Dojazd do skrzyżowania na luzie

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez qwer0 » czwartek 07 stycznia 2010, 21:54

Co miałes na mysli pisząc kiedy silnik zgasnie jadąc na luzie. Jak jedziemy na luzie to małoprawdopodobne aby zgasł, no chyba ze sam go zgasze.

A czemu niby jest to mniej prawdopodobne?
Powiedzial bym, ze wrecz przeciwnie.
Kiedy toczysz się na biegu, jest szansa, że uda się odpalić silnik i jednak to wspomaganie wróci...

Co za glupota... Chcesz zaczac krecic rozrusznikiem, podczas gdy silnik "pracuje"? Rozwalisz go.
Silnika nie trzeba probowac odpalac w takiej sytuacji, wystarczy toczyc sie z wrzuconym biegiem, dzieki temu bebechy silnika dalej sie beda "krecic" i wspomaganie bedzie dzialac.
W takim przypadku w starszych autach silnik nie ma prawa "zgasnac", bo beda go napedzaly kola - dlatego tez jw uwazam, ze prawdopodobienstwo tego, ze silnik stanie podczas toczenia sie na luzie jest znacznie wieksze.
W nowszych samochodach, ktorych sie na popych odpalic nie da, moze sie to juz nie udac, tak wiec silnika w ten sposob nie "wskrzesimy", po zatrzymaniu sie, lub podczas toczenia sie po wylaczeniu sprzegla mozna sprobowac auto odpalic z rozrusznika, lub dotoczyc sie na biegu do zatrzymania z ciagle dzialajacym wspomaganiem, ale z koniecznoscia ponownego uruchomienia silnika.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez pablo158 » piątek 08 stycznia 2010, 16:17

Samchod moze z roznych powodow zgasnac podczas jazdy na luzie, moze jakis kabel sie urwac, pęknąć moze jakis materiał, czesc moze sie poluzować poprzez odkrecenie srub, zabraknac benzyny (ale to juz na serio trzeba miec pecha) itp. Wszystkie materiały maja swoje granice wytrzymałości, zwlaszcza starsze roczniki aut.

Kiedy toczysz się na biegu, jest szansa, że uda się odpalić silnik i jednak to wspomaganie wróci...


Moze tu chodzilo o to że jak sie jedzie na luzie to w razie zgasniecia samochodu mozna go odpalic po wrzuceniu odpowiedniego biegu. Dotyczy to samochodow starszych, bo w nowszych to nie ma takiej opcji. A tak jak wrzucisz bieg to silnik dalej bedzie pracowal i wspomaganie tez bedzie dzialac bo wał silnika sie bedzie krecil i napedzac bedzie pompe wspomagania.
Kat. B - 08.09.08
Kat. C - 09.09.09
pablo158
 
Posty: 38
Dołączył(a): niedziela 19 lipca 2009, 11:34

Postprzez cman » piątek 08 stycznia 2010, 16:34

qwer0 napisał(a):W nowszych samochodach, ktorych sie na popych odpalic nie da, moze sie to juz nie udac, tak wiec silnika w ten sposob nie "wskrzesimy"...

pablo158 napisał(a):Moze tu chodzilo o to że jak sie jedzie na luzie to w razie zgasniecia samochodu mozna go odpalic po wrzuceniu odpowiedniego biegu. Dotyczy to samochodow starszych, bo w nowszych to nie ma takiej opcji.

A możecie mi to wytłumaczyć?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez pablo158 » piątek 08 stycznia 2010, 18:19

cman napisał(a):
qwer0 napisał(a):W nowszych samochodach, ktorych sie na popych odpalic nie da, moze sie to juz nie udac, tak wiec silnika w ten sposob nie "wskrzesimy"...

pablo158 napisał(a):Moze tu chodzilo o to że jak sie jedzie na luzie to w razie zgasniecia samochodu mozna go odpalic po wrzuceniu odpowiedniego biegu. Dotyczy to samochodow starszych, bo w nowszych to nie ma takiej opcji.

A możecie mi to wytłumaczyć?


No chodzi o to ze w starszych samochodach mozna wrzucic bieg w czasie jazdy na zgaszonym silniku i silnik zapali, bynajmniej powinien. W nowszych nie jestem pewnien ale czytajac post qwer0 ktory napisal ze dla nowych sie juz tak nie da to potwierdzilem jego zdanie. :wink:
Kat. B - 08.09.08
Kat. C - 09.09.09
pablo158
 
Posty: 38
Dołączył(a): niedziela 19 lipca 2009, 11:34

Postprzez Borys_q » piątek 08 stycznia 2010, 18:36

No chodzi o to ze w starszych samochodach mozna wrzucic bieg w czasie jazdy na zgaszonym silniku i silnik zapali, bynajmniej powinien. W nowszych nie jestem pewnien ale czytajac post qwer0 ktory napisal ze dla nowych sie juz tak nie da to potwierdzilem jego zdanie.


W nowszych osobówkach sie da myśle, że w cieżarówkach też (chociaż mogę się mylic), inna sprawa czy powinno sie tak robić, istnieje ryzyka, przeskoczenia paska rozrządu przy szarpnięciu podobno.

Z drugiej strony z "moim" grande punto takie cuda kursanci wyprawiają i nic nie przeskoczyło :)


Mówimy o manualu oczywiście bo automat to zupełnie inna historia.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez qwer0 » sobota 09 stycznia 2010, 11:31

A możecie mi to wytłumaczyć?

Nie wiem w jaki sposob jest to rozwiazane, ale tak jest - wiem z praktyki :P

Dam przyklad.
Jedziemy sobie autem, takim np 1995 rok produkcji 100km/h.
Wrzucamy luz. Silnik gasnie, zapalaja sie kontrolki.
Wtedy mozemy sobie wrzucic odpowiedni bieg do danej predkosci, np 4 i kontrolki gasnal, jedziemy dalej. Nawet jesli np skonczylo sie paliwko, dopoki autko toczy sie o wlasnych silach to nie da sie okreslic bez np wcisniecia gazu czy silnik "zyje".
A w takim autku np 2005 roku, gdy zrobimy to samo, od momentu zapalenia sie kontrolek nie zgasisz ich inaczej niz poprzez przekrecenie kluczyka.
Owszem, wlaczysz sprzeglo i silnik bedzie sie krecil, wspomaganie bedzie dzialac bo pasek sie krecic bedzie, ale kontrolki jak swiecily tak swiecic ciagle beda.
Zapewne nie we wszystkich autach, nie kazdy producent sobie tak to wyobrazil, ale ze wszystkimi nowszymi autami z jakimi mialem do czynienia, nie ma szans odpalic ich z popychu.
Baaa... nawet nie musi to byc nowe auto, u mnie w 10 letnim staruszku (2000r), rowniez tak jest.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » sobota 09 stycznia 2010, 12:52

Czyli domyślam się, że jest to jakiś głupi wymysł niektórych producentów, którzy elektronicznie blokują wtrysk paliwa, w sytuacji kiedy silnik zaczyna się obracać bez wcześniejszej procedury startowej.

A z ciekawości, jakie to auta, w których się z tym spotkałeś?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez qwer0 » sobota 09 stycznia 2010, 16:40

Opel Astra III z 2006r diesel
Renault Scenic z 1999 diesel
Megane z 2000 diesel
... uwielbiam diesle xD

Z tego co czytalem kiedys na jakims tam forum jest znacznie wiecej autek, ktore za nic nie chca zapalic z popychu, niezaleznie od producenta, a zaleznie od rocznika auta.

Najmlodsze auto z tych co mialem okazje na nich sprawdzic, a dalo sie odpalic w ten sposob to T4 z 1999, albo 2000 (diesel), juz ten z nowymi zegarami. Po prostu sobie zgasl po tym jak wrzucilem na luz i tyle. Wrzucilem bieg z powrotem, puscilem pedal sprzegla i jechalem dalej. Jak sie pozniej okazalo, jakims cudem na oparach 2km przejechalem, a zapewnial mnie, ze na 100 wystarczy waszki, bo duza rezerwa jest :P

Nie wiem jak reszta, bo cale szczescie nie mialem potrzeby nigdy pchac, czy tez nie zdazylo sie, aby zgaslo podczas jazdy.

Starsze autka bez problemu palily w ten sposob, W124, czy jak w ibizie mi gazu zbraklo jak sobie jechalem :P
Mialem tez nieprzyjemnosc uzywac przez jakis czas polo bez rozrusznika, tam to doslownie wystarczylo sie noga odepchnac i palilo :P

A starego wladimirca to bezproblemowo nawet bez akumulatora odpalalem na minimalnym spadku bez pomocy osob 3cich ;]

EDIT:

BTW, tak mi sie przypomnialo...
Cos mi sie obilo o uszy, ze yaris nie odpali bez wcisnietego sprzegla?
No to kolejne auto, ktorego nie odpalisz z popychu.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » sobota 09 stycznia 2010, 20:27

qwer0 napisał(a):Z tego co czytalem kiedys na jakims tam forum jest znacznie wiecej autek, ktore za nic nie chca zapalic z popychu, niezaleznie od producenta, a zaleznie od rocznika auta.

No nie wiem, może, nie mam powodu nie wierzyć, chociaż osobiście się nigdy z czymś takim nie spotkałem.

qwer0 napisał(a):Cos mi sie obilo o uszy, ze yaris nie odpali bez wcisnietego sprzegla?
No to kolejne auto, ktorego nie odpalisz z popychu.

No nie odpali bez wciśniętego sprzęgła (no chyba że jest na luzie, ale nie wiem na pewno), ale to też niekoniecznie musi świadczyć o tym, że zachowa się tak jak piszesz. Bo fakt wciśnięcia sprzęgła może tylko blokować przekaźnik rozrusznika, czyli że niemożliwy jest rozruch rozrusznikiem, bo nie będzie kręcił, a sam silnik może załapać - no zresztą nie wiem, to akurat nieważne.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez qwer0 » sobota 09 stycznia 2010, 20:50

No nie odpali bez wciśniętego sprzęgła (no chyba że jest na luzie, ale nie wiem na pewno), ale to też niekoniecznie musi świadczyć o tym, że zachowa się tak jak piszesz. Bo fakt wciśnięcia sprzęgła może tylko blokować przekaźnik rozrusznika, czyli że niemożliwy jest rozruch rozrusznikiem, bo nie będzie kręcił, a sam silnik może załapać - no zresztą nie wiem, to akurat nieważne.

Ano, moze byc i tak. Nie wiem jak to w yarisie jest, czy rozrusznik nie kreci bez wcisnietego sprzegla, czy kreci ale nie odpali - nie wiem, bo o tym sprzegle w yarisie to tylko gdzies zaslyszalem.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez absolutny » sobota 09 stycznia 2010, 20:59

W yarisie moze być nawet i na luzie, a i tak nie odpali bez sprzęgła. Jak nie wciśniesz to rozrusznik się nie kręci.
Avatar użytkownika
absolutny
 
Posty: 31
Dołączył(a): czwartek 13 sierpnia 2009, 20:30

Postprzez WOJO » sobota 09 stycznia 2010, 21:04

qwer0 napisał(a):
Kiedy toczysz się na biegu, jest szansa, że uda się odpalić silnik i jednak to wspomaganie wróci...

Co za glupota... Chcesz zaczac krecic rozrusznikiem, podczas gdy silnik "pracuje"? Rozwalisz go.

Gdzie tam widziałeś, że chcę użyć rozrusznika ? :)
WOJO
 
Posty: 182
Dołączył(a): wtorek 08 grudnia 2009, 18:19

Postprzez qwer0 » niedziela 10 stycznia 2010, 11:09

Gdzie tam widziałeś, że chcę użyć rozrusznika ? Smile

Skoro zalozyles, ze silnik jakos Ci zgasnie podczas gdy juz toczysz sie na biegu, to w jaki inny sposob bys chcial go odpalic, jak nie rozrusznik? :P
Jak nie wciśniesz to rozrusznik się nie kręci.

No to jest tak, jak pisal cman, wiec jest szansa, ze yaris pojdzie na popych
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez annubis17 » niedziela 10 stycznia 2010, 16:40

A że tak zapytam, czemu tak się martwicie że wspomagania nie będzie jak wam silnik zgaśnie? Przecież kierownicą można spokojnie kręcić i bez wspomagania (mówie o osobówkach). Tak pytam bo u mnie wspomaganie działa nawet i pare chwil po zgaszeniu silnika(jakąś minute-dwie).
Citroen XM 2.1D Obrazek Lancia Kappa 2.0t Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
annubis17
 
Posty: 253
Dołączył(a): sobota 25 kwietnia 2009, 13:39
Lokalizacja: koszalin

Postprzez qwer0 » poniedziałek 11 stycznia 2010, 17:37

Przecież kierownicą można spokojnie kręcić i bez wspomagania (mówie o osobówkach

No niekoniecznie. Jak mi w reno strzelil pasek, to na zakrecie pojechalem prosto :lol:
Rzecz w tym, ze wcale nie ciezej, a prawie w ogole nie dalo sie obrocic kierownicy.
To nie to samo co auto bez wspomagania. Ciezko jak auto stoi, a byle tylko sie qleczka troszke krecily to juz w miare lekko.
Takie renault nie przewidzialo tego, ze pasek moze strzelic i zrobili tak, ze albo ze wspomaganiem, albo potrzeba pudziana :P

Natomiast jak kiedys mialem okazje jechac nie osobowka, a ciezarowka z rozwalonym wspomaganiem to chodzilo to o niebo lepiej niz osobowe, lekkie reno bez wspomagania. Lekko nie bylo, ale smialo mozna bylo jechac.
Wiec jak widac, niektorzy producenci nie przewidzieli pewnych ewentualnosci.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości