedziałek 03 maja 2010, 16:02

A... jaki manewr wykonuje przejeżdżając z pasa oznaczonego Nr 1 na Nr 2? Albo z Nr 2 na Nr 1?

Obrazek

A przy okazji dodam... Czy w tej sytuacji jadąc drogą twardą lub drogą gruntową poruszamy się w jednym kierunku? Nie? Więc trzeba się zdecydować, który kierunkowskaz włączyć - prawy lub lewy.

Ja włączam lewy.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez sankila » poniedziałek 03 maja 2010, 16:18

cwaniakzpekaesu napisał(a):
cman napisał(a):
cwaniakzpekaesu napisał(a):Tu nie zmienia pasa ruchu?

Nie.


Nawet nie próbuję dyskutować z tą... jakże odważną tezą.

A o czym tu dyskutować? Przecież to proste jak parasol ;)

W pierwszej fazie nie możesz wjechać na drugi pas, bo akurat jadą nim samochody w przeciwnym kierunku, więc podjeżdżasz vis a vis "swojej" drogi gruntowej, zatrzymujesz się, wrzucasz na luz i czekasz. I pamietaj, zadnych migaczy - prosto jedziesz!
Za chwilę pojawi się za tobą drugi samochód; zważywszy, że to teren niezabudowany, kierowca będzie jechał około 150/h. Nim zauważy twój kompletnie nieoświetlony samochód, minie dobra chwila; nim się zorientuje, że ten samochód stoi sobie na środku drogi, minie duużo dłuższa chwila. Na hamowanie nie zostanie mu wiele czasu, więc powiedzmy, ze zwolni do 120/h. Jak przy takiej prędkości dostaniesz w tył, to twoje autko przemieści się korytarzem powietrznym tak gdzieś do połowy drogi gruntowej, nim wyląduje. Jak widzisz - zmiana pasa nie była potrzebna ;)

Gdyby jednak na sąsiednim pasie zrobiło się miejsce, bo auta przestaną jechać, to szybko ruszysz i przetniesz go, wjeżdżając na swój grunt. A ponieważ PORD nie definiuje przecięcia pasa ruchu jako jego zmiany, więc zmiany pasa również nie było ;).

Zakumałeś? :D :D :D
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Cyberix » poniedziałek 03 maja 2010, 19:30

sankila napisał(a):Gdyby jednak na sąsiednim pasie zrobiło się miejsce, bo auta przestaną jechać, to szybko ruszysz i przetniesz go, wjeżdżając na swój grunt. A ponieważ PORD nie definiuje przecięcia pasa ruchu jako jego zmiany, więc zmiany pasa również nie było ;).Zakumałeś? :D :D :D

Dokładnie. Mało tego, stojąc jak idiota bez kierunkowskazu w lewo prowokujemy sytuację, że samochody stojące za nami lub jadące za nami będą mogły nas... wyprzedzać z lewej strony BO nie migamy lewym kierunkowskazem!!!
I pytanie do ekspertów. Czy stojąc tak na środku drogi, pojazdy będą mogły nas mijać z prawej strony? Bo my stoimy i nic nie sygnalizujemy...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości