Kiedy wyłączamy kierunkowskaz

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Kiedy wyłączamy kierunkowskaz

Postprzez Shippuuden » niedziela 28 marca 2010, 01:09

Ostatnio naszło mnie takie, może banalne, ale jednak, pytanie. Otóż- kiedy wyłączamy kierunkowskaz lewy na skrzyżowaniu? Czy od razu po tym, jak skręciliśmy w lewo na skrzyżowaniu i pojazd ustawił się na wprost drogi w którą skręcamy, czy też dopiero jak na tą drogę wjedziemy(miniemy skrzyżówanie)?

Jestem przed egzaminem i na kursie zawsze wyłączałem kierunek dopiero po znalezieniu się na drodze, na którą chciałem wjechać.
Co jednak w sytuacji(szczególnie na dużych skrzyżowaniach), gdy musimy zatrzymać się na środku skrzyżowania(nie ma możliwości dalszej jazdy) i jesteśmy już ustawieni mniej więcej na wprost drogi, w którą chcieliśmy skręcić. Czy wyłączamy kierunek już wtedy? No bo jeśli będziemy go trzymać, to ktoś, kto nadjedzie w jakiś czas za nami, pomyśli, że chcemy (patrząc z naszej początkowej perspektywy) zawrócić.

Robiłem oczywiście takie manewry,niejako automatycznie, ale teraz, jak zacząłem o tym myśleć, to sam już nie wiem.
Shippuuden
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 28 marca 2010, 00:54

Postprzez mk61 » niedziela 28 marca 2010, 01:25

Art. 22.5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Więc:
Sygnalizujemy zamiar i niezwłocznie po wykonaniu manewru przestajemy sygnalizować. Pas ruchu uznajesz za zmieniony, kiedy 4 koła są na "docelowym" pasie i wtedy przestajesz sygnalizować. Kierunek jazdy zmieniasz ustawiając się w kierunku docelowej ulicy. Jeśli więc jesteś chociażby na środku skrzyżowania, ale pojazd jest ustawiony w kierunku docelowej ulicy, kierunkowskazu nie potrzebujesz. Po prostu jedziesz na wprost.
Ale:
Jeśli w trakcie kręcenia kółkiem jakoś Ci się kierunkowskaz wyłączy, włącz go ponownie. Nie będzie to błąd.

Nie myśl o tym, bo zapomnisz o innych, ważniejszych sprawach. Nikt Ci głowy nie urwie, jeśli raz nie włączysz kierunkowskazu, albo wyłączysz go za wcześnie/za późno. Egzamin również nie będzie przez to przerwany. Rób, jak dotychczas. Zazwyczaj automatyczne wyłączniki kierunkowskazów w kolumnie kierownicy działają poprawnie i nie stwarzają one problemów.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez mat4u » niedziela 28 marca 2010, 21:49

nie tyle az wazne szybkie wylaczenie kierunkowskazu gdy nie "odbija" co szybkie włączenie go...
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez cwaniakzpekaesu » poniedziałek 29 marca 2010, 12:06

zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru


niezwłocznie=bez zbędnej zwłoki
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez jasiek23 » poniedziałek 29 marca 2010, 14:33

Ja zazwyczaj czekam aż kierownica sama wyłączy kierunkowskaz tylko czasami sam sobie wyłączam trochę wcześniej(jak mam taki kaprys :) )
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 29 marca 2010, 18:24

A ja w 99% wypadków wyłączam sam (fakt, że gdyby podejść do sprawy pedantycznie, to pewnie z reguły trochę za wcześnie :P) i dlatego ogółem automatyczne odbijanie kierunków częściej mnie denerwuje (jak odbije wtedy, kiedy nie trzeba) niż mi pomaga. :)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Shippuuden » wtorek 30 marca 2010, 22:45

Chodzi mi konkretnie o taką sytuację:
http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2210 ... runek.html

Acha, i nie w sytuacji gdy się jedzie, bo wtedy rzeczywiście to nie ma może wielkiego znaczenia, ale w sytuacji gdy STANIE SIĘ na skrzyżowaniu.
Shippuuden
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 28 marca 2010, 00:54

Postprzez piotrekbdg » wtorek 30 marca 2010, 23:27

No puszczasz tych z przeciwka i migasz kierunkiem, bo manewr skrętu nie został zakończony. Po co miałbyś go wyłączać?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez chemdriver » środa 31 marca 2010, 01:14

Skoro się już ustawiłeś na środku skrzyżowania i dalej chcesz jechać prosto to kierunkowskaz wyłączasz.
A propo. Ktoś wcześniej napisał że zbyt wczesne/późne włączenie/wyłączenie kierunku nie ma znaczenia na egzaminie i nie będzie uznane jako błąd. Ja miałem taką sytuację na egzaminie. Musiałem wykonać parkowanie prostopadłe, więc wbijam lewy kierunkowskaz, ustepuje samochodom z naprzeciwka i skręcam w lewo między 2 zaparkowane samochody. Oczywiście w momencie wyrostowania kierownicy kierunek automatycznie się wybił i parkowanie miałem niezaliczone. Musiałem to powtarzać, a egzaminator kazał mi trzymać kierunek żeby się nie wyłączył. Masakra:)
chemdriver
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 07 lipca 2008, 23:42
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez piotrekbdg » środa 31 marca 2010, 10:08

Skoro się już ustawiłeś na środku skrzyżowania i dalej chcesz jechać prosto to kierunkowskaz wyłączasz.


Jakim prawem? Jaki przepis zwalnia Ciebie z migania kierunkiem przed wykonaniem manewru?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez scorpio44 » piątek 02 kwietnia 2010, 19:46

A moim zdaniem jeżeli pojazd jest już ustawiony mniej więcej na wprost, to należałoby uznać manewr skrętu w lewo za zakończony. Kierunkowskaz w takim momencie sugeruje przecież zamiar zawrócenia (ewentualnie że pojazd ten przyjechał od prawej i skręca w lewo)!
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez piotrekbdg » piątek 02 kwietnia 2010, 20:31

Ale bardzo rzadko się zdarza by samochód był ustawiony idealnie na wprost. Najczęściej to jest lekki skos.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez jasiek23 » piątek 02 kwietnia 2010, 21:05

A jeszcze częściej to jest poprostu całkiem prostopadle do drogi w którą chce skręcić(bo nie chcemy żeby nam róg d... wystawał i nie stajemy nawet z lekka skośnie).
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 31 gości