Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 16:57
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez qwer0 » środa 13 stycznia 2010, 18:26
Moje auto (z anteną od CB) się tam nie mieści, jednak pracownik każe mi tam wjechać. Więc zatrzymuję się przy nim i zwracam mu uwagę "Proszę pana, jakby pan nie zauważył, to mam antenę na dachu i jest dla mnie za nisko". W odpowiedzi usłyszałem mało kulturalne "to trzeba ściągnąć".
przez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 18:42
qwer0 napisał(a):Jednak wydaje mi sie, ze w Twoim przypadku bylo inaczej, trafiles na kogos bystrzejszego.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez qwer0 » środa 13 stycznia 2010, 18:50
Antena może się zaklinować w szczelinie od szalupy, a wtedy antena raczej nadaje się już na śmietnik.
przez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 18:54
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez qwer0 » środa 13 stycznia 2010, 19:09
przez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 19:10
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez qwer0 » środa 13 stycznia 2010, 19:13
przez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 19:16
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez lith » środa 13 stycznia 2010, 20:06
przez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 20:10
lith napisał(a):Co do ocięcia, to nikt nie każe Ci korzystać z tego promu, nikt nie karze Ci przechodzić przez 'wielką wodę', nikt Ci nie broni objechać przez te Niemcy, czy przepłynąć kajakiem.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez BOReK » środa 13 stycznia 2010, 20:10
Art. 6. 1. Polecenia lub sygnały może dawać uczestnikowi ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze:
1. policjant;
2. żołnierz Żandarmerii Wojskowej lub wojskowego organu porządkowego, zabezpieczający przemarsz lub przejazd kolumny wojskowej albo w razie akcji związanej z ratowaniem życia lub mienia;
3. funkcjonariusz Straży Granicznej w strefie nadgranicznej;
3. a) inspektor Inspekcji Transportu Drogowego;
3. b) umundurowany inspektor kontroli skarbowej lub funkcjonariusz celny;
4. pracownik kolejowy na przejeździe kolejowym;
5. pracownik zarządu drogi lub inna osoba wykonująca roboty na drodze na zlecenie lub za zgodą zarządu drogi;
6. osoba nadzorująca bezpieczne przejście dzieci przez jezdnię, w wyznaczonym miejscu;
7. kierujący autobusem szkolnym w miejscach postoju związanych z wsiadaniem lub wysiadaniem dzieci.
przez mk61 » środa 13 stycznia 2010, 20:29
Masz samochód z antenką, możesz ją zdjąć i wjechać pod szalupę, żyłka ci od tego nie pęknie.
Ktoś ma furgonetkę i pod szalupę nie wjedzie, bo dachu nie zdejmie, musi stanąć tam gdzie ty się władowałeś.
Gratuluję, potencjalnie zostawiłeś jakiegoś człowieka z większym samochodem na brzegu.
Być może właśnie wiozącego kogoś po wypadku.
Tylko dlatego, że tobie sie nie chciało,
a człowieka odpowiadającego za rozkład ładunku na pokładzie statku wodnego uznałeś za nie mającego uprawnień do kierowania ruchem.
A tymczasem:Art. 6. 1. Polecenia lub sygnały może dawać uczestnikowi ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze:
1. policjant;
2. żołnierz Żandarmerii Wojskowej lub wojskowego organu porządkowego, zabezpieczający przemarsz lub przejazd kolumny wojskowej albo w razie akcji związanej z ratowaniem życia lub mienia;
3. funkcjonariusz Straży Granicznej w strefie nadgranicznej;
3. a) inspektor Inspekcji Transportu Drogowego;
3. b) umundurowany inspektor kontroli skarbowej lub funkcjonariusz celny;
4. pracownik kolejowy na przejeździe kolejowym;
5. pracownik zarządu drogi lub inna osoba wykonująca roboty na drodze na zlecenie lub za zgodą zarządu drogi;
6. osoba nadzorująca bezpieczne przejście dzieci przez jezdnię, w wyznaczonym miejscu;
7. kierujący autobusem szkolnym w miejscach postoju związanych z wsiadaniem lub wysiadaniem dzieci.
Jakoś pracownik publicznego promu podpada mi pod punkt piąty.
Powiem tak - nie podoba mi się twój sposób myślenia. Nie podoba dlatego, że nie jest praktyczny, a do tego swoimi pomysłami i wygodnictwem, które próbujesz poprzeć prawem (sam czasami je naginając, o czym nierzadko wspominasz),
zatruwasz innym życie i utrudniasz pracę. Zalatuje wręcz buractwem.
Powodzenia, mam nadzieję że szybko trafi kosa na kamień.
Nadal też uważam, że z promu korzystać nie musisz.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez komono » środa 13 stycznia 2010, 20:49
przez lith » środa 13 stycznia 2010, 22:13