przez lith » poniedziałek 08 marca 2010, 20:57
No można zauważyć w różncych jakieś charakterystyczne zachowania na drodze... ale Polska raczej ginie w tłumie. Są gorsi i są lepsi. Są tez osoby, które wola sztywne trzymanie sie przepisów i walenie mandatu za najechanie na linie... są takie dla których znaki i ograniczenia to raczej wskazówki, a 'każdy swój rozum ma'. Jedne będą się czuć lepiej jednych państwach, inne w innych. Btw. z tego co zdążyłem zauważyć do Niemcy też się specjalnie nie wyróżniają 'obyczajami drogowymi'.