Pomoc - kto ma pierwszeństwo?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez piotrekbdg » środa 28 kwietnia 2010, 10:22

Pytasz mnie o przepis a jak ja pytałem o przepis, to nie dostałem odpowiedzi(!)


Bo twierdzisz że jedno jest poprawne a drugie nie. To ja chcę poznać podstawę prawną. PorD nie przewiduje rzostrzygania pierwszeństwa przy lewoskręcie a to znaczy że tory jazdy nie powinny się przecinać, ot wszystko.



Chcesz się wypowiadać o jeździe na egzaminie, a jesteś kursantem czy instruktorem? Ukończyłem kurs, zdałem egzamin i rozwiałem wszystkie swoje drogowe wątpliwości które towarzyszyły mi do chwili obecnej.


To jak zaczniesz jeździć bez elki na dachu i przejedziesz troszkę więcej niż 20 tys kilometrów po pipidówach to wtedy możesz się wypowiadać.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez AbuseArt » środa 28 kwietnia 2010, 10:29

Stwierdziłem że lewoskręt bezkolizyjny jest mniej poprawny co może być niekorzystne podczas egzaminu. Skoro mówicie o sytuacji gdy jest konieczny, to trzeba tak pojechać. Ale jak jeździsz po małej miejscowości, lepszym pomysłem będzie staranny lewoskręt z dojechaniem do osi jezdni. Nie powiedziałem że to złe i zabronione, naturalnie też nie ma podstawy prawnej.

To jak zaczniesz jeździć bez elki na dachu i przejedziesz troszkę więcej niż 20 tys kilometrów po pipidówach to wtedy możesz się wypowiadać.


Wtedy będę mógł dawać rady młodszym kierowcom. Bo teraz mogę dawać rady młodszym kursantom. Kierowca nie jest kursantem, kursant nie jest kierowcą. Mam wrażenie że brak Ci świadomości różnic między warunkami w różnych miejscach, a jeżdżenie tylko po dużym mieście jest tak złe jak jeżdżenie tylko po małym.

Nic nie zastąpi trzeźwego umysłu i umiejętności oceny sytuacji. Wyjechanie w jeden czy drugi lewoskręt w pewności że jedziesz dobrze, może skończyć się dzwonem. Nie masz pewności co zrobi kierowca po drugiej stronie.
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez lith » środa 28 kwietnia 2010, 10:41

Przy bezkolizyjnym nie dojeżdża sie przed skrętem do osi jezdni? Czy o czymś nie wiem?
lepszym pomysłem będzie staranny lewoskręt z dojechaniem do osi jezdni

oczywiście taki powinien być lewoskręt... ale bezkolizyjny w miarę możliwości.

A jeżeli w mieście jest word to aż takie zadupie to być nie może, żeby to się z innymi samochodami na skrzyżowaniach nie spotykać.
Ostatnio zmieniony środa 28 kwietnia 2010, 10:43 przez lith, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez AbuseArt » środa 28 kwietnia 2010, 10:43

Skróciłem się niepotrzebnie;

Chodzi o dojechanie do osi jezdni i równoległą jazdę przez skrzyżowanie, by skręcić dopiero na docelowy pas drogi poprzecznej.

Oczywiście na skrzyżowaniach zwykle ktoś jest, ale najbardziej ruchliwe skrzyżowania mają sygnalizację która nie wymaga takiego lewoskrętu, albo są ronda. Znów tam gdzie mogłaby nastapić sytuacja równorzędna, jedną drogę mocno eksploatuje się, drugą znacznie mniej. Stąd mało sytuacji gdzie oba samochody jadą w lewo w sytuacji równorzędnej
Ostatnio zmieniony środa 28 kwietnia 2010, 10:46 przez AbuseArt, łącznie zmieniany 1 raz
26IV10<3
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez lith » środa 28 kwietnia 2010, 10:44

T takim razie nie zgadzam sie z tym 'lepszym pomysłem' :)... możesz wymienić jakieś zalety takiego sposobu przejazdu?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez AbuseArt » środa 28 kwietnia 2010, 10:48

Jest "najgrzeczniejszy", bo przejeżdżasz przez skrzyżowanie analogicznie do jazdy w każdym innym kierunku i analogicznie do lewoskrętu na drodze dwukierunkowej. To w sensie egzaminu. Czasem jego użycie może być uzasadnione kształtem czy wielkością skrzyżowania.

Nasze miasto to precedens, mamy WORD choć teoretycznie nie powinniśmy mieć, mamy Empik choć nie powinniśmy mieć, wkrótce jeszcze jakiś McDonalds dojdzie. Mimo to, specyfika ruchu drogowego jest drobnomieszczańska. :D
26IV10<3
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez Sympatyk » środa 28 kwietnia 2010, 13:40

AbuseArt ale podczas lewoskręty bezkolizyjnego więcej aut przejedziea tak jak Ty wolisz to nawet może się skrzyżowanie zakorkować.

AbusArt a co zrobisz w sytuacji gdy na skrzyżowaniu gdzie są sygnalizatory kierunkowe Ty chcesz skręcić w lewo i auto z naprzeciwka również. Oboje macie sygnalizatory kierunkowe, oboje skręcacie w lewo.
z zaświatów
Sympatyk
 
Posty: 54
Dołączył(a): wtorek 02 lutego 2010, 15:17

Postprzez piotrekbdg » środa 28 kwietnia 2010, 13:56

Stwierdziłem że lewoskręt bezkolizyjny jest mniej poprawny co może być niekorzystne podczas egzaminu.


Pytam po raz setny: na jakiej podstawie mniej poprawny? Podstawy prawne które:

-zakazują skrętu przed śrdokiem skrzyżowania
- zabraniają mijania się prawymi bokami

I nakoniec: jak może być mniej poprawny skoro na egzaminach inaczej się niue jeździ? Chcesz powiedzieć że wszyscy egzaminatorzy nie potrafią wykonywać swojej pracy?

To że w Pcimiu Dolnym jeździ się inaczej to nie znaczy że tak jest poprawnie. Pewnie sytuacja kiedy dwa samochody jadą w lewo z przeciwka zdarza się tam tak samo częsro jak grad meteorytów. U mnie to coś powszechnego.

Oczywiście na skrzyżowaniach zwykle ktoś jest, ale najbardziej ruchliwe skrzyżowania mają sygnalizację która nie wymaga takiego lewoskrętu, albo są ronda.


A często i bardzo ruchliwe skrzyżowanie ma sygnalizację S-1 i takich przypadków mam w okolicy kilka. Sam stwierdziłeś że samodzielnie to jeszcze nic nie zwiedziłeś więc nie mów jak jest na ruchliwych skrzyżowaniach bo takich jeszcze nie widziałeś.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez AbuseArt » środa 28 kwietnia 2010, 13:59

@Sympatyk
Dlatego piszę że to zależy od ruchu w danej chwili.

Skoro oba samochody mają zielone kierunkowe, to skrzyżowanie jest bezkolizyjne i powinno mieć stosowne oznaczenia, które skierują ruch w taki sposób, że zawsze następuje lewoskręt bezkolizyjny.

@piotrekbdg, po raz kolejny przypominam że prosiłem o konkretne przepisy i też nie miałeś. Trudno żeby egzaminatorzy wymagali od kandydatów pokonywania skrzyżowań w sposób utrudniający ruch, nie? To nie jest logiczne. Elkowa dokładność dokładnością, a uniknięcie zablokowania ruchu to już sprawa priorytetowa. Ja nic samodzielnie nie zwiedziłem, a Ty nie jeździłeś elką w innym mieście niż w swoim, wielkim. :)
26IV10<3
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez piotrekbdg » środa 28 kwietnia 2010, 14:08

@piotrekbdg, po raz kolejny przypominam że prosiłem o konkretne przepisy i też nie miałeś. Trudno żeby egzaminatorzy wymagali od kandydatów pokonywania skrzyżowań w sposób utrudniający ruch, nie? To nie jest logiczne. Elkowa dokładność dokładnością, a uniknięcie zablokowania ruchu to już sprawa priorytetowa.


No to skoro inaczej się nie da przejechać to znaczy że jest to metoda niezgodna z przepisami nadal?

jakie chciałeś paragrafy ode mnie? Bo nie czaje teraz. Cały czas piszesz że metoda nie jest poprawna więc pytam się na jakiej podstawie? Podaj mi przepis na którym ciagle opierasz swoje sądy. W PoRD nie ma zapisu aby pzrejeżdżać za środek skrzyżowania, nie ma też zapisu że skręt musi być wykonany pod kątem 90 stopni. A co nie ejst zabronione to jest dozwolone.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez AbuseArt » środa 28 kwietnia 2010, 14:15

Nie da się przejchać lepiej, więc nie sposób robić inaczej. Taka metoda nie jest błędna, ale odbiega od elkowej hiperdokładności w torze jazdy czy lewoskrętach.

Paragrafy o które pytam miałyby potwierdzić poprawność takiego sposobu. Ale prawda - jak czegoś nie ma to jest właściwie poprawne jeśli nie podważa zdrowego rozsądku... To o co mi chodzi; lewoskręt bezkolizyjny odbiega od typowych torów jazdy wykreślonych w podręcznikach. Elką jeździ się starannie, równo.

A co do tego gdzie się jak jeździ... Gdzie według Ciebie jest centrum świata? Ja uważam że u mnie pod domem, jak wyjdę z kamienicy, krok do przodu.
26IV10<3
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez piotrekbdg » środa 28 kwietnia 2010, 14:20

To o co mi chodzi; lewoskręt bezkolizyjny odbiega od typowych torów jazdy wykreślonych w podręcznikach. Elką jeździ się starannie, równo.


Elki chyba jednak podlegają pod PoRD? Chyba że się mylę...



A co do tego gdzie się jak jeździ... Gdzie według Ciebie jest centrum świata? Ja uważam że u mnie pod domem, jak wyjdę z kamienicy, krok do przodu.


To mam nadzieję, że już tego centrum świata nie będziesz opuszczał za często.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez AbuseArt » środa 28 kwietnia 2010, 14:27

Elki podlegają pod PoRD oraz hiperdokładność, tam gdzie 95% kierowców najedzie kołem na obszar wyłączony z ruchu, elka nie zrobi tego.

Czy my na pewno rozmawiamy o skrzyżowaniu takim jak na obrazku, przecinające się dwie drogi dwukierunkowe? Coraz bardziej wydaje mi się że obrazek nie ma nic wspólnego z wątkiem. Bo ja o obrazku piszę cały czas.
26IV10<3
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez piotrekbdg » środa 28 kwietnia 2010, 14:31

Elki podlegają pod PoRD oraz hiperdokładność, tam gdzie 95% kierowców najedzie kołem na obszar wyłączony z ruchu, elka nie zrobi tego.


Ale ta twoja "hiperdokładność" to cały czas jest PoRD., który zabrania naruszać obszaru wyłączonego z ruchu, linii ciągłych nawet centymetrem koła. A w którym miejscu zabrania wykonywać bezkolizyjnego lewoskrętu, tudzież w jakiś sposób go dyskryminuje?

Czy my na pewno rozmawiamy o skrzyżowaniu takim jak na obrazku, przecinające się dwie drogi dwukierunkowe?


Tak, oczywiście.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez bac » środa 28 kwietnia 2010, 14:33

AbuseArt napisał(a):To o co mi chodzi; lewoskręt bezkolizyjny odbiega od typowych torów jazdy wykreślonych w podręcznikach. Elką jeździ się starannie, równo.

Takie bzdury wypisujesz w tym wątku, że głowa mała. Instruktor Ci takich głupot naopowiadał, czy sam to wymyśliłeś?
Nie życzę Ci źle, ale nie zdziw się, jeśli na egzaminie pojedziesz "elkowym, hiperdokładnym torem" i wpakujesz się komuś przed maskę.
I wierz mi, że nie pomogą Ci wtedy tłumaczenia, że "może i było bez sensu, ale za to starannie, równo".
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości