Kierunkowskazy na rondzie ?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez cman » czwartek 24 grudnia 2009, 15:00

Michał_86 napisał(a):Mówię w swoim imieniu a nie za kogoś.

Więc ustalcie pomiędzy sobą, tak żebyście mogli mówić tak samo.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez krzysiek20 » czwartek 24 grudnia 2009, 15:01

Odpowiesz moze na moje pytanie?
Obrazek
Avatar użytkownika
krzysiek20
 
Posty: 70
Dołączył(a): piątek 05 września 2008, 02:06

Postprzez cman » czwartek 24 grudnia 2009, 15:04

Nie. Nie będę odpowiadał na żadne pytania, dopóki nie pozwolicie mi dokończyć mojego wywodu, współpracując ze mną i odpowiadając na moje pytania.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez krzysiek20 » czwartek 24 grudnia 2009, 15:13

To moze pociagnij swoj wywod sam, bedzie zdecydowanie szybciej.

Zreszta napisalem Ci, ze jesli jako zmiane kierunku jazdy uwazamy KAZDA zmiane to na rondzie masz kierunkowskazy: prawo - lewo - prawo, na zakrecie - kierunkowskaz, pas ruchu poprowadzony rownolegle do innych ale nie prosto - kierunkowskazy; Inna sprawa, ze jazda dookola ronda, na zakrecie i takim inaczej troche poprowadzonym pasem NIE JEST zmiana kierunku.
Obrazek
Avatar użytkownika
krzysiek20
 
Posty: 70
Dołączył(a): piątek 05 września 2008, 02:06

Postprzez Michał_86 » czwartek 24 grudnia 2009, 15:17

A poniżej zupełnie jak na rondzie. Chcesz jechać w lewo ale chcąc czy nie chcąc musisz pojechać w prawo. Gdzie włączyć i który kierunkowskaz?

Obrazek



Więc ustalcie pomiędzy sobą, tak żebyście mogli mówić tak samo.


Już ci mówiłem że piszę za siebie a nie za kogoś. Kolega może mieć inne powody. Wiem że może ci być trudniej ale cóż, ja przedstawiam swoje a kolega swoje. Nie będziemy się łączyć i rezygnować ze swoich elementów.
Pierwsza jazda: listopad 2006
Egzamin teoretyczny 3: 6 grudnia 2008 - 1 błąd
Egzamin praktyczny 4: 27 marca 2009 - wynik pozytywny! :)
Odbiór prawka: 17 kwietnia 2009 (w praktyce 10 kwietnia)
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez cman » czwartek 24 grudnia 2009, 15:25

krzysiek20 napisał(a):To moze pociagnij swoj wywod sam, bedzie zdecydowanie szybciej.

Ano byłoby zdecydowanie szybciej, ale niestety tak się nie da, bo ja sobie nie muszę niczego udowadniać, tylko Wam, a do tego potrzebne są Wasze odpowiedzi.

Michał_86 napisał(a):A poniżej zupełnie jak na rondzie.

Nie, tutaj jest zupełnie inaczej niż na rondzie (to jest właśnie to, czego nie potrafisz zrozumieć) - tutaj jest małe skrzyżowanko i dalsza droga poza skrzyżowaniem.

krzysiek20, Michał_86 - na razie Wy się tu wypowiadacie. Bądźcie tak mili i ustalcie nareszcie pomiędzy sobą jakąś wspólną wersję, dotyczącą sygnalizowania. I bądźcie skłonni odpowiedzieć wspólnym głosem na moje pytanie, na które odpowiedzi nie mogę się doczekać.

Michał_86 napisał(a):Już ci mówiłem że piszę za siebie a nie za kogoś. Kolega może mieć inne powody. Wiem że może ci być trudniej ale cóż, ja przedstawiam swoje a kolega swoje. Nie będziemy się łączyć i rezygnować ze swoich elementów.

Spróbujcie.
drill, może Ty zajmiesz czyjeś stanowisko, żeby już chociaż dwie osoby miały dokładnie takie samo zdanie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dylek » czwartek 24 grudnia 2009, 15:30

cman.... zacznij może od definicji drogi (w tym jednokierunkowej) i od definicji skrzyżowania... bo chyba niektórym się wydaje, że te pojęcia można zamiennie stosować ;)
Zacznijmy odróżniać drogę gdzie ruch odbywa się w jednym kierunku od skrzyżowania o ruchu okrężnym ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez krzysiek20 » czwartek 24 grudnia 2009, 15:33

Wiesz co? Potraktuj odpowiedzi Michała jako te, ktore maja pociagnac Twoj wywod. Ja juz sie nie bede wypowiadal (mimo, ze moje zdanie jest odmienne niz Twoje), ale chetnie zobacze do czego dazysz.

cman.... zacznij może od definicji drogi (w tym jednokierunkowej) i od definicji skrzyżowania... bo chyba niektórym się wydaje, że te pojęcia można zamiennie stosować Wink
Zacznijmy odróżniać drogę gdzie ruch odbywa się w jednym kierunku od skrzyżowania o ruchu okrężnym Wink


Jesli chciales mnie obrazic to sie nie udalo.
pozdrawiam
Obrazek
Avatar użytkownika
krzysiek20
 
Posty: 70
Dołączył(a): piątek 05 września 2008, 02:06

Postprzez cman » czwartek 24 grudnia 2009, 15:40

dylek napisał(a):cman.... zacznij może od definicji drogi (w tym jednokierunkowej) i od definicji skrzyżowania... bo chyba niektórym się wydaje, że te pojęcia można zamiennie stosować ;)

Dobra, to już ewentualnie później :wink:. Teraz spróbuję dotrwać do sedna mojego wywodu.

krzysiek20 napisał(a):Wiesz co? Potraktuj odpowiedzi Michała jako te, ktore maja pociagnac Twoj wywod.

OK.

Teraz inne pytanie, nie myślimy oczywiście tylko o rondzie - pytam ogólnie. Są jakieś tam sobie pasy ruchu na jezdni, na jednym z nich jest znak poziomy P-8b "strzałka kierunkowa do skręcania" (w lewo) - czyli ta wszystkim dobrze znana, zwykła strzałka w lewo na jezdni.
Czy kierujący, jadący tym pasem ruchu będzie zmieniał kierunek jazdy (w lewo), a co za tym idzie, oczywiście jest obowiązany do sygnalizowania zamiaru wykonania tego manewru?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Michał_86 » czwartek 24 grudnia 2009, 15:42

cman

Nie mam obowiązku ustalać z kimkolwiek wspólnej wersji. Dyskutuje tak jak uważam za słuszne, przedstawiam swoje argumenty. Czy tak trudno to pojąć? Odpowiedź na pytanie udzieliłem ci już wcześniej.

Dobra, tak czy inaczej każdy zmieniając pas lub wyjeżdżając z ronda naciska prawy kierunkowskaz. Co za tym idzie brak sygnalizowania zmiany pasa oznacza że takiej zmiany nie będzie.

"Sensowność" lewego już chyba udowodniłem wcześniej:
"A skąd "niebieska strzałka" ma wiedzieć że "różowa strzałka" nie zechce zawrócić? Siedzi u niego w głowie? Widzisz, skupiasz się na lewym kierunkowskazie i wprowadzasz się w błąd. Zakładasz że koleś może (bo może) zawrócić, znaczy gaz i wciskasz się za niego a tu klops bo nie jesteś wróżką i on tylko skręca w lewo, ty gaz a on nagle wjeżdża na twój pas i ciach, policje wzywać bo kto winny?"

No i niech ktoś próbuje śledzić gdzie każdy samochód wjeżdża na tym rondzie:
http://maps.google.pl/maps?f=q&source=s ... 6&t=h&z=18

(jakieś 25 na rondzie i 30 które za chwilę wjadą)

A później niech biegnie do wróżki by ustalić które zawracają a które tylko skręcają w lewo.

To może tyle ode mnie?
Pierwsza jazda: listopad 2006
Egzamin teoretyczny 3: 6 grudnia 2008 - 1 błąd
Egzamin praktyczny 4: 27 marca 2009 - wynik pozytywny! :)
Odbiór prawka: 17 kwietnia 2009 (w praktyce 10 kwietnia)
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez cman » czwartek 24 grudnia 2009, 15:45

Może i tyle, tylko że już przeszliśmy do następnego etapu mojego wywodu...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez szerszon » czwartek 24 grudnia 2009, 15:53

Michał_86 napisał(a):
Obowiazuje ruch prawostronny,więc obecność na lewym pasie ciężarówki i osobówki jest niezgodna z przepisami,w przypadku wrzucenia lewych kierunków zakładam ,że skręcają w lewo.


Aj, skoro ich tak ustawiłem to chyba logiczne że droga jednokierunkowa co?

Oni nie skręcają w lewo a informują niekumatych że nie zamierzają wjechać na prawy pas. Zupełnie jak na rondzie wg. tych co włączają lewy kierunkowskaz - jeśli go nie ma nie wiedzą co kierowca robi.
Jest też logiczne ,że autostrada też jest drogą jednokierunkową i lewy pas słuzy do wyprzedzania ,a nie do wleczenia się.Jak masz zamiar podawać przykłady to chociaż takie ,które nie łamią PoRD.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez Joter » piątek 25 grudnia 2009, 00:56

Dwa lata temu, na innym forum odbyła się taka dyskusja:

Rom Czw Lis 01, 2007 19:01
Czesc kolego Cman wg. mnie wlaczajac lewy kierunek przed wjazdem na "rondo" dajesz do zrozumienia iz skrecasz w najblizsza jezdnie znajdujaca sie po lewej stronie a jest to niemozliwe ze wzgledu na nakaz ruchu okreznego a skoro ustawiles sie na pasie do skretu w lewo to chyba jest logiczne ze inaczej nie pojedziesz tylka tak jak nakazuje Ci to znak wiec nie widze sensu uzywania kierunku przed wjazdem i podczas przejazdu przez rondo az do momentu zmiany pasa lub opuszczania ronda no ale wy krakusy macie odmienne zdanie niz 80% kraju

cman Czw Lis 01, 2007 19:08
Lewy kierunkowskaz po prostu informuje innych, gdzie zamierzam jechać na skrzyżowaniu (z lewego pasa mogę na przykład jechać prosto). Akurat w Krakowie instruktorzy i egzaminatorzy mają podobne zdanie jak, powiedzmy te 80% kraju, więc ja w pracy również, natomiast prywatnie inne.

Rom Czw Lis 01, 2007 20:17
.... powiedz mi jak uczysz kursantow wjazdu na "rondo" w lewo

cman Czw Lis 01, 2007 20:35
Wjazd bez kierunkowskazu i wyjazd z prawym.

Vld Czw Lis 01, 2007 23:03
tak jest PRAWIDŁOWO!!!!!!!

cman Pią Lis 02, 2007 07:29
NIE, tak NIE JEST prawidłowo.

Rom Pią Lis 02, 2007 19:23
To dlaczego tak uczysz skoro to nie jest prawidlowo ?

cman Pią Lis 02, 2007 22:15
Bo tak wszyscy w Krakowie uczą i tak wszyscy egzaminują, więc nie będę się wyłamywał kosztem kursantów.
Joter
 
Posty: 72
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 18:52

Postprzez drill » piątek 25 grudnia 2009, 01:57

Sądzę, że problemy wynikają z nieszczęsnego określenia w PORD "skrzyżowanie o ruchu okrężnym". Co niektórzy tłumaczą to sobie, jako rondo=skrzyżowanie. Moim zdaniem, ale i nie tylko moim rondo to jezdnia jednokierunkowa (czasami kilka pasów ruchu)wokół wyspy centralnej i to, że ona skręca mniej lub więcej w lewo nie ma znaczenia, gdyż według tego założenia jedziemy cały czas prosto. Trudno, więc sygnalizować lewym kierunkowskazem jazdę prosto. Każdy wlot i wylot z tego ronda to osobne skrzyżowanie z ruchem okrężnym i zjeżdżając z tego ruchu okrężnego należy ten zamiar sygnalizować prawym kierunkowskazem na takim skrzyżowaniu. Trudno jest mi też zgodzić się z niektórymi dyskutantami o sposobie sygnalizowania zawracania w ruchu okrężnym - bo niby jak? Jakie ma znaczenie czy wjeżdża się na to rondo z zamiarem zawrócenia czy pojechania drugim, trzecim czy też czwartym zjazdem? Tym bardziej, że przecież mogę się rozmyślić, a w takim ruchu okrężnym mogę jeździć dowoli, aż np. skończy się paliwo. Słupscy egzaminatorzy wymagają wówczas lewego kierunkowskazu już na wjeździe na rondo i zaprzestania sygnalizowania po wjeździe na drogę którą wjechaliśmy. Jednak gdyby podejść do tego literalnie to zawrócenie w tym wypadku powinno nastąpić na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym, czyli nieobjeżdżając wyspy powinniśmy zawrócić na tym wjeździe gdzie wjeżdżamy wykorzystując jedynie część jezdni wokół wyspy. Według tego też założenia jazda na rondzie na wprost to nie jazda stricte prosto, a po łuku w lewo i dlatego nawet, gdy droga przebiega od wjazdu do naprzeciwległego wyjazdu w miarę prosto to i tak należałoby sygnalizować ten wyjazd z ruchu okrężnego prawym kierunkowskazem.
drill
 
Posty: 176
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 14:32

Postprzez BOReK » piątek 25 grudnia 2009, 02:19

Według mnie jeżeli PoRD określa to jako skrzyżowanie o ruchu okrężnym, to nie można tego rozumieć jako droga jednokierunkowa, tylko jako skrzyżowanie. Jest jasna definicja i należy jej się trzymać zamiast wymyślać cuda na kijku.

posty scalone przez moderatora (edytuj posty!)

No to mamy ciekawą sytuację: w PoRD jest skrzyżowanie o ruchu okrężnym, a niektórzy postrzegają to jako drogę jednokierunkową. Dobrze, że kierunkowskaz nie jest jeszcze rozumiany jako światło pozycyjne, bo dopiero by się działo.

Na zwyczajnym skrzyżowaniu ludzie wjeżdżający z róznych kierunków z reguły widzą się wzajemnie i wiedzą, że jak ten czy tamten miga w daną stronę, to tą drogą opuści skrzyżowanie. Ronda z reguły zasłaniają innych uczestników, bo na wyspie coś stoi albo jest zbyt duża - dlatego trzeba użyć prawego kierunkowskazu przed konkretnym zjazdem i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Po co natomiast używac odpowiednich kierunkowskazów przed wjazdem na rondo? Po to, żeby ci za nami również wiedzieli gdzie zamierzamy jechać. Doprawdy nie jest to jeszcze ten poziom, gdzie można mówić o nadużywaniu kierunkowskazu, więc jedyny argument za nieużywaniem kierunkowskazu przy wjeździe to lenistwo.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości