Pojazd uprzywilejowany, korek i pas wyłączony z ruchu [?]

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Pojazd uprzywilejowany, korek i pas wyłączony z ruchu [?]

Postprzez mikolajrej » piątek 30 kwietnia 2010, 12:00

Witam,
dzisiaj miałem taką sytuację: stałem w korku na drodze 3 pasmowej (właściwie to 4, bo 1 pas był wyłączony z ruchu) i nadjechała z tyłu karetka. Chciałem ustąpić miejsca eRce i wjechałem na pole/pas wyłączony z ruchu. Dobrze zrobiłem czy źle? Pytam oczywiście tylko pod egzamin, bo normalnie bym poprostu usunął się z drogi, aby karetka mogła sobie przejechać.
mikolajrej
 
Posty: 23
Dołączył(a): niedziela 18 kwietnia 2010, 20:32

Postprzez Cyberix » piątek 30 kwietnia 2010, 12:34

Dobrze. Ustąpiłeś pierwszeństwa przejazdu pojazdowi uprzywilejowanemu.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez scorpio44 » piątek 30 kwietnia 2010, 13:24

A skąd pomysł, żeby w takiej sytuacji reakcja na egzaminie miała być inna niż w życiu?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez DjSpot » piątek 30 kwietnia 2010, 14:28

Postąpiłeś słusznie, ale radzę wtedy powiedzieć egzaminatorowi co robisz np:
"Zjeżdżam na obszar wyłączony z ruchu w celu ustąpienia pierwszeństwa karetce"

Egzaminator może nie wiedzieć co masz zamiar zrobić, czy jechać tym pasem, czy co. Dlatego lepiej mówić
Avatar użytkownika
DjSpot
 
Posty: 43
Dołączył(a): piątek 23 kwietnia 2010, 19:20
Lokalizacja: Zabrze

Postprzez mikolajrej » piątek 30 kwietnia 2010, 18:03

DjSpot napisał(a):Postąpiłeś słusznie, ale radzę wtedy powiedzieć egzaminatorowi co robisz np:
"Zjeżdżam na obszar wyłączony z ruchu w celu ustąpienia pierwszeństwa karetce"

Egzaminator może nie wiedzieć co masz zamiar zrobić, czy jechać tym pasem, czy co. Dlatego lepiej mówić


Ok, dzięki :)

scorpio44 napisał(a):A skąd pomysł, żeby w takiej sytuacji reakcja na egzaminie miała być inna niż w życiu?

Ponieważ - umówmy się, że na egzaminie jeździ się nieco inaczej niż w rzeczywistości.
mikolajrej
 
Posty: 23
Dołączył(a): niedziela 18 kwietnia 2010, 20:32

Postprzez mk61 » piątek 30 kwietnia 2010, 18:29

Na egzaminie jeździ się zgodnie z literą prawa.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez mikolajrej » piątek 30 kwietnia 2010, 19:02

mk61 napisał(a):Na egzaminie jeździ się zgodnie z literą prawa.


Oczywiście, nie neguję tego, ale egzaminatorzy czasami łapią na totalnych głupotach typu przejechanie/najechanie na ciągłą linię czy wyjechanie na skrzyżowaniu przed samochodem, który jest pół kilometra od nas...

Poniżej przykłady tylko dwóch skrzyżowań w moim mieście, na których oblewa sporo osób.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Przy skręcie w lewo z ulicy jednokierunkowej teoretycznie trzeba ustawić się przy lewej krawędzi jezdni. Tutaj natomiast trzeba stanąć na środku, aby nie najechać na linię ciągłą...

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Na tym skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną mają zezwolenie jazdy pojazdy zielony i fioletowy. Aby przejechać zgodnie z prawem jeden pojazd musi się zatrzymać (inaczej wjechałby na linię ciągłą) a przy takim tempie na jednej zmianie świateł przejechały by max 3 samochody...
mikolajrej
 
Posty: 23
Dołączył(a): niedziela 18 kwietnia 2010, 20:32

Postprzez agent262 » piątek 30 kwietnia 2010, 19:03

mk61 napisał(a):Na egzaminie jeździ się zgodnie z literą prawa.

Można pokusić o stwierdzenie, że aż przesadnie.
agent262
 
Posty: 23
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 16:06


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości