kwestia wysprzeglania

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez lith » sobota 27 marca 2010, 15:33

[quote="bac"
Wybacz, ale ni w ząb nie rozumiem, co masz na myśli.
Czyli to łagodne hamowanie, o jakim mówimy jest, według Ciebie, problemem i utrudnia ruch, jeśli droga pionowa ma kilkaset czy kilka metrów?[/quote]

No coś w tym stylu, takie hamowanie to w bardziej ruchliwych miejscach po prostu dla mnie utrudnianie ruchu i obniżanie przepustowości skrzyżowań tak samo jak ruszanie 'bez gazu' powolne rozpędzanie się, niepotrzebna jazda lewym pasem, czy rozpędzenie się do 40km/h jechanie tak kilkanaście sekund, a potem rozpędzanie się dalej (to to już w ogóle dla mnie czarna magia i nie mam pojęcia po co ludzie tak robią). Takie hamowanie silnikiem możemy robić na jakiejś głównej drodze, czy międzymiastowej gdzie zielone pali się długo, światła nie występują seriami i można spokojnie się toczyć i czekać na zielone i nikt na tym nie traci... no ale żeby to przyjmować jako zasadę, robić tak na każdym skrzyżowaniu i jeszcze się cieszyć jakim się to nie jest pr0ekokierowcą, bo się nie używa hamulców... to bez przesady
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez VladimirDebish » sobota 27 marca 2010, 20:25

lith napisał(a):Jeżeli chodzi o hamowanie silnikiem to można coś tam paliwka przyoszczędzić, ale mało kto się w to w mieście na normalnych światłach bawi:P, mi się zdarza dość rzadko i jak jest luźno, pusto i z daleka widzę to czerwone (tak, żeby nikogo z tyłu nie wkurzać... bo mnie po prostu coś takiego wkurza jak jadę za kimś, a on hamuje jak pociąg)

Przecież można się w "to bawić" jednocześnie używając hamulca.

ks-rider napisał(a):klade niesamowity nacisk aby zmienial dopiero po calkowiym zatrzymaniu sie pojazdu a nie gdy jeszcze sie toczy.

Dlaczego?
VladimirDebish
 
Posty: 148
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 00:00

Postprzez lith » sobota 27 marca 2010, 20:45

nie mówię o niewciskaniu sprzęgła podczas hamowania tylko to tym przeciąganiu hamowania tak co by jak najdłużej paliwo nie leciało.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez VladimirDebish » sobota 27 marca 2010, 21:12

Nie rozumiem... Przecież hamowanie silnikiem to "hamowanie" a nie toczenie się. Jeżeli utrzymujemy samochód nawet w okolicach średnich obrotów to hamowanie jest na tyle efektywne, że nie powoduje spadku dynamiki jazdy a tylko zwiększa jej płynność.
Chyba mylisz tych którzy hamują silnikiem z klientami wrzucającymi na luz i toczącymi się swobodne. A to i tak nie są jakoś szczególnie uciążliwe jednostki z racji tego, że jest ich niewiele i generalnie nie pa problemów z ich wyprzedzeniem.
VladimirDebish
 
Posty: 148
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 00:00

Postprzez Pawlisko7 » sobota 27 marca 2010, 23:02

ks-rider napisał(a):klade niesamowity nacisk aby zmienial dopiero po calkowiym zatrzymaniu sie pojazdu a nie gdy jeszcze sie toczy.


VladimirDebish napisał(a):Dlaczego?


Mój instruktor też mnie na to uczulał. Jakby na to nie patrzeć to ktoś kto się dopiero uczy, jak będzie chciał w momencie zatrzymywania się jeszcze zmieniać bieg to może czasem zatrzymać się kilka metrów dalej. Kursant nie ma jeszcze zmiany biegów "we krwi" i taka czynność powoduje jednak pewną dekoncentrację.
Avatar użytkownika
Pawlisko7
 
Posty: 127
Dołączył(a): czwartek 12 listopada 2009, 08:10
Lokalizacja: Wielkopolska

Postprzez Radosna » sobota 27 marca 2010, 23:11

"Mój instruktor też mnie na to uczulał." Mój też :) Wystarczyło, że raz tak zrobiłam i zapamiętałam sobię tę lekcję raz na zawsze ;) Poza tym jedynka ma coś takiego w sobie, że jak ją próbujesz wrzucić będąc w ruchu to stawia opór - przynajmniej w moim clio tak było :)
12.05.09 - początek kursu/10.06.09 - 1 jazda/10.08.09 - 1 podejście: teoria +, plac +, miasto -/3.09.09 - 2 podejście: plac +, miasto +/10.09.09 - przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne :)/16.09.2009 - prawo jazdy do odbioru w Urzędzie :D
Radosna
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 16:35
Lokalizacja: Poznań

Postprzez lith » sobota 27 marca 2010, 23:16

To zależy już od prędkości i samochodu. ja w swoim przy prędkości 'prawie stoję' mogę spokojnie 1 wrzucać. Ale przy np. 30km/h już się buntować potrafi. (Pewnie trzeba obroty bardziej wyrównać? dobrze myślę?)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez ks-rider » niedziela 28 marca 2010, 10:08

ks-rider napisał(a):klade niesamowity nacisk aby zmienial dopiero po calkowiym zatrzymaniu sie pojazdu a nie gdy jeszcze sie toczy.


Dlaczego?

1. aby kursant nie wpadl na pomysl przy np. 40 km/h nie zredukowac na I -szy bieg ( bez wzgledu na to czy pusci sprzeglo czy tez nie ).

2. synchronizatory skrzyni

3. redukowal swiadomie - czyli gdy zapali sie przednim zielone wiedzial jaki / ktory bieg ma wrzucic a nie zawsze bezmyslnie z dwojki bez wzgledu na to czy trzeba z jedynki czy mozna jeszcze z trojki.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez Joter » wtorek 30 marca 2010, 14:27

lith napisał:
takie hamowanie(łagodne) to w bardziej ruchliwych miejscach po prostu dla mnie utrudnianie ruchu i obniżanie przepustowości skrzyżowań

Obserwuję sobie z okna takie jedno skrzyżowanie. Kiedy świeci się czerwone i samochody turlają się 10-20 km/h, to w po zapaleniu się zielonego przejeżdża 6 sztuk. Jeśli zatrzymują się do zera i ruszają, to czwartemu przed nosem zapala się żólte. Piąty i szósty czekają do następnej zmiany.
Joter
 
Posty: 72
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 18:52

Postprzez lith » wtorek 30 marca 2010, 14:38

A jak ma to się do poprzedniego skrzyżowania?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez miciu10 » wtorek 30 marca 2010, 19:01

Rozważania teoretyczne
Jeśli przez poprzednie rozumiesz skrzyżowanie ze swojego rysunku, to przy założeniu, że na drugim zapala się zielone z takim samym opóźnieniem, to:
wariant z powolnym dojeżdżaniem.
za pierwszym razem zmieściło się na drodze poprzecznej 5 aut, wszystkie odjechały po włączeniu zielonego
za drugim razem zmieściło się 5 aut, tak samo wszystkie odjechały
itd.
Wariant z szybkim dojeżdżaniem
za pierwszym razem zmieściło się 6 aut, przejechały 4
za drugim razem zmieściły się tylko 4 auta dodatkowe, przejechały znowu 4,
itd.
Jak więc widać przepustowość w pierwszym wariancie zespołu skrzyżowań będzie stała i wyniesie za każdym razem 5 aut, a w drugim wariancie rozpocznie się od 6, ale ustali się na 4. Poza tym dwa auta w każdej kolejce muszą dodatkowo czekać na drugim skrzyżowaniu.
miciu10
 
Posty: 86
Dołączył(a): piątek 05 grudnia 2008, 13:14

Postprzez lith » wtorek 30 marca 2010, 19:33

Widocznie tylko ja mam takie szczęście, że często i gęsto nie łapie się już jako 2gi, przynajmniej na lewoskrętach. (ostatnio wczoraj, co prawda byłem 3., ale ten przede mną też został)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez biver » wtorek 30 marca 2010, 20:11

ja mialem podobnie jak ty :P ale od pewnego czasu jestem uczony. upominany przez tate zeby wrzucac na luz i tak dojezdzac do skrzyzowania,wtedy jak juz sie zatrzymuje to wrzucam 1 bieg,moj tato zauwazylem to roznie robi podczas zatrzymania,albo wrzuca 1 jak juz ma ruszac,lub tak jak ja,gdy juz dojedzie
biver
 
Posty: 26
Dołączył(a): czwartek 21 stycznia 2010, 22:10

Postprzez miciu10 » wtorek 30 marca 2010, 20:43

Jeszcze jedno drobne wyliczenie.
Poruszając się ze stałą prędkością 10m/s (36km/h) przejedziesz 20m w ciągu 2s. (Nawet zakładając błędnie, że nie będzie się przyspieszać)
Jeśli natomiast zatrzymasz się przed sygnalizatorem i ruszysz z przyspieszeniem 2,5m/s^2 to przejedziesz te 20m w prawie 3s (2,8).
Wszystko opiera się na przewidywaniu i obserwowaniu sygnalizatora. Czas trwania światła żółtego z czerwonym powinien wynosić 3s. To wystarczający czas, aby w zależności od odległości od skrzyżowania dopasować prędkość.
miciu10
 
Posty: 86
Dołączył(a): piątek 05 grudnia 2008, 13:14

Postprzez lith » wtorek 30 marca 2010, 21:36

Ale lokomotywa nie zatrzymuje sie na odcinku 20m ;]
Np. ta wczorajsza zaczęła zwalniać dobre 200m przed światłami...(czyli od razu po minięciu poprzedniego skrzyżowania gdy zobaczył na horyzoncie czerwone) ~100m przed zapaliło się zielone... zaczęła się rozpędzać( chyba nie zmienił biegu bo szło opornie), potem jeszcze musiał zwolnić przed skrzyżowaniem i się jeszcze załapał na zielone... i jego szczęście, bo przy długości tamtejszego cyklu świateł chyba bym się do niego przeszedł :D
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości