Niezastosowanie się do poleceń nadawanych przez... człowieka

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 16:57

Odwiedzę miejscowego instruktora i ewentualnie komendanta. Podejrzewam, że pewnie też się już interesowali tą sprawą.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez qwer0 » środa 13 stycznia 2010, 18:26

No niestety, ale z tymi osobami, ktore sobie czasem pozwalaja dyrygowac na drodze to tak jest.
Co prawda nie na promie, ale w roznych innych miejscach spotkalem sie juz nie raz z jakims idiota w odblaskowej kamizelce, ktory wydaje idiotyczne polecenia, prowadzace do calkowitego zatrzymania ruchu.
Oczywiscie wtedy nikt takiego debila nie slucha, kazdy na niego trabi, kazdy na niego krzyczy, niektorzy z nim dyskutuja. Bieeedny...

Jednak wydaje mi sie, ze w Twoim przypadku bylo inaczej, trafiles na kogos bystrzejszego.

Moje auto (z anteną od CB) się tam nie mieści, jednak pracownik każe mi tam wjechać. Więc zatrzymuję się przy nim i zwracam mu uwagę "Proszę pana, jakby pan nie zauważył, to mam antenę na dachu i jest dla mnie za nisko". W odpowiedzi usłyszałem mało kulturalne "to trzeba ściągnąć".

A jakbys jej nie zdjal i tam wjechal to... to co by tej antenie sie stalo? NIC.

Zapewne istnieje cala masa wyzszych aut od Twojego, ktore tam sie nie zmieszcza, czy to z antena, czy bez.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 18:42

qwer0 napisał(a):Jednak wydaje mi sie, ze w Twoim przypadku bylo inaczej, trafiles na kogos bystrzejszego.

Oczywiście wiesz lepiej i idealnie zrozumiałeś temat.
Dla Twojej informacji: Antena może się zaklinować w szczelinie od szalupy, a wtedy antena raczej nadaje się już na śmietnik.
Poza tym, jeśli nie ma znaku z ograniczeniem wysokości, to mam prawo założyć, że wysokość jest normalna, czyli 4 metry.

I nikogo nie powinno interesować, czy jest to antena, ptasie odchody, czy betonowy klocek. Jeśli nie przekraczam 4 metrów wysokości, to nie mam obowiązku się do tego jakoś szczególnie przygotowywać.

Samochód nie powinien niczego dotknąć. A jeśli jesteś innego zdania, porzucaj kamieniami w swoje auto. Delikatnie je upiększysz.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez qwer0 » środa 13 stycznia 2010, 18:50

Antena może się zaklinować w szczelinie od szalupy, a wtedy antena raczej nadaje się już na śmietnik.

Aha... A co by jej sie stalo, ze na smietnik?
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 18:54

Włóż palec między futrynę, a drzwi i trzaśnij tymi drzwiami. Później sobie wyobraź, że antena nie jest grubości palca i może się złamać.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez qwer0 » środa 13 stycznia 2010, 19:09

Co to za porownanie? Gdybym mial metalowego palca to stalo by mu sie nic :P

Gdyby od takiego byle gowna lamaly sie anteny, to bym musial co dziennie ze 2 razy wymieniac, ma moja lemmka ma juz qpe lat.
Ostatnio zmieniony środa 13 stycznia 2010, 19:12 przez qwer0, łącznie zmieniany 1 raz
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 19:10

Śmiecisz mi temat swoimi głupimi teoriami.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez qwer0 » środa 13 stycznia 2010, 19:13

Pardołn... To raczej Twoja teoria jest glupia. Ze niby od razu antena na smietnik??
No chyba, ze jestes pedantem i ogladasz jej powierzchnie pod lupa...
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 19:16

Masz pojęcie o CB?
Jeśli tak, to chyba wiesz, że jeśli antena wygnie się za mocno, to jej konstrukcja zostanie osłabiona, antena może nie spełniać swojej roli, SWR może podskoczyć i radio może się spalić.

Jeśli nie, zamilcz.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez lith » środa 13 stycznia 2010, 20:06

OMG... to ludki na promie rozmieszczają autka, tak, żeby najwięcej weszło i się dobrze rozłożyło. W końcu jak coś będzi enie tak to będzie na nich. I nie szukałbym tu przepisów dot. ruchu samochodów, a pływadeł. Bo w tym momencie to prom jest w ruchu, to prom się stosuje do przepisów dot. żeglugi, a jak dla mnie to samochody bardziej za ładunek robią, niż za uczestników ruchu.

Co do ocięcia, to nikt nie każe Ci korzystać z tego promu, nikt nie karze Ci przechodzić przez 'wielką wodę', nikt Ci nie broni objechać przez te Niemcy, czy przepłynąć kajakiem.

A gościowi na promie było pewnie szkoda czasu i nerwów i wolał Cie olać :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 20:10

lith napisał(a):Co do ocięcia, to nikt nie każe Ci korzystać z tego promu, nikt nie karze Ci przechodzić przez 'wielką wodę', nikt Ci nie broni objechać przez te Niemcy, czy przepłynąć kajakiem.

No jak nie każe? A co, gdyby granice były zamknięte? Jak niby miałbym się dostać do domu?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez BOReK » środa 13 stycznia 2010, 20:10

No to ci wytłumaczę jeszcze raz to, co inni starali się wyłożyć. Masz samochód z antenką, możesz ją zdjąć i wjechać pod szalupę, żyłka ci od tego nie pęknie. Ktoś ma furgonetkę i pod szalupę nie wjedzie, bo dachu nie zdejmie, musi stanąć tam gdzie ty się władowałeś. Gratuluję, potencjalnie zostawiłeś jakiegoś człowieka z większym samochodem na brzegu. Być może właśnie wiozącego kogoś po wypadku. Tylko dlatego, że tobie sie nie chciało, a człowieka odpowiadającego za rozkład ładunku na pokładzie statku wodnego uznałeś za nie mającego uprawnień do kierowania ruchem. A tymczasem:
Art. 6. 1. Polecenia lub sygnały może dawać uczestnikowi ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze:

1. policjant;

2. żołnierz Żandarmerii Wojskowej lub wojskowego organu porządkowego, zabezpieczający przemarsz lub przejazd kolumny wojskowej albo w razie akcji związanej z ratowaniem życia lub mienia;

3. funkcjonariusz Straży Granicznej w strefie nadgranicznej;

3. a) inspektor Inspekcji Transportu Drogowego;

3. b) umundurowany inspektor kontroli skarbowej lub funkcjonariusz celny;

4. pracownik kolejowy na przejeździe kolejowym;

5. pracownik zarządu drogi lub inna osoba wykonująca roboty na drodze na zlecenie lub za zgodą zarządu drogi;

6. osoba nadzorująca bezpieczne przejście dzieci przez jezdnię, w wyznaczonym miejscu;

7. kierujący autobusem szkolnym w miejscach postoju związanych z wsiadaniem lub wysiadaniem dzieci.

Jakoś pracownik publicznego promu podpada mi pod punkt piąty.

Powiem tak - nie podoba mi się twój sposób myślenia. Nie podoba dlatego, że nie jest praktyczny, a do tego swoimi pomysłami i wygodnictwem, które próbujesz poprzeć prawem (sam czasami je naginając, o czym nierzadko wspominasz), zatruwasz innym życie i utrudniasz pracę. Zalatuje wręcz buractwem. Powodzenia, mam nadzieję że szybko trafi kosa na kamień. O szanownym dyrektorze mogę w sumie powiedzieć to samo, bo wykazał się dokładnie tym samym.

Nadal też uważam, że z promu korzystać nie musisz. Ktoś cię zmusza przemocą? Prawo ci nakazuje? Nie.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 20:29

Masz samochód z antenką, możesz ją zdjąć i wjechać pod szalupę, żyłka ci od tego nie pęknie.

Wcale tego nie neguję.
Ktoś ma furgonetkę i pod szalupę nie wjedzie, bo dachu nie zdejmie, musi stanąć tam gdzie ty się władowałeś.

Ja nie mam obowiązku ściągnięcia anteny.
Gratuluję, potencjalnie zostawiłeś jakiegoś człowieka z większym samochodem na brzegu.

Niestety nie było dla niego miejsca. Za 20 minut będzie następny prom. Czy jeśli jest wielka kolejka, to też nie mogę wjechać na prom, bo inni zostaną?
Być może właśnie wiozącego kogoś po wypadku.

Od tego jest karetka pogotowia.
Tylko dlatego, że tobie sie nie chciało,

Jeśli na dachu będę miał 200 kilogramowy betonowy klocek, to też będziesz mi kazał go zdjąć? Jakim prawem?
a człowieka odpowiadającego za rozkład ładunku na pokładzie statku wodnego uznałeś za nie mającego uprawnień do kierowania ruchem.

Bo, według mnie, takowych nie ma. Co więcej, według dyrektora Żeglugi też.
A tymczasem:
Art. 6. 1. Polecenia lub sygnały może dawać uczestnikowi ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze:

1. policjant;

2. żołnierz Żandarmerii Wojskowej lub wojskowego organu porządkowego, zabezpieczający przemarsz lub przejazd kolumny wojskowej albo w razie akcji związanej z ratowaniem życia lub mienia;

3. funkcjonariusz Straży Granicznej w strefie nadgranicznej;

3. a) inspektor Inspekcji Transportu Drogowego;

3. b) umundurowany inspektor kontroli skarbowej lub funkcjonariusz celny;

4. pracownik kolejowy na przejeździe kolejowym;

5. pracownik zarządu drogi lub inna osoba wykonująca roboty na drodze na zlecenie lub za zgodą zarządu drogi;

6. osoba nadzorująca bezpieczne przejście dzieci przez jezdnię, w wyznaczonym miejscu;

7. kierujący autobusem szkolnym w miejscach postoju związanych z wsiadaniem lub wysiadaniem dzieci.

Jakoś pracownik publicznego promu podpada mi pod punkt piąty.

Nie wydaje mi się.
Powiem tak - nie podoba mi się twój sposób myślenia. Nie podoba dlatego, że nie jest praktyczny, a do tego swoimi pomysłami i wygodnictwem, które próbujesz poprzeć prawem (sam czasami je naginając, o czym nierzadko wspominasz),

Gdybym ja zaczął się żalić, co mi się w życiu nie podoba, to głowa by Cię rozbolała. :) Ale bez prywaty proszę. Jeśli już, to na PW, albo na GG.
zatruwasz innym życie i utrudniasz pracę. Zalatuje wręcz buractwem.

Jak zatruwam życie? Chyba mam prawo liczyć na rzetelność innych, prawda?
Powodzenia, mam nadzieję że szybko trafi kosa na kamień.

Również mam taką nadzieję. :)
Nadal też uważam, że z promu korzystać nie musisz.

Będę dozgonnie wdzięczny, jeśli podasz mi jakiś idealny sposób na pokonanie kanału nie jadąc przez Niemcy. Bo z tego, co wiem, to miasto powinno zapewnić połączenie z resztą kraju. Inaczej nie pisałbym dziś po polsku, tylko zapewne moje miasto należałoby do terytorium Niemiec (a to Niemcom by bardzo odpowiadało).
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez komono » środa 13 stycznia 2010, 20:49

No to łódka i dawaj :D. Śmieje się. Jaką masz tą antenę? Na magnesie czy jakoś inaczej zainstalowaną?
(1/04/10) Egzamin zdany - WORD Tychy
(1/12/10) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek -
(1/18/10) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
(1/18/10) Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany
Prawko w łapce ;)
komono
 
Posty: 58
Dołączył(a): poniedziałek 04 stycznia 2010, 22:16
Lokalizacja: Wadowice

Postprzez lith » środa 13 stycznia 2010, 22:13

Może jak jest duż kolejka to wypadałoby sie tak ustawić, żeby jak najwięcej weszło tych samochodów. Jeżeli ten gość na promie ne ma uprawnień, to co on w ogóle tam robi? Gdyby wszyscy go olewali to nie byłby tam potrzebny. Przecież każdy umie wjechać i zjechać.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości