Witam, dzisiaj miałem dziwną sytuacje można powiedzieć na zakorkowanym skrzyżowaniu
Wygląda ono tak:
http://img214.imageshack.us/img214/3771/69095860.jpg
ruch kontrolowany światłami.
http://img405.imageshack.us/img405/5528/80995271.jpg
Ja pojazd niebieski. Chciałem skręcić w lewo. I tak ruszają auta przede mną, i normalnie jadą ja musiałem ustąpić pierwszeństwa aucie które jechało z na przeciwka prosto i w tym momencie gdy ja czekałem ruszyły auta złote tym samym blokując mi droge gdyż dalej gdzie stało auto czerwone był korek i auta powoli się ruszały.
http://img266.imageshack.us/img266/9517/27213206.jpg
Miałem miejsce, bo babka z BMW się zagapiła ale gdy zobaczyła, że ja chce tam wjechać chamsko szybko mi je zablokowała (żłóte auto). I ja zostałem środku po czy juz widziałem że po mojej lewej auta ruszają to cofnąłem do tył i stałem na pasach... Czy prawidłowo zrobiłem ? Dużo razy czytałem tutaj, że wjechałem na zielonym więc mam prawo zjechać lecz nie było gdzie... Troche głupio się czułem na tych pasach ale co miałem zrobić ? na środku bym zablokował całe skrzyżowanie.
Dla mnie było światło zielone kierunkowe, nie strzałka.