athlon napisał(a):No właśnie to taka sama sytuacja, a podana przez ciebie ze znakami jest zupełnie o czym innym.
Zgadzam się, że podana przeze mnie sytuacja ze znakami drogowymi jest zupełnie inna. Podałem ją, abyś mógł lepiej wychwycić błąd w swoim rozumowaniu - nie udało się.
athlon napisał(a):Znak B-31 Pierwszeństwo dla nadjeżdżających z przeciwka
Nie musisz cytować ich znaczenia i opisów. Gwarantuję Ci, że znam i rozumiem je równie dobrze jak Ty o ile nie lepiej.
athlon napisał(a):I nie podawaj znaków drogowych jako przykłady jeżeli nie znasz ich znaczenia. Twój kierujący nie stosuje się do znaków pionowych.
Czasem trzeba użyć totalnie innego przykładu, aby inni zrozumieli sens całej sytuacji. Zgodzę się, iż przykład ze znakami był może nie fortunny, ale nie z powodu znaków, jak to sugerujesz, ale z takiego powodu, iż nie użyłem do przykładu wiaduktu - być może wtedy zrozumiałbyś, iż jeśli "Pan X" pojawił się później w przesmyku aniżeli "Ja" - to właśnie "Ja" był Panem i władcą w tym przypadku.
Wracając do Twojego przykładu z autobusami. To zupełnie inna sytuacja. Skoro dwa autobusy się zatrzymały na przystanku i widać jadący z przeciwka pojazd - nie możesz ich ominąć - wiadomo dlaczego. W podanym przykładzie sytuacja jest inna. Po pierwsze długość przesmyku byłą znacznie większa od długości dwóch autobusów (co miało wpływ na ocenę odległości, prędkości i pojmowanie rzeczywistości hehehe) - po drugie w momencie jak "Ja" wjechał pojazdu "Pana X" nie było jeszcze nawet na horyzoncie.
Co jeszcze? Inne pojazdy jakoś spokojnie się mieściły, "Pan X" przekraczał znacznie bezpieczną prędkość, nie zastosował się do Art. 3 (co "Ja" czynił!), omijał (a nie wymijał) już stojący pojazd "Ja" czyli nie zachował bezpiecznej odległości ITP ITD. Wymieniać dalej???
Pozdrawiam!