Art.49 ust.1 pkt.7

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez oskbelfer » środa 30 grudnia 2009, 23:48

niewnikając w szczegóły - w sytuacji kiedy znaku niewidzę ponieważ ustawiony jest z drugiej strony - patrz wątek nr1 - każdy mecenas jest w stanie wykazać że kierowca nie ma obowiązku wiedzieć co jest ustawione z przeciwka :)

Być może jakaś tam sprawa w Swidnicy czy gdziekolwiek w innym miejscu w kraju była jaka była - ja podałem przykład że w tehj samej sprawie zapadły dwa różne wyroki - i to jest własnie kuriozum.

Wracając do kwesti watku nr 1 - kierowca niemoże otrzymać mandatu za to że jest postawiony znak, kórego niewidzi :)
Może dostać mandat że pozostawił pojazd na drodze gdzie jest duże natężenie ruchu - ot cała filozofia tego zadnienia :)

Natomiast co idzie do zasady domniemania ..... to każdy sąd w każdej sprwie ma obowioązek jej stosowania :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Postprzez cwaniakzpekaesu » czwartek 31 grudnia 2009, 00:10

Dobra OSKBelfer uspokoiłeś mnie...

Teraz jak postawie auto na zakazie to powiem, że nie widziałem znaku a OSKBelfer twierdzi, że nie popełniam wykroczenia. Zresztą coś tam coś tam wyżej już mówiłem w tym temacie.

A teraz na poważnie.

To, że każdy mecenas będzie wykazywał (kasując za to niezłą kasę), iż kierujący (nie kierowca) "nie ma obowiązku wiedzieć co jest ustawione z przeciwka" to jedno, a to, że sędzia go wyśmieje - to drugie.

Papugi doją taką kasę, że na rozprawie powiedzą wszystko, co chce ich klient. A jak - z czystej kurtuazji - chcą błysnąć przed klientem to nawet więcej...
Skutek jaki jest wiedzą tylko zainteresowani... i ich klienci (przeważnie rozczarowani - zwłaszcza jak przychodzi do płacenia).

i to jest własnie kuriozum


Kuriozum to by było, jakby zawsze jednakowe wyroki (orzeczenia) zapadały. Przyjmij do wiadomości, że nie ma dwóch jednakowych spraw.

Natomiast co idzie do zasady domniemania ..... to każdy sąd w każdej sprwie ma obowioązek jej stosowania


A ponieważ skazał... to resztę dopowiedz sobie sam.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez oskbelfer » piątek 01 stycznia 2010, 15:34

cwaniak

to ze sąd skazał - wszyscy wiemy. Tutaj zgoda.

Jesli chodzi o papugi - również wiemy jak jest :)

To że sąd skazał - wcale nie oznacza że sąd jest nieomylny i wszechwiedzący.

Gdyby tak było - to apelację tez by zlikwidowano :) a i biegli sądowi (również w dziedzinie ruchu drogowego) byliby niepotrzebni :)

Zważ jeszcze na wyroki z historii - stalinowscy prokuratorzy i sędziowie :) To tak ad vocem naszych "zartów"

Co do meritum sprawy - dalej twierdzę że niemam żadnego obowiązku wiedzieć co tam za znak z drugiej strony :) natomiast auto mogę postawić po lewej stronie przy małym ruchu.
Kara jaką miał otrzymac kolega który zobaczył "wezwanko" nie powinna wynikać z postawienia znaku - tylko "z natęzenia ruchu". Pisze skrótowo - bo wiemy o co biega w temacie.

No chyba że uważasz że dostał mandat za to że nie wiedział jaki jest znak z przeciwka :) ale i tak się to sprowadz do jednego że nie powinien tam stać :)

cwaniak:)
Jeszcze taka "dygresja" albo lepiej "sprzeczność" do tego co pisałeś w naszej dyskusji - po co stawiać znak B-2, kierowca powinien przecież wiedzieć że nie moze wjechać bo na końcu z drugiej strony umiesczono D-3.
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Postprzez kopan » niedziela 03 stycznia 2010, 10:47

Znak dotyczy wszystkich których ma dotyczyć.

Znaki tak się ustawia by normalnie jadący je widzieli.

Jak chcesz na drodze sztuki robić to musisz się jak sztukmistrz upewnić czy sztuki nie są zabronione.

Się czepiłeś małego ruchu jak żep psiego ogona.

To masz duży ruch zawracasz na drodze i parkujesz na jezdni – co też ci wolno.
Nie masz obowiązku sprawdzić czy jest tam zakaz.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez cwaniakzpekaesu » niedziela 03 stycznia 2010, 14:40

Kopan:

Znak dotyczy wszystkich których ma dotyczyć.

Yes, yes, yes.

Znaki tak się ustawia by normalnie jadący je widzieli.

A niech będzie, że normalnie :)

Jak chcesz na drodze sztuki robić to musisz się jak sztukmistrz upewnić czy sztuki nie są zabronione.


Yes, yes, yes, jes, yes... jes!

Się czepiłeś małego ruchu jak żep psiego ogona
.

Co do akurat tego żepa można mieć wątpliwości, zresztą niech adresat się ustosunkuje...

To masz duży ruch zawracasz na drodze i parkujesz na jezdni – co też ci wolno.


Hola, hola... tylko pod warunkiem, że pojazd jest jest z dostatecznej odległości widoczny dla innych kierujących i nie powoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub jego utrudnienia; pewnie w określonych warunkach cuś by się jeszcze znalazło...

Nie masz obowiązku sprawdzić czy jest tam zakaz.


A co z Twoim ulubionym przepisem:

art. 5 ust. 1 prd:
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.


Kopan, no to w końcu jak:

tak:
Jak chcesz na drodze sztuki robić to musisz się jak sztukmistrz upewnić czy sztuki nie są zabronione.


czy tak:
Nie masz obowiązku sprawdzić czy jest tam zakaz.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez oskbelfer » niedziela 03 stycznia 2010, 15:15

czyżby chodziło prz tym czepianiu o owoc łopianu czy o coś innego :) ??

teraz to już niewiem kopan czy zgadzasz się z cwaniakiem czy ze mną :) bo ja jestem za a własciwie przeciw - a konkretnie chodzi o temat postu :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Postprzez kopan » niedziela 03 stycznia 2010, 17:47

No i taka kwadratura koła z oskbelfer.

oskbelfer Ty nie wiesz a wiesz.

Ale przez wszystkie posty kręcisz to samo - mało ruchu powoduje rozkoszne zachowanie na drodze.

Cwaniak zgodnie z kodeksem znowelizowanym w grudniu 2009 przez oskbelfer nie ma obowiązku upewniania się o znakach, bo nie ma obowiązku ruszania się, jak się jest mało ruchliwym.

Tak że jestem jak najbardziej na bieżąco bo ten nowy przepis jest super szczegółowy i niczym wobec niego nie jest czy jest art. 5.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez oskbelfer » niedziela 03 stycznia 2010, 18:52

Kopan przeczytaj Art.49 ust.1 pkt.7, następnie poczytaj Dz U 170 i DZ U 220 - a potem zastanów się o czym ta dyskusja :)

Rozkoszne zachowania na drodze występują zwłaszcza na skrzyżowaniach w kontekście sygnalizacji świetlnej i znaków drogowych w interpretacji sztukmistrzów :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości