niewnikając w szczegóły - w sytuacji kiedy znaku niewidzę ponieważ ustawiony jest z drugiej strony - patrz wątek nr1 - każdy mecenas jest w stanie wykazać że kierowca nie ma obowiązku wiedzieć co jest ustawione z przeciwka :)
Być może jakaś tam sprawa w Swidnicy czy gdziekolwiek w innym miejscu w kraju była jaka była - ja podałem przykład że w tehj samej sprawie zapadły dwa różne wyroki - i to jest własnie kuriozum.
Wracając do kwesti watku nr 1 - kierowca niemoże otrzymać mandatu za to że jest postawiony znak, kórego niewidzi :)
Może dostać mandat że pozostawił pojazd na drodze gdzie jest duże natężenie ruchu - ot cała filozofia tego zadnienia :)
Natomiast co idzie do zasady domniemania ..... to każdy sąd w każdej sprwie ma obowioązek jej stosowania :)