Jakie pierwsze autko świeżo po odebranym prawku?

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez ajatollah » środa 30 grudnia 2009, 22:44

Cinquecento, maluch, seicento tak samo szalenie niebezpieczne jak to tico.

w tej cenie to chyba tylko golf II (tanie w zakupie i bardzo tanie części)
ajatollah
 
Posty: 103
Dołączył(a): poniedziałek 27 października 2008, 21:24

Postprzez Jolkagda » środa 30 grudnia 2009, 23:30

mojej siostry teść zginął w tico a konserwa do kasacji.
Mąż, który niema prawa jazdy namawia mnie na poloneza, hehehe.
Aha, zapomniałam dodać auto takie żeby OC nie zjadło mnie i rodziny.
Jolkagda
 
Posty: 18
Dołączył(a): środa 30 grudnia 2009, 15:49
Lokalizacja: gdańsk

Postprzez lith » środa 30 grudnia 2009, 23:38

Słyszałem, że polonezy bardzo lubi rdza pożerać. Tez myślałem o poldku, ale wszyscy mi odradzali właśnie dlatego, że sie sypie ponoć strasznie. (pomijam tych co uważali poldka za paskudztwo :), bo IMO 'designem' bije na głowę, wszystkie cienkusy, ticosy, fiesty i golfy xD)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez volve » środa 30 grudnia 2009, 23:45

lith -> Jak dbasz, tak masz. Fakt, blachy Polonezów nie należą do najlepszych, ale znacznie łatwiej znaleźć zadbany egzemplarz z roku powiedzmy 98-99, niż jakiegoś Golfa II z roku 90. A co do silnika i podzespołów, to zalerzy od poprzedniego właściciela. Jak to był typ, który prawie nic nie robił ("bo to Polonez przecież"), to faktycznie będzie się sypał.
I wedlug mnie na pewno będzie to lepszy wybór niż Cienkie, Seicento i Tico, szczególnie dla rodziny...
Avatar użytkownika
volve
 
Posty: 180
Dołączył(a): środa 21 września 2005, 16:10
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez lith » czwartek 31 grudnia 2009, 00:00

No ok, tyle, że ja nie porównywałem poloneza z 99r z golfami z 90r. tylko z innymi samochodami 97-00 :)

Poza tym nie kupiłem też żadnego z cienkopodobnych. bo bym sie klaustrofobii nabawił nie mówiąc już o tym, że bałbym się poza teren zabudowany wyjechać
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez modzel » czwartek 31 grudnia 2009, 01:58

poldek
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Borys68 » czwartek 31 grudnia 2009, 10:30

Ahoj!
Jaki pierwszy samochód? W zasadzie każdy na jaki cię stać oraz ci się podoba.
Tico jest OK - mój szwagier kupił sobie takiego w salonie 10 lata temu i nadal jest zachwycony.
Tyle tych maluszków (Tico, Cienko i Sajsento, itd.) sprzedano, tyle nadal jeździ, a populacja jakoś dramatycznie nie spadła. Zabić się można w każdym ...

Co do OC - jest kilka wątków na ten temat (choć tutejsza wyszukiwarka wyjątkowo nędzna) - poszukaj w rodzinie kogoś, kto ma zniżki i "podziel" się z nim samochodem, tj. daruj mu choć 1%. I niech ta osoba weźmie OC na siebie. A po roku, kiedy ci sie skończy "kara" za "młodego kierowcę" i zaczną zniżki za kobiecość itd. możesz odebrać te 1%.
Przykład: - kupiłem samochód, darowałem po jednej trzeciej żonie i dziecku (chłopak 23 lata). Czyli dwóch "młodych kierowców" i kobieta - wyszło ok. 1350 złotych. Pasierbowi w tym roku skończyła się dopłata za wiek i OC zmalało (ten sam samochód) do 750. Ciekaw jestem ile wyjdzie za rok, kiedy mi stuknie rok z prawem jazdy ...

Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Postprzez 4est » czwartek 31 grudnia 2009, 12:07

Polonez fajna sprawa, ale lepiej sie w to nie pchać, dużo pali, duże opłaty, ciężko później sprzedać no i rdza go zje na Twoich oczach
za 3 tys. to jakaś Fiesta, peugot 106, mazda 323, cinquecento ale najlepiej 900, stare Polo, albo golf II, dozbieraj pare groszy i kup Matiza :yes: sam takim jeżdżę, silnik 0.8, 51 KM, tani, b. wygodny, wysoko sie siedzi, 5drzwi, mało pali, tanie czesci i serwis, niestarzejąca sie linia nadwozia, ładne wnętrze - tico, cc, sc może sie schować :wink:
ŚMIERĆ ZAWSZE WSIADA RAZEM Z NAMI DO AUTA I CIERPLIWIE CZEKA
Avatar użytkownika
4est
 
Posty: 150
Dołączył(a): sobota 17 lutego 2007, 17:12
Lokalizacja: RJA

Postprzez Jolkagda » czwartek 31 grudnia 2009, 13:39

Co do wieku to mam ponad 30, więc dobrze że w niektórych TU niema zwyżek. Ale jako świeży to liczę się że zwyżki będą :p. Już zdecydowałam czego szukać konkretnie rozglądam się za fiestą, felicią, astrą.
Jolkagda
 
Posty: 18
Dołączył(a): środa 30 grudnia 2009, 15:49
Lokalizacja: gdańsk

Postprzez lith » czwartek 31 grudnia 2009, 13:46

Na słowa, że myślałem o felci też sporo osób robiła duże oczy.
Ale to raczej były zdania wyrobione na podstawie kilku wybranych egzemlarzy.... gorzej, że to były wszystkie felicje jakie znalem :D
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez sterciu » niedziela 03 stycznia 2010, 02:07

4est napisał(a):Polonez fajna sprawa, ale lepiej sie w to nie pchać, dużo pali, duże opłaty, ciężko później sprzedać no i rdza go zje na Twoich oczach


Bez przesady , ja mialem Caro Plusa i w wieku 9 lat jak go wywiozlem na zlom zero rdzy bylo na nim. Az sam sie dziwilem ze polonez może byc tak zdrowy. A pojechal na zlom tylko dlatego ze po kolizji nie oplacalo sie go naprawiac. Więc w oczach rdza go nie zjadała. Jedynie co moge przyznac racje ze opłaty sa duze za poloneza :roll: . Co do spalania to 90% polonezów ma instalacje gazową z silnikami OHV , a byly tez z silnikami diesla (silnik Citroena XUD) i rovera 1,4 16V troche oszczedniejsze.
sterciu
 
Posty: 97
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 19:37
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez 4est » niedziela 03 stycznia 2010, 12:29

sterciu Wierze Ci :wink:
Ja też miałem w domu poloneza i pisze to co wiem z autopsji, kolega miał poldka, sąsiad pod blokiem ma poldka i dzieje sie to samo,, jeden egzemplarz był leszpy drugi gorszy, zawsze co sie położyło szpachle za jakiś czas już była ruda na wierzchu i tak w kółko, mata szklana była częstym nieodzownym produktem używanym w ratowaniu poldolota :P a co do lpg to w polonezie musi być, dosłownie musi :D
ŚMIERĆ ZAWSZE WSIADA RAZEM Z NAMI DO AUTA I CIERPLIWIE CZEKA
Avatar użytkownika
4est
 
Posty: 150
Dołączył(a): sobota 17 lutego 2007, 17:12
Lokalizacja: RJA

Postprzez Jolkagda » poniedziałek 04 stycznia 2010, 13:53

mój mąż mnie wkurzył, nie da sobie wytłumaczyć że Poldka często zjada rdza i że są duże opłaty do niego. A to nie on będzie kierował.
Za tą kasę do 3000 zł zastanawiam się nad fiatem uno, fordem fiestą. Bo cieniasem ja to on stwierdził że mały ma bagażnik do wózka. Że daleko nim się nie pojedzie, itd.
Jolkagda
 
Posty: 18
Dołączył(a): środa 30 grudnia 2009, 15:49
Lokalizacja: gdańsk

Poprzednia strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości