Kierunkowskazy na rondzie ?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Nikolaus » sobota 26 grudnia 2009, 00:58

Jak dla mnie strzałka w lewo informuje o możliwości zawrócenia (chyba na rondzie widzę 2 pasy?), zjeżdżamy na pas wew. i wyjazd z prawym kierunkiem -> upłynnienie ruchu. Gdyby zastosować w twierdzeniu pierwszym to kierujący jedzie prosto, potem gdy opuszcza - w prawo, co się zgadza....
Avatar użytkownika
Nikolaus
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 21 września 2009, 18:13
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez kopan » sobota 26 grudnia 2009, 01:05

Z przepisów wynika że co widzisz to sygnalizujesz.
Tu jest w prawo tu w lewo a tu na wprost.

A rysunku jest zmiana kierunku w prawo/ lub nie jest a potem zmiana pasa na lewy.
Tak się sygnalizuje - znaki nic nie maja do sygnalizowania.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez drill » sobota 26 grudnia 2009, 02:07

Nie no szerszon chyba się przewrócę z wrażenia. To według Ciebie cała rzesza ekspertów włącznie z KG policji się myli, a cman z 8 letnią praktyką jest ekspertem? Gratuluję samopoczucia. To jeśli fachowość liczy się latami posiadania PJ to do mnie mów super mega ekspert. Czy Was wszystkich powoli Bóg opuszcza? Chcecie błysnąć to przekonajcie tych co trzeba, a nie nas biednych żuczków uczestników ruchu drogowego. Nikt i ja również nie zaprzecza Wam ogólnej wiedzy w tym temacie, tylko nie tędy droga. Co Wam da jeśli nawet mnie i innych na tym forum zdołacie przekonać, czy oznaczać to będzie, że tak od razu będzie jeździć cała Polska? Nie, bo to forum choć żywe stanowi promil wiedzy na temat ruchu drogowego. Z uporem maniaka ponowię, ja mogę sygnalizować nawet lewym okiem tylko niech wypowiedzą się w tym względzie AUTORYTETY, a nie kierowca czy instruktor który ma przejechane tyle kilometrów co ja w czasie swoich urlopów. Czy w końcu dotrze do Was ta paranoja którą odwalacie?
drill
 
Posty: 176
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 14:32

Postprzez Nikolaus » sobota 26 grudnia 2009, 03:30

Nie musisz się tym interesować... a ów "autorytet" też obowiązują zasady z kodeksu drogowego, więc to żadna wyrocznia. Skoro mamy tylu ekspertów to czemu wciąż występują wątpliwości i nie dokonano stosownych zmian/poprawek? Przepisy nie są same w sobie enigmatyczne, że nie można ich rozważać bez odpowiedniej rangi w Policji.
Avatar użytkownika
Nikolaus
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 21 września 2009, 18:13
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez dylek » sobota 26 grudnia 2009, 09:20

cman napisał(a):http://www.zumi.pl/namapie.html?&long=1 ... tive=false
Jak widzimy, jadąc od strony wschodniej, mam lewy pas ruchu, oznaczony połączonymi symbolami P-8a i P-8b (w lewo).


cman - ja tak tylko z ciekawości...
jak tam w Krakowie podchodzicie do zjazdu z takiego ronda??
Dla mnie jest oczywiste, że jak prosto to bez kieruneczku, a jak w lewo/zawracanie to z lewym...
Ale ciekawi mnie zjazd... pamiętam kiedyś dyskutowaliśmy, że jak jest linia przerywana, to upierałeś się, że prawy zjazdowy obowiązkowy..
Tu jest o tyle ciekawie, że:
- nie ma linii przerywanej
- jest ruch kierownicą w prawo przy zjeżdżaniu..
I stąd moja ciekawość. Koniecznie prawy zjazdowy czy może tylko dopuszczalny, ale nie obowiązkowy ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez kopan » sobota 26 grudnia 2009, 11:09

Ja bym tam prawy dał bo widać że jedno jest w prawo a w koło jest w lewo.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez Endriu64 » sobota 26 grudnia 2009, 11:54

nie było mnie kilka dni a tu juz 15 stron ładnie :D czyli wynika z tego, że nie ma kodeksowego obowiązku używania na rondzie kierunkowskazów ? Bo jakby nie patrzeć to tylko ma być jakoś ułatwienie dla kierowców, którzy widząc prawy kierunkowskaz moga wcześniej wjechać na rondo. Ale żeby włączać lewy nigdy nie słyszałem i jak widziałem takie sytuacje wydawały mi się dsc dziwne bo mało osób tego stosuje.

Ja wjeżdżam bez, tylko przed wyjazdem prawy. I myślę, że jest to dosć czytelne lecz, jakby nie patrzeć lewy jest ułatwieniem dla osób które czujnie patrzą gdzie jade a jak widzą lewy to wiedzą "aha jedzenie dalej".

A druga moja teoria to taka, że może też się ktoś pomylić z odczytem informacji. Pomyśli, " a zły kierunkowskaz włączył ale pewno skręca" i bum. Nie ździwiła by mnie taka sytuacja.
Endriu64
 
Posty: 74
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 09:29

Postprzez cman » sobota 26 grudnia 2009, 12:01

krzysiek20 napisał(a):Idac dalej, skoro na jednym rondzie tak sygnalizujemy, to dlaczego na innym inaczej.

O, i to zdanie właśnie najbardziej mi się podoba (jako argument), jeżeli na takim rondzie sygnalizujemy, jeżeli sygnalizujemy na rondach bardziej kwadratowych, z sygnalizacją świetlną i w końcu na wszystkich innych skrzyżowaniach, to dlaczego nagle na tym najprostszym rondzie mamy nie sygnalizować.

Nikolaus napisał(a):Jak dla mnie strzałka w lewo informuje o możliwości zawrócenia (chyba na rondzie widzę 2 pasy?)...

Niby są tam dwa niewyznaczone pasy ruchu, ale każdy tam jeździ tak jakby był jeden.

drill napisał(a):To według Ciebie cała rzesza ekspertów włącznie z KG policji się myli, a cman z 8 letnią praktyką jest ekspertem? Gratuluję samopoczucia. To jeśli fachowość liczy się latami posiadania PJ...

Jak właśnie widać po powyższych zdaniach, to chyba tylko dla Ciebie się liczy...

drill napisał(a):...niech wypowiedzą się w tym względzie AUTORYTETY, a nie kierowca czy instruktor który ma przejechane tyle kilometrów co ja w czasie swoich urlopów...

Czyli kto? Kto dla Ciebie jest tym AUTORYTETEM?
Czy jest nim na przykład mł. insp. Wojciech Pasieczny? http://rozmowy.onet.pl/1,biografia.html?ITEM=69174

dylek napisał(a):cman - ja tak tylko z ciekawości...
jak tam w Krakowie podchodzicie do zjazdu z takiego ronda??
Dla mnie jest oczywiste, że jak prosto to bez kieruneczku, a jak w lewo/zawracanie to z lewym...
Ale ciekawi mnie zjazd... pamiętam kiedyś dyskutowaliśmy, że jak jest linia przerywana, to upierałeś się, że prawy zjazdowy obowiązkowy..
Tu jest o tyle ciekawie, że:
- nie ma linii przerywanej
- jest ruch kierownicą w prawo przy zjeżdżaniu..
I stąd moja ciekawość. Koniecznie prawy zjazdowy czy może tylko dopuszczalny, ale nie obowiązkowy ;)

Trudno powiedzieć, jak podchodzimy, bo to rondo jest obok lotniska w podkrakowskich Balicach, więc tam żadne eLki nie jeżdżą, no a reszta kierowców, to wiadomo jak.
Ja się upierałem, że przy przerywanej tak? :o Nie pamiętam czegoś takiego, raczej upierałem się tak ogólnie, że jeżeli następuje odchylenie toru jazdy.
Tak czy owak, co do prawego kierunku przy zjeździe, to szczerze mówiąc nie mam stuprocentowo określonych poglądów i jestem w tej kwestii elastyczny :).


A, i co mi się jeszcze przypomniało. Zazwyczaj na czwartej czy piątej jeździe, jechałem z kursantem (po raz pierwszy) na rondo bez sygnalizacji świetlnej, z dwoma pasami ruchu (takie częste, "egzaminacyjne"). Kiedy dochodziliśmy już do etapu skrętu w lewo na tym rondzie, to prawie każdy kursant, odruchowo i zgodnie z logiką, na polecenie skrętu w lewo, włączał zawczasu lewy kierunkowskaz. No i wtedy oczywiście musiało się zaczynać moje tłumaczenie, że pamiętasz jak było na teorii, że w Krakowie tak nie sygnalizujemy, że rondo jest bez świateł, że egzaminatorzy tak wymagają itp.
Po prostu większość kursantów, niezepsuta jeszcze dziwnymi teoriami i nielogicznymi interpretacjami, chciała postępować naturalnie i zgodnie z logiką, która to podpowiadała im prawidłowe i sensowne zachowania.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Endriu64 » sobota 26 grudnia 2009, 12:16

1.a jeszcze jedno pytanie u nas w Katowicach na rondzie światło informujące o tramwaju. Albo miga na pomarańczowo albo jest czerwone. Czerwone wiadomo stop, ale pomarańczowe trzeba się zatrzymać czy to tylko takie ostrzeżnie ?
http://www.prawodrogowe.pl/email/foto2006/179-5-2.jpg

2. Jeżeli nie mamy możliwosći zjazdu z zewnętrznego pasa bo prawy jest zajęty to jedziemy tak długo przez rondo aż bedzie wolny prawy ? Moim zdaniem troche głupie, dlatego też jak jest dużo aut na rondzie wolę jechać prawym.

3. Jeżeli chodzi o takie skrzyżowanie

http://www.luz.krakow.pl/skrzyz/img/d_czyz.jpg

to przy skręcie w lewo jadąc pasem 10 nie można wjechać na 9 tylko na 8 tak ? gdyż wygląda na to, że 9 jest do zawracania
Endriu64
 
Posty: 74
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 09:29

Postprzez Mati87 » sobota 26 grudnia 2009, 13:48

1. Żółte można jechać tylko trzeba zachować ostrożność.

2. Mi jeden z instruktorów mówił tak, że np. jak chcemy zawrócić lub skręcić w lewo to zajmujemy od razu wewnętrzny pas na rondzie i jak najszybciej zmieniamy go na zewnętrzny. Ale sam nie jestem pewien czy miał rację bo inny mówił, że lepiej poczekać na wewnętrznym i ustąpić tym z zewnętrznego i wtedy jechać.
Mati87
 
Posty: 36
Dołączył(a): piątek 18 grudnia 2009, 14:10

Postprzez szerszon » sobota 26 grudnia 2009, 13:54

Drill,ja mam PJ 20 lat i wcale nie leżące w szufladzie i mimo wszystko uwazam ,że na temat ruchu drogowego mam wiekszą wiedzę i doświadczenie od całej masy tych ,,ekspertów,, którzy ledwo co przeczytają,cos gdzies usłyszą,a potem stanie przed kamerą i plecie.Przykłady ,,znajomosci,, przepisów przez ,,fachowców,,-mandat za brak legalizacji gaśnicy w samochodzie osobowym poruszany na tym forum,czy tez kwestia zawracania na kierunkowym lewoskrecie.I mimo wszystko cman jest dla mnie większym ekspertem,mimo ze jego staz za kierownicą przy moim jest 3 razy mniejszy :D ,bo swoje ,,wypociny,,ma poparte konkretnymi zapisami w PoRD,które w kazdej chwili można skonfrontować.Trzeba też odróznić pasję i autentyczne zainteresowanie od smutnego obowiazku pracy jaka cechuje wiekszość tzw ,,ekspertów,,
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez drill » sobota 26 grudnia 2009, 14:33

Jak mamy się licytować do dodaj do swoich lat, posiadania PJ lata cman-a i wyjdzie ile ja je posiadam.
Nie mówię, że należy bezkrytycznie podchodzić do wypowiedzi jakiegokolwiek eksperta, ale czy nie jest zastanawiające, że wszyscy w tym temacie mówią jednym głosem, oprócz tego forum. Czy Jan Zasel, stanowisko KG policji to za mało? To może autorzy kodeksu drogowego to też nie fachowcy i należałoby powierzyć to zadanie cman-owi?

Poruszyłeś ciekawy problem tych gaśnic, ale czy nie zastanowiłeś się, że to tylko w naszym kraju można tak podchodzić to tej sprawy? Jest to wybieg prawny, który nie miałby miejsca np. w Niemczech (inna mentalność ludzi). Czy jak będziesz zmuszony użyć tej gaśnicy leżącej u Ciebie w samochodzie już 20 lat to też będziesz taki cwany? Przecież ta legalizacja (przeprowadzona rzetelnie) potwierdza sprawność gaśnicy, a taką powinieneś właśnie posiadać (sprawną). A może za każdym razem sprawność będziesz sprawdzał spracowując ją?

Żeby była jasność, nie ujmuję wiedzy cman-owi, jednak uważam, że mógłby ją spożytkować w lepszym celu, a wyszukiwaniem kruczków prawnych powinni zająć się "papugi".

Czasami czytam to forum i oczom nie wierzę, że mogą tak wypowiadać się instruktorzy, a co gorsze egzaminatorzy; żałosne.
drill
 
Posty: 176
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 14:32

Postprzez BOReK » sobota 26 grudnia 2009, 15:05

Żaden wybieg prawny, tylko budowa przepisu. Przepis mówi, że należy mieć sprawną gaśnicę - nie określa, że potwierdzeniem tej sprawności musi być dokument legalizacyjny czy jakikolwiek inny, więc jego wymaganie przez policjanta jest bezprawne. W przypadku całego pojazdu musisz już mieć stempelek kontrolo technicznej, bo jest to jasno określone w przepisach. Taka niewidzialna jest ta różnica?

A co do mas osób wypowiadających się jednogłośnie - za socjalizmu też tak było. Pojedź do Chin, wszystkie oficjalne wypowiedzi na dany temat będą identyczne. I co, to im dawało lub daje słuszność? Bodajże Mao swego czasu stwierdził: "wy macie rację, my mamy karabiny" - to łądnie podsumowuje argumenty "jednogłośnych mas". Gdzie brakuje siły argumentu, tam używa się argumentu siły - ale w naszym przypadku to chyba jednak nie przejdzie. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez szerszon » sobota 26 grudnia 2009, 15:29

Drill,jakoś ci autorzy kodeksu zachowują dziwne milczenie nie tylko w tej sprawie.Mając tyle lat PJ tez nie dostrzegasz tych absurdów ?Czyż KG policji i WORD nie mają większej siły sprawczej niż jakiś tam instruktor ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez scorpio44 » sobota 26 grudnia 2009, 16:14

Nie ukrywam, że z żalem, bo chciałbym, żeby ta dyskusja doprowadziła do jakichś sensownych wniosków, ale jednak zamykam ten wątek... Niestety, przy tym sposobie wymiany myśli, jaki prezentują tutaj dyskutanci, nie ma na to szans, zaczyna się tylko wzajemne obrzucanie błotem, poza tym temat jakby się wyczerpał, bo w końcówce są już praktycznie same offtopy.

Podstawowy wniosek, jaki wynika z tego wątku jest taki, że ludzie niestety nie umieją dyskutować! Drill, Michał_86 i paru innych - dlaczego zamiast na siłę ciągnąć swoje wywody nie możecie ugryźć się w język i odpowiadać na zadawane przez Cmana pytania, potem wysłuchać, do czego on zmierza, a potem dopiero ewentualnie się z tym nie zgodzić i przedstawić swoje racje? Zapewniam Was, że gdybyście tak zrobili, to wątek byłby o połowę krótszy, a i wnioski klarowniejsze. Ale po co... Lepiej obrzucać kogoś błotem i nie zhańbić się słuchaniem kogoś, kto nie jest żadnym "ekspertem", a próbuje robić "wykład". :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości