Asmodeusz napisał(a): ponieważ najpóźniej jesienią zamierzam dokładnie taki zestaw (transakcja wiązana, od znajomego) kupić.
Wejdz moze na jakies forum motocyklowe np.
http://www.forum.motocyklistow.pl/Zadaj to pytanie i gwarantuje Ci, ze wysmieja Cie na dziendobry ! Tak jak juz napisal przedmowca w tym i innym temacie, te motocykle absolutnie nie nadaja sie na pierwsze , sa one docelowe !
Asmodeusz napisał(a):Czemu akurat te? Hayabusa z racji wyglądu (jak dla mnie to piękno na dwóch kółkach) oraz morderczego przyspieszenia 0-50 (idealne na przejazdówki po Warszawie i wszędobylską sygnalizację).
O gustach nie bedziemy tu dyskutowac. Co do przyspieszenia to,
1. Podejrzewam, ze przez najblizsze 2 – 3 sezony n ie bedziesz w stanie wykorzystac tego potencjalu przyspieszen
2. Przespieszenie od 0 – 50 km/h w motocyklu nie gra wogole roli, zdziwisz sie gdy przy tekiej predkosci na przyspieszeniu objedzie Cie pierwsze lepsze enduro klasy 250
3. Do przejazdowki po miescie nie znajdziesz lepszego motocykla jak Enduro czy Supermoto
4. Jak juz napisal kolega Piecyk
Asmodeusz napisał(a):Natomiast Goldwing z racji bezpieczeństwa (pasy,) oraz bardzo funkcjonalnego - jak na motocykl - komputera pokładowego, dzięki czemu powinno dać się tym wygodniej jechać z bagażami w dalszą trasę.
1. Goldwing nie ma pasow, nie posiada ich zaden motocykl poza BMW C1 – tenze jednak zaliczany jest do skooterow.
Sorry ale czytam i nadziwic sie nie moge, moja rada zapisz sie najpierw na kurs, juz na pierwszych wykladach Twoje poglady na „motory“ legna w gruzach. Rozumiem, ze bez wymienionych bajerow nie da sie wogole jezdzic czy ezdzic w miare komfortowo.
Asmodeusz napisał(a):…w dniu odbioru prawka mogę przyjść na kurs doszkalający, gdzie nauczą mnie jeździć Busą,
Podasz ta szkole, chetnie pojde tam aby I mnie nauczyli, podali moze w jakim czasie ?
Asmodeusz napisał(a):kategorycznie nie ma możliwości. Pozostałe wymagają własnego motocykla,
Jak myslisz dlaczego zaden osrodek takowego motocykla nieposiada ? Moze dla tego aby po prostu prokurator nie wpadl na pomysl aby odebrac im uprawnienia / zamknac im szkoly ?
Asmodeusz napisał(a):Wygląda na to, że czeka mnie omijanie bzdurnych przepisów, żeby kurs robić w Austrii, ew. strata 1-3 miesięcy na bezsensownym czekaniu na dokument, żeby rozpocząć doszkalanie.
Nie wiem jak jest w Austri, i w tej chwili tego nie sprawdze ( zaraz die do pracy ) .
1. Aby zrobic PJ w Austri musisz byc jej rezydentem, o kosztach nie wspomne, bo jezeli stac Cie na Goldasa to te od 1500,- do 2000,- € nie stanowi najmniejszego problemu.
2. Rozumiem, ze ciuchy juz masz, jak nie to pech, bo w Austri zaden instrultor nie pozwoli Ci w jeansach nawet podejsc do motocykla.
Doszkalanie nie da Ci zbyt wiele, bo co chcesz doszkalac majac jedynie minimalne podstawy ?
:wink: