Pomóżcie i Wy...

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez zoltan » poniedziałek 16 sierpnia 2004, 17:28

Z Profesorem nie ma się już co kłócić, chłop ma jakieś dziwne fobie i raczej się to nie zmieni.
Avatar użytkownika
zoltan
 
Posty: 202
Dołączył(a): piątek 16 lipca 2004, 14:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez dorsio » poniedziałek 16 sierpnia 2004, 17:45

Ja też chętnie bym oddał krew. ale czuje że nie za dobrze by się to dla mnie skoczyło. Pewnie zaraz po oddaniu bym padł. A szkoda. Może kiedyś się uda.
Avatar użytkownika
dorsio
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 19 czerwca 2003, 15:29
Lokalizacja: Puławy

Postprzez Cubaza » poniedziałek 16 sierpnia 2004, 19:53

dorsio napisał(a):Ja też chętnie bym oddał krew. ale czuje że nie za dobrze by się to dla mnie skoczyło. Pewnie zaraz po oddaniu bym padł. A szkoda. Może kiedyś się uda.

A dlaczego tak sądzisz?????? Tak się tylko wydaje, że można paść po tym ale tak nie jest więc się nie przejmuj i jak się nie przekonasz to się nie dowiesz. Chyba, że jesteś chory lub na widok igły strasznie Cię mdli i takie tam. Znam parę osób, które przez to nie mogą chodzić do lekarza nawet na zastrzyk. Troszkę to dziwne ale ich rozumiem w pewnym sensie.
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez to ja » poniedziałek 16 sierpnia 2004, 20:07

Wiecie, rozmawiałam z mamą o ewentualnym oddaniu narządów po śmierci. Ona jest przeciwna. Jednak powiedziała mi, że jeśli chcę, to mam napisać karteczkę z informacją o tym i tak zrobię, im szybciej tym lepiej... Jeśli coś, co mi się już nie przyda sprawi, że ktoś inny będzie żył, to czemu nie :?: A krew też chcę oddawać. Pomyślicie pewnie, że ze względu na Sławka... Częściowo tak, jednak pomysł z oddawaniem krwi zrodził się w mojej głowie już dawno, a ostatnie wydarzenia spowodowały, że postanowiłam zrealizować moje chęci :)
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ella » poniedziałek 16 sierpnia 2004, 20:55

Wiecie, rozmawiałam z mamą o ewentualnym oddaniu narządów po śmierci. Ona jest przeciwna. Jednak powiedziała mi, że jeśli chcę, to mam napisać karteczkę z informacją o tym i tak zrobię,

To jest nasza decyzja a nie naszych rodziców.
A karteczkę wtedy się tylko pisze jak się nie zgadzasz na pobranie narządów.
Obowiązująca obecnie w Polsce ustawa o przeszczepianiu organów wprowadziła tzw. zasadę domniemanej zgody. Czyli lekarze mają prawo pobrać organy do przeszczepu od każdego zmarłego, który za życia nie wyraził w tej sprawie sprzeciwu
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez to ja » poniedziałek 16 sierpnia 2004, 20:57

Wiem, ale jeśli będę miała czarno na białym nikt nie będzie mógł się sprzeciwić...
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Bumer » poniedziałek 16 sierpnia 2004, 23:17

Ja nie mam zadnych jakichs tak obiekcji do oddawania krwi, czy narzadow, jak moge sie na cos przydac to b. chetnie pomoge.

A co do szpiku kostnego to juz w polowie wrzesnia bede mial jakies podobne temu doswiadczenie, bo mam torbiel w lewej kosci przedramienia i beda mi ja wycinac i w jej miejsce wkladac tkanke gabczasta z biodrowej :roll: . Najlepsze ze po opercji bede chodzil jakbym wrocil z wojny - o kuli i z gipsem na rece :) no i przesunie mi sie termin rozpoczecia kursu na prawko ;)

btw -> ja bym wolal zeby moje cialo zostalo (po wycieciu organow) spalone, bo teraz to cmentarze sie powiekszaja w tempie geometrycznym, a ludzie sie przescigaja w coraz piekniejszych marmurowych nagrobkach, na moje to jest chore, wystarczyloby prochy zakopac, do tego mala tabliczka i spokoj.
Bumer
 
Posty: 80
Dołączył(a): poniedziałek 05 lipca 2004, 18:41
Lokalizacja: Toruń

Postprzez Colin is the best » wtorek 17 sierpnia 2004, 08:48

Krwi nie oddaję, bo nie lubię i mam wstręt do igły :D A jakby ktoś się czepiał, to powidzcie mu, że jestem anemikiem :wink:

Podobnie jak Bumer mogę oddawac organy, nerkę, wątrobę itp. itd., ale nie chcę, żeby mnie wzieto po śmierci w formalinę i badali na jakiejś Akademii Medycznej. dlatego też chciałbym, aby mnie skremowano po śmerci. Nikt nie będzie przynajmniej grzebał w mojej trumnie za 500 lat. Jakiś zapalony archeolog się znajdzie jeszcze i będę kośćmi w muzeum świecił :D

Jeszcze jedna rzecz. Zawsze noście przy sobie dokument tożsamości, nawet legitymację szkolną czy coś w tym stylu. W razie jakiegokolwiek wypadku (nie koniecznie na drodze) będzie łatwiej zidentyfikować zwłoki. Dodam, że niezidentyfikowane, zwykle oddaje się studentom do analizy...
Avatar użytkownika
Colin is the best
 
Posty: 318
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 16:59

Postprzez Jen » wtorek 17 sierpnia 2004, 16:26

ella napisał(a):
Wiecie, rozmawiałam z mamą o ewentualnym oddaniu narządów po śmierci. Ona jest przeciwna. Jednak powiedziała mi, że jeśli chcę, to mam napisać karteczkę z informacją o tym i tak zrobię,

To jest nasza decyzja a nie naszych rodziców.
A karteczkę wtedy się tylko pisze jak się nie zgadzasz na pobranie narządów.
Obowiązująca obecnie w Polsce ustawa o przeszczepianiu organów wprowadziła tzw. zasadę domniemanej zgody. Czyli lekarze mają prawo pobrać organy do przeszczepu od każdego zmarłego, który za życia nie wyraził w tej sprawie sprzeciwu


Mają prawo, ale niekoniecznie z niego korzystają. Na ogół pytają najbliższą rodzinę o zdanie na ten temat, a rodzina często nie wyraża zgody. Właściwie to nie ma co się dziwić, właśnie odszedł od nich ktoś bliski i nie myślą tak racjonalnie, jak zwykle. A lekarz też człowiek i decyzję rodziny uszanuje.

A jeśli będzie karteczka przez nas podpisana, to i lekarz, i rodzina będą pewni, co powinni robić.
Pozdrowienia! :-)
Jenka

Pierwsze podejście zaliczone 9 listopada 2004 r.
Avatar użytkownika
Jen
 
Posty: 70
Dołączył(a): wtorek 13 lipca 2004, 22:53
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Profesor » wtorek 17 sierpnia 2004, 18:20

Ciekawe ilu z Was oddalo krew , po apelu Asi.
Co do organów- nie oddam, ale nie dlatego bo nie chce, ale dlatego ze rodzice sie na to nie zgodza. Jezeli nawet podpisal bym papierek ze zgadzam sie na oddanie, to rodzicie strasznie by sie na mnie pogniewali.(zreszta pewnie na niektorych z Was też).
Racja , w stacji krwiodawstwa nie bylem i nie mam zamiar tam isc. Ja ludziom moge sluzyc , ale oczekuje czegos w zamian ( czytaj : nie traktowac mnie jak insekta).
@Zoltan.
Fobia nie fobia. hehe. kazdy sie czegos boi,
Btw : jestescie patriotami ???
Pozdrawiam wszystkich :wink:
Profesor
 
Posty: 89
Dołączył(a): czwartek 08 kwietnia 2004, 20:12

Postprzez Mysza » wtorek 17 sierpnia 2004, 19:00

Ciekawe, czy Twoi Rodzice nie zgodziliby sie rowniez wtedy, gdyby to Tobie mogly uratowac zycie czyjes organy?

Mysza
Mysza
 
Posty: 14
Dołączył(a): środa 21 lipca 2004, 14:55
Lokalizacja: Warszwa

Postprzez zoltan » wtorek 17 sierpnia 2004, 19:18

Profesor napisał(a):Co do organów- nie oddam, ale nie dlatego bo nie chce, ale dlatego ze rodzice sie na to nie zgodza. Jezeli nawet podpisal bym papierek ze zgadzam sie na oddanie, to rodzicie strasznie by sie na mnie pogniewali.(zreszta pewnie na niektorych z Was też).

Mówisz o wszystkich swoich decyzjach rodzicom i zawsze robisz wszystko zgodnie z tym co oni mówią? Grzeczny chłopczyk :P

Btw : jestescie patriotami ???

Ja osobiście nie, jak chodzi o poglądy to bliżej mi do anarchisty.
Avatar użytkownika
zoltan
 
Posty: 202
Dołączył(a): piątek 16 lipca 2004, 14:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Cubaza » środa 18 sierpnia 2004, 07:22

Ja nie przeczytałem apelu Asi ale chodzę. Mam nadzieję, że więcej osób zacznie bo krwi brakuje. A co do organów to wydaje mi się, że rodzice jak będę miał 25 lat nie mają nic do gadania. I Tak jest oddam bo po co mi po śmierci. No chyba, że umrę na coś co mi zainfekuje organy to już nie oddam
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez jakmen » środa 18 sierpnia 2004, 09:07

Cubaza napisał(a):A co do organów to wydaje mi się, że rodzice jak będę miał 25 lat nie mają nic do gadania.



To ty musisz miec 25 lat zeby rodzice ci pozwolili...hmm.. ja myslalem ze wystarczy 18... Poza tym schodzimy z tematu...bo to chyba temat o krwi a nie o organach.... ale moze sie tylko czepiam...

Krwi potrzeba niewazne w jakiej ilosci.. jak nie mozecie 450 ml to dajcie chociarz 200 ml. Po tym nikt nie padnie...
Chodzenie po bagnach WCIĄGA!!!!
Avatar użytkownika
jakmen
 
Posty: 77
Dołączył(a): wtorek 27 lipca 2004, 10:24
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Moskwicz » środa 18 sierpnia 2004, 12:03

Ja tez może bym oddal krew ale najpierw musze chyba iść zbadac jaką mam grupe bo niewiem :roll:
Moskwicz
 
Posty: 39
Dołączył(a): czwartek 29 stycznia 2004, 10:29

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości