funnygirl napisał(a):O_o
Krzysiu drogi z adhd, Ty potrzebujesz normalnie się wygadać. Po twoich długich postach, w których opowiadasz historię swojego życia to wnioskuję. Pójdź na kilka sesji z psychologiem i jemu to wszystko opowiedz. To, jakie masz lęki i dlaczego uważasz, że ładne kobiety 'robią Ci pod górkę'. Może Ci pomoże?
I zdecyduj się też, czy boisz się ładnych instruktorek, czy ładnych egzaminatorek bo się tu wszystko pomieszało.
Lubię dużo pisać.. może tak to bym prędzej ujął. Jestem człowiekiem bardzo spostrzegawczym, poznaję się na ludziach bardzo szybko!! Bardzo sobie cenię tą zaletę, jak pisałem od jakiegoś czasu zacząłem szczególnie więcej zauważać niż dotychczas (myślę że terapia mojego ADHD działa mi na korzyść). To, że kiedyś nawet korzystałem z tego forum to nie ma żadnego znaczenia. Każdy popełnia jakieś błędy, a moderator zawsze pozna forumowicza po numerze IP więc nie powinno tutaj być żadnych niedomówień. Jestem jaki jestem, cenię siebie na tyle że chcę podjąć się wyzwania i zrobić prawo jazdy, wierzę że się ten fakt w końcu uda :P
Jeśli chodzi o młode instruktorki to się ich nie boję, ale byłoby mi bardzo wstyd gdyby taka młoda (urodzona wtedy kiedy ja już do podstawówki chodziłem) uczyła mnie jazd i mnie 25 latka który powinien prawko mieć już dawno dawno temu w 2003 roku :twisted: Wyszło jak wyszło, maiłem mnóstwo problemów, chodziłem nerwowy, dopatrywałem się teorii spiskowych itp. Teraz się to znacząco zmieniło, ale młode kobiety w moim życiu wybaczcie - nie istniały i nie chcę tego zmieniać!! To raz! Po drugie egzaminatorka w młodym wieku ma prawo z pogardą spojrzeć nam niej urodziwego faceta. Rozumiem, że celowo nie powinna (i zapewne nie oblewa, możliwe że to co podali kumple ta wersja była zbyt naciągnięta, tego nie wykluczam) oblewać chłopaka za gorszą urodę. Mi chodzi prędzej o to, że jak facet się jej podoba i jest w miarę przystojny, to jeśli nawet popełni jakiś błąd, jest w stanie przymknąć na to oko. Ja niestety takiej taryfy ulgowej bym nie miał, to wiem i nie dziwię się. Dla dziewczyn wygląd chłopaka jest bardzo ważny i ja to szanuję!! Poza tym użyłem powiedzenia
"nie dla psa kiełbasa". Chodziło mi o to, że nawet jeśli jakaś mało ceniąca swoją urodę ładna dziewczyna by się mną zainteresowała, to z dobrego serca odmówił bym jej uczestniczenia w związku ze mną, chociażby z tego faktu iż jest wielu naprawdę inteligentnych i w dodatku przystojnych mężczyzn i dla nich takie dziewczyny właśnie są zarezerwowane!! Proszę wybaczyć że tyle piszę, ale lubię się tłumaczyć jeśli ktoś coś mi napisze - tak po prostu mam :wink: Nie jestem egoistą i drażni mnie kiedy mało przystojny i niewysoki chłopak żyje z naprawdę ładną i atrakcyjną kobietą. Ja rozumiem że może liczyć się charakter, ale w końcu dopasowanie wizualne i przyjemność dla tej kobiety są przecież nade wszystko ważne. Co z tego że kocha jego wnętrze, skoro fizycznie nie czuje nic co mogłaby czuć będąc z atrakcyjnym facetem? :? Proszę, weźcie pod uwagę ten fakt, a ja będę od wiosny brał się za dodatkowe jazdy, wiem już gdzie. Instruktor podobno to spokojny człowiek, wyrozumiały :) Ale z tym egzaminem to na serio, jeśli okaże się że egzaminować będzie mnie ta Karolina (albo jakakolwiek inna ładna dość młoda), to podziękuję za egzamin, mam w końcu do tego prawo. Moje to pieniądze i mogę sobie podchodzić do egzaminu tyle razy, ile fundusze pozwolą.
Jeszcze raz przepraszam za szczegółowe i wyczerpujące sprostowanie. Uważałem po prostu, że moja kultura osobista wymaga napisać jak sprawy stoją i wyprowadzić wielu z błędów :) Psychologa nie potrzebuję, sam sobie świetnie radzę, myślałem swojego czasu aby sam psychologii nie skończyć :wink: Ale nie nie, to jednak nie dla mnie :P