łuk..;/

[grzana]

ja mam takie pytanko./..na egzaminie oblalam na luku(wjazd w slupek) teraz w czwartek mam poprawke..podobno ten luk na ktorym mnie oblali jest za krotki..czy jezeli na poprawce egzaminator wywiezie mnie na ten luk moge poprosic go o zmiane luku???boje sie ze znowu na nim nie zdam..tylko nie wiem czy jest mozliwosc wybrania sobie luku..PS 3majcie kciuki:P :twisted:

[WOJO]

...podobno ten luk na ktorym mnie oblali jest za krotki..czy jezeli na poprawce egzaminator wywiezie mnie na ten luk moge poprosic go o zmiane luku???boje sie ze znowu na nim nie zdam..

Manewry są zawsze na placu o określonych, standardowych wymiarach. Nie możesz sobie wybrać łuku. Choć, gdybym był egzaminatorem, to po oblanym jednym z ciekawości pozwoliłbym Ci na pojechanie na drugi :)

[Godelaine]

Szczerze mówiąc szanse, że łuk na placu egzaminacyjnym jest za krótki są bliskie zeru.
Radziłabym po prostu poćwiczyć porządnie robienie łuku. Nie koniecznie metodą "na pamięć".

P.S. Trzymamy :)

[grzana]

dziekuje za odpowiedz..najgorsze jest to ze na kursie luk wychodzil mi prawidlowo a na egzaminie nie..;/ :*

[BlueDevil]

luk jest zawsze taki sam, w przypadku wyzszych kategorii istnieje mozliwosc ze ktos pacholki zle poustawial, ale przy kat B masz obszar zatrzymania na kazdym koncu luku wiec jest zawsze taki sam,
jak cos to raczej w OSK mieli zly

[abibi]

pachołków????

[piggletka]

i Tu mam miłą niespodziankę...
Nie zawsze Łuk, to Łuk... Ja osobiście na szczęście nic takiego nie spotkałam i nigdy nie bałam się rękawa i zawsze wychodził mi dobrze... Jednak ja słyszałam, że w innym ośrodku w Łodzi są 2 rękawy na "starych" zasadach, tzn. węższe? coś w tym stylu...
Nie powinno się ich używać na egzaminie, są bo są i tyle, ale doszły mnie słuchy, że hmmm no nie którzy mają przyjemność uczyć się rękawów na egzaminie na starych zasadach i bywa różnie.
Ja zdawałam na Maratońskiej, więc przez to, że to nowy ośrodek wszystko jest prawidłowe, ale Smutna no bywa ciekawie.
Słyszałam od przyjaciółki, że są rękawy na których trzeba jechać na gazie, bo inaczej samochód gaśnie, bo dziury itp itd... Osobiście uczyłam się tylko na sprzęgle--> potrafiłam perfekt na pachołki i wyczucie (jazdy głównie na pachołki, egzamin najczęściej wyczucie, linie i troszkę pachołki;D) Jednak Maratońska jest idealnie wyrównana i nie ma żadnych problemów. Więc, gdy zobaczysz, że wiezie Cię na ten rękaw to poproś o zmianę albo zrezygnuj-->lepiej połowę kasy stracić niż wszystko;] skoro sądzisz, że coś jest nie tak z rękawem. Tylko wyraź swoją opinię, że wg Ciebie ten Rękaw jest za wąski i chcesz na jakikolwiek inny...

[WOJO]

... Jednak ja słyszałam, że w innym ośrodku w Łodzi są 2 rękawy na "starych" zasadach, tzn. węższe? coś w tym stylu...

Nie powtarzaj/wymyślaj głupot - przepisy są jednoznaczne i obowiązują wszędzie, mimo, że niedouczonym kursantom czasem zdaje się, że akurat ten łuk, na którym zdają jest węższy od tego, na którym się uczyli.

Więc, gdy zobaczysz, że wiezie Cię na ten rękaw to poproś o zmianę albo zrezygnuj-->lepiej połowę kasy stracić niż wszystko;] skoro sądzisz, że coś jest nie tak z rękawem. Tylko wyraź swoją opinię, że wg Ciebie ten Rękaw jest za wąski i chcesz na jakikolwiek inny...

Bardzo dobry pomysł - sama też tak mądrze zdawałaś egzamin ? :)
Już widzę uśmiech egzaminatora, gdy kursant dobrowolnie się poddaje bez walki...Oby więcej takich "zdających" - mniej stresu, mniej trzeba poświęcić czasu, a pieniądze i tak wpadną.

[mk61]

ten łuk, na którym zdają jest węższy od tego, na którym się uczyli.

A czy OSK mają obowiązek mieć w ogóle plac manewrowy? Czy dotyczą ich przepisy o wymiarach pasów takie, jak na egzaminie?

Ja podejrzewam, że nie. Robiąc kategorię C miałem do czynienia z 3 szkołami i 3 różnymi placami manewrowymi. Wszędzie łuki były inne. Na jednym był krótszy pas, na innym ciaśniej, a na jeszcze innym tak szeroko, że tylko kompletna "sierota" by się tam nie zmieściła.

[WOJO]

A czy OSK mają obowiązek mieć w ogóle plac manewrowy? Czy dotyczą ich przepisy o wymiarach pasów takie, jak na egzaminie?

Jeżeli nie wierzysz w przepisy, to na logikę - który OSK utrzymałby się na rynku, nie posiadając własnego/współdzilonego placu manewrowego ?

Ja podejrzewam, że nie. Robiąc kategorię C miałem do czynienia z 3 szkołami i 3 różnymi placami manewrowymi. Wszędzie łuki były inne. Na jednym był krótszy pas, na innym ciaśniej, a na jeszcze innym tak szeroko, że tylko kompletna "sierota" by się tam nie zmieściła.

Problem z placem manewrowym jest innego rodzaju. Często OSK chcąc zaoszczędzić robią plac manewrowy uniwersalny, na którym jeździć uczą się kursanci na kat. "C" "C+E" "D",a czasem także "B" Często także instruktorzy nie wspomną nawet (z lenistwa, z niedouczenia), że po przyjeździe na plac trzeba pachołki inaczej poustawiać. sam miałem okazję robić parę razy łuk dla kat. "C" autobusem. Na początku mnie to drażniło, więc przestawiałem sobie sam pachołki. Potem z ciekawości zacząłem robić manewry na tym co zastałem na placu i o dziwo, także wychodziły :)

[abibi]

a na drodze jak wam zabiora te pacholki to co????? kto was tak uczy??? porażka...

[lith]

a na drodze jak wam zabiora te pacholki to co????? kto was tak uczy??? porażka...

Nie zaczynajmy znowu tematu o tym samym. Jak mi zabiorą pachołki to nie będę się musiał między nimi mieścić. Jak będę miał inne obiekty to będę oceniał swoja pozycje względem innych obiektów. Nie wiem czy zwolennicy jazdy 'na wyczucie' nie zauważają, że pachołki też są do niej potrzebne... i to nawet bardziej niż przy jeździe na pamięć :>

[piotrekbdg]

Tylko, że Ci bez pachołków na swojej drodze pojadą i bez nich a na opdwrót to niekoniecznie.

[abibi]

bo potem takim nauczonym pacholek na egzaminie zaniknie za slupkiem i...pozamiatane...

[lith]

To jak nie pachołki to co mają obserwować? :>