Dziś miałem dość nieprzyjemną sytuację. Wracając do domu przy zmianie biegu z "2" na "3" poczułem lekkie "bum". Zdałem sobie sprawę, że coś nie tak ze sprzęgłem..Dobrze, że stało się to na drodze w takim momencie, że nikogo przede mną nie było w pobliżu i mogłem spokojnie na dwójce skręcić na taki parking w pobliżu lasku, bo jakby to stało się np. w mieście czy gdzieś indziej to marnie by to się mogło skończyć :cry:
Z początku myślałem, że pedał się urwał bo nie mogłem go nogą nigdzie znaleźć, ale okazało się, że jest dociśnięty praktycznie na maxa i jedynie ręką można go do siebie przyciągnąć.
Pewnie pękła linka? Czy mogą być jakieś inne jeszcze przypuszczenia? Autko rzecz jasna tam zostawiłem i teraz nie wiem czy bez sprzęgła można go scholować z pomocą drugiego samochodu?
Auto Opel Astra rok 97. Na całe szczęście niedługo będzie zmieniany bo z tym co chwila są jakieś problemy... :evil: