przez mk61 » niedziela 28 marca 2010, 02:23
Raczej wątpię, aby w Toruniu było jakoś "inaczej".
W Szczecinie jest tak:
Wchodzisz do budynku i siadasz w poczekalni. Wychodzi egzaminator i przez megafon sympatyczna pani, albo sympatyczny pan mówi "Egzamin teoretyczny/praktyczny/łączony na godzinę XX.xx. Zapraszamy." I dalej już egzaminator prosi o dokument tożsamości i dalej instruuje, co należy zrobić.
Daję dychę, że wszędzie jest podobnie i "prowadzą za rączkę".
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved.
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.