Określenie dokładnego momentu przerwania egzaminu

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Określenie dokładnego momentu przerwania egzaminu

Postprzez dylek » wtorek 13 kwietnia 2010, 07:08

Jak w temacie
Mam z tym drobny problem i wątpliwości z tym związane, o których w dalszej części tematu, by teraz nie zamieszać.
Generalnie chodzi mi waszą opinię, kiedy dokładnie jest ten punkt graniczny skończenia się egzaminu.
1. W momencie popełnienia błędu skutkującego skończeniem egzaminu ("duży", lub drugi "mały")
2. W momencie, kiedy egzaminator informuje o tym egzaminowanego, że koniec.
3. W momencie, kiedy egzaminowany opuszcza fotel kierowcy (przesiadka).
4. W momencie wpisania w arkusz egzaminu.
5. Może jeszcze inna propozycja ??

Jak sądzicie kiedy dokładnie jest ten koniec ??
Najlepiej gdyby sugestie były oparte na zapisach rozporządzenia, ale chętnie poczytam wszelkie pomysły.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Borys_q » wtorek 13 kwietnia 2010, 09:48

Tak w ramach ścisłości drugi "mały" nie przerywa egzaminu jeśli mówimy o egz dla kandydatów na kierowców.

Wg mnie egzamin zostaje przerwany gdy egz powie "Przerywam panu egzamin z powodu...... proszę sie przesiąść.".
Osobiście uważam że powinno to nastąpić jak już auto będzie bezpiecznie zatrzymana na poboczu, chodniku, lub środku skrzyżowania jeśli dalsza jazda jest niemożliwa ze względu na bezpieczeństwo.

Jesli to jest egz dla egzaminatorów to w momencie wystąpienia przesłanki do przerwania informujemy o tym kandydata, tu przesiadka nie jest koniecznościa jako, że obydwoje kandydaci mają uprawnienia do kierowania pojazdem (cytat z mojej ostatniej odprawy w gdańsku)
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez BlueDevil » wtorek 13 kwietnia 2010, 12:28

chodzi Ci o sytuacje przerwania egzaminu, wiec rozporzadzenie w paragrafie 30 wymienia w punktach okolicznosci, egzamin zostaje przerwany:
wiec jesli przyjac to doslownie, egzamin zostaje przerwany w momencie zaistnienia wymienionej sytuacji, jednak egzaminator musi to oglosic, wraz z wynikiem
co do 2 "malych" bledow, egzamin trwa dalej, jednak egzaminator jest zobligowany do ogloszenia wyniku w momencie popelnnienia bledu drugi raz
z wymienionych przez Ciebie propozycji ja bym wybral nr 2
Avatar użytkownika
BlueDevil
 
Posty: 462
Dołączył(a): środa 13 stycznia 2010, 23:42
Lokalizacja: Miasto Jedno Na Sto

Postprzez Borys_q » wtorek 13 kwietnia 2010, 12:56

Jeśli byśmy przyjeli, że punkt 1 to wynikało by z tego, że od zaistnienia przesłanki, do zatrzymania pojazdu w bezpiecznym miejscu, auto jest bezprawnie prowadzone przez osobe bez uprawnien a egz bezprawnie ma odpięte pasy.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Pajejek » wtorek 13 kwietnia 2010, 13:36

Borys_q napisał(a):Jeśli byśmy przyjeli, że punkt 1 to wynikało by z tego, że od zaistnienia przesłanki, do zatrzymania pojazdu w bezpiecznym miejscu, auto jest bezprawnie prowadzone przez osobe bez uprawnien a egz bezprawnie ma odpięte pasy.
Poniekąd masz rację. Z tym, że to egzaminator w momencie wypowiedzenia słów "przerywam..." łapie za kierownice i de facto on jest już kierującym pojazdem. Wydaje jednocześnie polecenia osobie siedzącej za kierownicą aby robiła rzeczy, które są potrzebne do jak najszybszego, sprawnego i bezpiecznego zatrzymania pojazdu, których on nie jest w stanie wykonać siedząc na prawym fotelu. To fakt jedzie bez pasów.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Borys_q » wtorek 13 kwietnia 2010, 13:38

Akurat w gda jest tak:

Polecenie zjechania w zatoczkę, lub interwencja i po zatrzymaniu pojazdu egzaminator informuje o przerwaniu egzaminu.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Pajejek » wtorek 13 kwietnia 2010, 13:59

Wydaje mi się, iż słowa "przerywam..." powinny paść bezpośrednio po zaistnieniu sytuacji. Ponieważ od tego momentu osoba egzaminowana nie ma prawa do prowadzenia samochodu w myśl rozporządzenia. I to egzaminator powinien wziąć na siebie kierowanie pojazdem.
Chociaż jestem w stanie zrozumieć opisywane przez ciebie Borys_q działanie. Bo może zdarzyć się jakaś niezrównoważona osoba, która słysząc, że oblała odwali jakąś głupią rzecz podczas kiedy pojazd jeszcze będzie w ruchu. A tak po zatrzymaniu dopiero egzaminator informuje o przerwaniu i następuje spokojna przesiadka.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez dylek » wtorek 13 kwietnia 2010, 15:03

Na początku kajam się ;) oczywiście, że z tymi 2 małymi błędami się zagalopowałem - mea culpa :D

A teraz wracam do sedna:
odnośnie propozycji nr 1 - uważam podobnie jak Borys_q - zjazd w bezpieczne miejsce byłby łamaniem przepisów (pasy egzaminatora, kieruje osoba nieuprawniona... )
Teraz odnośnie propozycji 2 :
generalnie jest tak, że nie zawsze jest możliwość przesiadki w miejscu złamania przepisów... egzaminator szuka więc takiego miejsca... Ale często gęsto np. po zjechaniu ze skrzyzowania, gdzie był błąd, bądź na trasie gdzie nastąpiło wymuszenie przy zmianie pasa ruchu stoi zakaz zatrzymywania się i postoju...
Egzaminator nie może w nieskończoność tak jechać szukając miejsca, więc co robi ??
W Lublinie najczęściej kieruje na zatoczkę przystanku autobusowego... tam awaryjne, przesiadeczka i wypisywanie kwitów...
Nie wiem jak gdzie indziej to się odbywa - u mnie widuję to wielokrotnie codziennie...
I teraz sedno sprawy:
Czy polecenie zjechania na tą zatokę, tam się zatrzymania i włączenia awaryjnych nie jest czasem podstawą do odwołania się na przebieg egzaminu ?? (teoretycznie dopiero po zatrzymaniu powinna paść informacja o przerwaniu egzaminu, a więc polecenie sprzeczne z PoRD wydane w trakcie trwania egzaminu ) :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez BlueDevil » wtorek 13 kwietnia 2010, 15:22

ale powod przerwania egzaminu wystapil przed wydaniem takiego polecenia, wiec to odwolanie nie przejdzie, ewentulanie egzaminator bedzie mial rozmowe z dyrektorem i nie beda sie przesiadac na przystanku i tyle
Avatar użytkownika
BlueDevil
 
Posty: 462
Dołączył(a): środa 13 stycznia 2010, 23:42
Lokalizacja: Miasto Jedno Na Sto

Postprzez dylek » wtorek 13 kwietnia 2010, 16:04

I co z tego ??
ja nie podważam tego jak egzaminator ocenił konkretną sytuację...
Ja mówię o tym :
§ 11. Podczas egzaminu praktycznego:
(...)
3) egzaminator przekazuje osobie egzaminowanej polecenia dotyczące kierunku jazdy lub wykonania określonego zadania egzaminacyjnego; polecenia te nie mogą być sprzeczne z obowiązującymi na drodze zasadami ruchu lub stwarzać możliwości zagrożenia jego bezpieczeństwa;

A skoro egzamin kończy się po zjechaniu, to wybacz, ale ten pkt został naruszony...

Art. 112. 1. (160) Nadzór nad przeprowadzaniem egzaminów państwowych sprawuje marszałek województwa.
2. Organ sprawujący nadzór może w szczególności:
(...)
2) przerwać lub unieważnić egzamin państwowy prowadzony niezgodnie z przepisami;
(...)
4) w uzasadnionych przypadkach skierować egzaminatora na egzamin, o którym mowa w art. 110 ust. 1 pkt 8.


O tym mówię, a nie o kwestionowaniu oceny dokonanej przez egzaminatora.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez BlueDevil » wtorek 13 kwietnia 2010, 16:35

dylek napisał(a):A skoro egzamin kończy się po zjechaniu, to wybacz, ale ten pkt został naruszony...


a konczy sie po zjechaniu??
literalnie konczy sie w momencie zaistnienia sytuacji, polecenie zatrzymania pojazdu na przystanku nie wynika z realizacji programu egzaminacyjnego, jest efektem popelnienia "duzego" naruszenia przepisow PORD przez zdajacego, skutkujacego przerwaniem, dodatkowo egzaminator chcac niezwlocznie zamienic sie miejscami wybiera miejsce bezpieczne i nieutrudniajace ruchu

taka skarga nie przejdzie juz na etapie dyrektora word

rownie dobrze mozna miec pretensje do egzaminatorow, ze po wykonaniu programu, po uplywie 40 minut, nie przesiadaja sie za kierownice i nie wracaja do wordu jesli wynik jest P,
Avatar użytkownika
BlueDevil
 
Posty: 462
Dołączył(a): środa 13 stycznia 2010, 23:42
Lokalizacja: Miasto Jedno Na Sto

Postprzez viera » środa 14 kwietnia 2010, 12:01

BlueDevil napisał:
rownie dobrze mozna miec pretensje do egzaminatorow, ze po wykonaniu programu, po uplywie 40 minut, nie przesiadaja sie za kierownice i nie wracaja do wordu jesli wynik jest P,

Tak twierdzisz.
To świadczy że, nie potrafisz właściwie interpretować ustawy 217.
viera
 
Posty: 159
Dołączył(a): piątek 12 września 2008, 20:52

Postprzez BlueDevil » środa 14 kwietnia 2010, 12:44

?? o co chodzi ??
Avatar użytkownika
BlueDevil
 
Posty: 462
Dołączył(a): środa 13 stycznia 2010, 23:42
Lokalizacja: Miasto Jedno Na Sto

Postprzez Borys_q » środa 14 kwietnia 2010, 17:04

To już kwestia prawników, ale nie ma nigdzie napisane, że egzaminator ma niezwłocznie przerwać egzamin.

Wystąpiła przesłanka egz został przerwany, jak dla mnie wszystko zgodznie z przepisami.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez dylek » środa 14 kwietnia 2010, 19:23

Borys_q - ale ma na bieżąco informować o błędach :D

poinformuje od razu - to ma problem prawny ze zjechaniem ;)
poinformuje w miarę szybko na najbliższym przystanku - ma problem z PoRD
pojedzie szukać dogodnego miejsca do zjechania - ma problem z tym na bieżąco ;)

taka głupota, ale jak ją rozwiązać ?? :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Następna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość