Lewoskręt na światłach

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Lewoskręt na światłach

Postprzez Kozel43 » niedziela 18 kwietnia 2010, 21:13

Chodzi mi o skręt na światłach w lewo. Wiadomo trzeba ustąpić z naprzeciwka. Tylko jak prawidłowo to wykonać? Mamy zielone, więc podjeżdżamy do osi jezdni i czekamy aż z naprzeciwka nie będzie nikogo, a jeśli nie zdążymy przed zmianą światła, to jedziemy w momencie, gdy z naprzeciwka mają czerwone? Dobrze mówię?
A jak zaobserwować że właśnie tym z naprzeciwka światło się zmieniło i ruszyć jak najszybciej?
Kozel43
 
Posty: 12
Dołączył(a): piątek 09 kwietnia 2010, 12:31

Postprzez lith » niedziela 18 kwietnia 2010, 21:17

Może po tym, że będą się zatrzymywać? :)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Kozel43 » niedziela 18 kwietnia 2010, 21:21

lith napisał(a):Może po tym, że będą się zatrzymywać? :)


hahaha 8) Wiadomo, ale jak też wiadomo czym szybciej tym lepiej, a tak po za tym dobrze to opisałem?
Kozel43
 
Posty: 12
Dołączył(a): piątek 09 kwietnia 2010, 12:31

Postprzez lith » niedziela 18 kwietnia 2010, 21:59

to będziesz chyba widział czy hamują.. a jak będą tak daleko, że nie wiesz jeszcze czy będa hamowali to się wtedy zastanów jeszcze raz dlaczego czekasz :)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez sjakubowski » niedziela 18 kwietnia 2010, 22:15

Witaj!

Chodzi Ci o teorię czy praktykę?

Według mnie, jeśli chodzi TYLKO o teorię to nie powinieneś wjeżdżać na skrzyżowania, jeśli nie możesz go opuścić. Nie możesz go opuścić, gdyż musisz przepuścić jadących z przeciwka na wprost. Ale to oczywiście w praktyce bajka, gdyż tak "logikując" nigdy by się na większe skrzyżowanie nie wjechało.
Więc, tak jak piszesz, wjeżdżasz przy zielonym na skrzyżowaniu, zatrzymujesz się na środku i czekasz aż przejadą pojazdy z przeciwka. Zmieniają się światłą i zaczynają jechać pojazdy z drugiego kierunku (Twojej prawej). Kto ma pierwszeństwo?

Moje zdanie jest jednoznaczne - pierwszeństwo w tym wypadku masz Ty - opuszczający skrzyżowanie. To jest właśnie kwestia określenia "opuszczający skrzyżowanie". Oni, Ci którzy "otrzymali nowe zielone", nie powinni wjeżdżać na skrzyżowanie nie mogąc go opuścić. Nie mogą go opuścić, gdyż Ty na nim stoisz. Dedukując w ten sposób, według mnie, to właśnie Ty powinieneś zjechać ze skrzyżowanie jako pierwszy.


Wracając do głównego tematu - jak zorientować się, czy możesz już jechać, czyli że otrzymają czerwony sygnał jadący z przeciwnego kierunku? Proste. Jak przestaną jechać, czyli się zatrzymają :-)

Pozdrawiam.
Sebastian.
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Kozel43 » niedziela 18 kwietnia 2010, 22:23

Chodzi oczywiście o praktyke. Dzięki

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)
Kozel43
 
Posty: 12
Dołączył(a): piątek 09 kwietnia 2010, 12:31

Postprzez Cyberix » niedziela 18 kwietnia 2010, 23:14

sjakubowski napisał(a):Według mnie, jeśli chodzi TYLKO o teorię to nie powinieneś wjeżdżać na skrzyżowania, jeśli nie możesz go opuścić. Nie możesz go opuścić, gdyż musisz przepuścić jadących z przeciwka na wprost. Ale to oczywiście w praktyce bajka, gdyż tak "logikując" nigdy by się na większe skrzyżowanie nie wjechało.
Więc, tak jak piszesz, wjeżdżasz przy zielonym na skrzyżowaniu, zatrzymujesz się na środku i czekasz aż przejadą pojazdy z przeciwka. Zmieniają się światłą i zaczynają jechać pojazdy z drugiego kierunku (Twojej prawej). Kto ma pierwszeństwo?


De facto do takiego lewoskrętu może wjechać jeden samochód, jeśli wjedziesz jako drugi (czekający) to oblewasz egzamin. Mowa oczywiście o małych skrzyżowaniach gdzie mieści się jedno autko na środku.

A dodam jeszcze jedno, gdyby auta miały czekać przed skrzyżowaniem to w sytuacji gdy dwa stojące na przeciw siebie auta chciały wykonać lewoskręty a układ skrzyżowania uniemożliwiałby wykonanie tego bezkolizyjnie to.... nikt by nie pojechał :)
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości