Kierunkowskazy podczas zatrzymywania się - jak szkolić?

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Kierunkowskazy podczas zatrzymywania się - jak szkolić?

Postprzez sjakubowski » wtorek 22 grudnia 2009, 00:22

Witam - temat odgrzewany, ale cel pytania nieco inny.

Piszę w tym dziale: "Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów", gdyż chciałbym poznać opinię kolegów, osób, które nacodzień stykają się z przepisami i szkoleniami kandydatów na kierowców.

Otóż: Według pord, podczas zatrzymywania się (jeśli nie zmieniamy kierunku bądź pasa ruchu) nie włączamy kierunkowskazu.
Według Konwencji włączamy. Jest to znana sprzeczność przepisów - opisywana nawet w prasie. Mało tego - według większości, w sprawie spornych przepisów, ważniejszym aktem prawnym jest właśnie konwencja. Wynika z tego, że jednak powinniśmy włączać mimo, że pord tego nie przewiduje (zabrania? - nadużycie sygnału)

Pytanie: Jak w związku z tym powinno się uczyć kursantów - czy zalecać im włączanie kierunkowskazów czy nie? Interesuje mnie głównie sprawa pod kątem nauczania oraz pod kątem prawnym - temat do dyskusji co jest lepsze jest gdzie indziej.

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Re: Kierunkowskazy podczas zatrzymywania się - jak szkolić?

Postprzez oskbelfer » wtorek 22 grudnia 2009, 00:39

sjakubowski napisał(a):Mało tego - według większości, w sprawie spornych przepisów, ważniejszym aktem prawnym jest właśnie konwencja.


proponuję uporządkować i zacząć od początku :)
ustalmy hierarchię wążnosci :)
podaj podstawę prawną, zapis, link który traktuje właśnie pierwszeństwo konwencji nad prawem stanowionym danego państwa :)

Temat jest ciekawy i rozkminimy go - ale musimy opierać się n afaktach tzn zapisach :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Kierunkowskazy podczas zatrzymywania się - jak szkolić?

Postprzez sjakubowski » wtorek 22 grudnia 2009, 00:45

oskbelfer napisał(a):proponuję uporządkować i zacząć od początku :)
ustalmy hierarchię ważności :)
podaj podstawę prawną, zapis, link który traktuje właśnie pierwszeństwo konwencji nad prawem stanowionym danego państwa :)


Według dyskusji usera: gratom, który jest prawnikiem, przyjąłem jego pogląd (wybacz kopan):
-------------
w art. 91 Konstytucji jest jak byk napisane, ze ratyfikowana umowa międzynarodowa ogłoszona w Dzienniku Ustaw RP jest częścią KRAJOWEGO porządku prawnego i jej przepisy maja BEZPOŚREDNIE ZASTOSOWANIE, a za taka, zgodnie z art. 241 ust. 1 Konstytucji, uchodzi wspominana konwencja. W przypadku kolizji ustawy z umowa, przepisy konwencji maja pierwszeństwo przed ustawa, tak jak ustawa ma pierwszeństwo przed rozporządzeniem.
--------------

Całą dyskusja można znaleźć tutaj:
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... iede%F1ska

Moje pytanie jest natomiast takie:
Jak w związku z tą sytuacją powinno się uczyć kursantów - czy zalecać im włączanie kierunkowskazów czy nie?

P.S. Kopan napisał na innym forum:
"Mam tę Konwencję Wiedeńską w komputerze - na czerwono zaznaczone niezgodności z naszym prawem – aż kole w oczy tyle tego czerwonego. Nie tylko w sprawach błahych ale w zasadniczych jak ta tu poruszana."
Moje pytanie - czy jest ona w języku polskim czy angielskim (pytam o tę wersję o której piszesz)? Czy możesz ją jakoś udostępnić lub link zapodać?

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez oskbelfer » wtorek 22 grudnia 2009, 01:14

Być może wklejka ta wyczerpie temat dyskusji - materiał z Biura Analiz Sejmowych

Warszawa, 10 kwietnia 2008 r.
BAS-WAL-906/08
Pan Poseł
Łukasz Gibała
Klub Parlamentarny PO
Opinia prawna w zakresie porównania przepisów ustawy – Prawo o ruchu drogowym z Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym z 1968 r. Zagadnienia wybrane.

1. Konwencja o ruchu drogowym została sporządzona w Wiedniu w dniu 8 listopada 1968 r. i uzupełniona Porozumieniem europejskim sporządzonym w Genewie 1 maja 1971 r. Polska stała się stroną obu tych umów w 1984 r. Ich tekst został opublikowany w Dz. U. z 1988 r., Nr 5, poz. 44.

Konwencja Wiedeńska o ruchu drogowym to międzynarodowy traktat, określający ogólne zasady ruchu drogowego, do którego przestrzegania zobowiązały się kraje - sygnatariusze.

W zakresie prawa krajowego głównym aktem prawnym regulującym kwestie ruchu drogowego jest ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (tekst jedn. Dz. U. z 2005 r., Nr 108, poz. 908 z późn. zm.). Reguluje ona zasady ruchu na drogach publicznych oraz w strefach zamieszkania, warunki dopuszczenia pojazdów do tego ruchu, wymagania w stosunku do osób kierujących pojazdami i innych uczestników ruchu oraz zasady kontroli ruchu drogowego (art. 1 ust. 1).

Zlecenie Pana Posła dotyczy porównania obu ww. aktów, jednak ze względu na ich objętość nie jest to możliwe w tak krótkim terminie i wymagałoby również technicznej znajomości zagadnienia.

Odpowiedź ograniczona zostanie zatem do wybranych kwestii, w szczególności do zagadnienia poruszonego przez Pana Posła, a mianowicie do konsekwencji wykreślenia art. 27 ust.2 w ustawie Prawo o ruchu drogowym ustawą nowelizującą z 2001 r. (Dz. U. z 2001 r., Nr 129, poz. 1444), w kontekście art. 16 ust. 2 ww. Konwencji wiedeńskiej.

2. Analiza konsekwencji uchylenia art. 27 ust. 2 ustawy – Prawo o ruchu drogowym.

W 2001 r. doszło do uchylenia art. 27 ust. 2 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, który brzmiał:

Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi jadącemu po drodze (ścieżce) dla rowerów, przebiegającej przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.
Obecnie art. 27 ustawy – Prawo o ruchu drogowym brzmi:

Art. 27. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe [podkr. własne AG].

2. (uchylony).

3. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez drogę dla rowerów poza jezdnią, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi.

4. Kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na przejeździe dla rowerzystów i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejazdu, na którym ruch jest kierowany.



Jednocześnie warto wskazać na art. 33 ust. 4 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, zgodnie z którym na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się wjeżdżania bezpośrednio pod jadący pojazd.

Pod pojęciem „przejazdu dla rowerzystów” ustawa rozumie „powierzchnię jezdni lub torowiska przeznaczoną do przejeżdżania przez rowerzystów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi”.





Przepis Konwencji wiedeńskiej, o który pyta Pan Poseł brzmi:



Podczas wykonywania manewru zmiany kierunku ruchu kierujący - nie naruszając postanowień artykułu 21 niniejszej konwencji dotyczących pieszych - jest obowiązany przepuścić pojazdy jadące z przeciwnego kierunku na jezdni, którą zamierza opuścić, oraz rowery i motorowery jadące po drogach dla rowerów, przecinających jezdnię, na którą zamierza wjechać.



Analizując i porównując obecnie obowiązujący przepis ustawy oraz Konwencji wiedeńskiej należy zgodzić się z poglądami wyrażanymi na stronach internetowych portali poświęconych komunikacji rowerowej, że obecne brzmienie art. 27 ustawy – Prawo o ruchu drogowym nie jest zgodne z art. 16 ust. 2 Konwencji wiedeńskiej[1].

W efekcie uchylenia art. 27 ust. 2 ustawy, kierujący pojazdem wykonującym manewr zmiany kierunku ruchu (w sytuacji skręcania w drogę poprzeczną) nie jest zobowiązany do przepuszczenia rowerzysty poruszającego się drogą rowerową. W ww. przepisie Konwencja wiedeńska precyzuje, że zmieniający kierunek pojazd jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerzystom poruszającym się po drodze dla rowerów (nawet, jeżeli jeszcze na nią nie wjechali). Tymczasem obecnie polska ustawa nakazuje kierowcy ustąpienie pierwszeństwa tylko w sytuacji, gdy rowerzysta znajduje się już na przejeździe. Rowerzysta, który dopiero dojeżdża do przejazdu – w świetle art. 33 ust. 4 ustawy - nie może wjechać na przejazd w takiej sytuacji. W ten sposób odchodzi się od rozwiązania wskazującego, że pierwszeństwo ma pojazd, który kontynuuje jazdę w dotychczasowym kierunku, a nie pojazd skręcający, przecinający drogę innemu użytkownikowi drogi.

Jak wynika z analizy projektu ustawy oraz stenogramów posiedzeń parlamentarnych, projektodawca miał świadomość, że dochodzi do zmian zasad pierwszeństwa przejazdu pomiędzy pojazdem zmieniającym kierunek ruchu a rowerzystą na drodze rowerowej, który tego kierunku jazdy nie zmienia. W rządowym projekcie ustawy (druk nr 1686, III kadencja Sejmu) w uzasadnieniu nie odniesiono się co prawda ani jednym słowem do przyczyn uchylenia art. 27 ust. 2 ustawy, jednak w stenogramie z 89. posiedzenia Senatu odnotowano pytanie senatora Janusza Okrzesika, dotyczące zasadności uchylenia tego przepisu. Z odpowiedzi udzielonej przez Podsekretarza Stanu w MTiGM Jana Friedberga wynika jasno wyrażona intencja do likwidacji pierwszeństwa przejazdu dla rowerzystów, bowiem przepis ten „dawał rowerzystom złudne poczucie ochrony”. W dyskusji nie odniesiono się w ogóle do przepisów Konwencji wiedeńskiej.

Należy również zaznaczyć, że żaden z przepisów Konwencji nie zezwala na wprowadzenie odmiennych uregulowań w omawianej kwestii.





3. Inne zagadnienia



Analizując wstępnie przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym można dostrzec jeszcze inne niespójności, budzące wątpliwości co do zgodności przepisów ustawy z postanowieniami Konwencji wiedeńskiej.



Przykładowo, zgodnie z art. 14 ust. 3 Konwencji, przed skręceniem lub przed wykonaniem manewru związanego ze zjechaniem w bok każdy kierujący powinien odpowiednio wyraźnie i dostatecznie wcześnie zasygnalizować swój zamiar za pomocą kierunkowskazu lub kierunkowskazów swojego pojazdu albo - w razie ich braku - w miarę możliwości za pomocą odpowiedniego znaku ręką. Sygnalizowanie zamiaru za pomocą kierunkowskazu lub kierunkowskazów powinno trwać przez cały czas trwania manewru; powinno ono ustać natychmiast po jego zakończeniu.

Tymczasem zgodnie z art. 22 ust. 2 ustawy, kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Ustawa nie nakłada zatem obowiązku sygnalizowania manewrów związanych ze zjechaniem w bok, co oczywiście możne powodować potencjalne zagrożenia związane chociażby z zatrzymywaniem pojazdu i ponownym włączaniem się do ruchu przy prawej krawędzi jezdni.



W Internecie można znaleźć również wypowiedzi, poddające w wątpliwość kwestię związaną z ustępowaniem pierwszeństwa pieszym na przejściach[2].

Zgodnie z art. 26 ust. 1 ustawy, kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Jednocześnie, zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy, zabrania się pieszemu wchodzenia na jezdnię bezpośrednio pod jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych.

Tymczasem zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt b) Konwencji jeżeli ruch pojazdów na tym przejściu nie jest kierowany sygnałami świetlnymi ruchu lub przez funkcjonariusza kierującego ruchem, kierujący powinni zbliżać się do tego przejścia tylko z odpowiednio zmniejszoną szybkością, aby nie narażać na niebezpieczeństwo pieszych, którzy znajdują się na przejściu lub wchodzą na nie; w razie potrzeby powinni zatrzymać się w celu przepuszczenia pieszych.

Ustawa nie odwołuje się do obowiązku ustąpienia pierwszeństwa osobom wchodzącym na przejście, a jedynie wyłącznie osobom znajdującym się na przejściu.





4. Konsekwencje sprzeczności przepisów ustawy z ratyfikowaną umową międzynarodową.



Zgodnie z art. 91 ust. 1 Konstytucji, ratyfikowana umowa międzynarodowa po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, stanowi część krajowego porządku prawnego i jest bezpośrednio stosowana, chyba że jej stosowanie jest uzależnione od wydania ustawy. Umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową (art. 91 ust. 2 Konstytucji).

Omawiana Konwencja wiedeńska jest umową międzynarodową, ratyfikowaną przez Radę Państwa w 1984 r. Zgodnie z obecnie obowiązującym art. 241 ust. 1 Konstytucji RP, powinna być ona uznana za umowę ratyfikowaną za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie, ponieważ była ratyfikowana na podstawie przepisów konstytucyjnych obowiązujących w czasie ratyfikacji, została ogłoszona w Dzienniku Ustaw, a z jej treści wynika, że dotyczy kategorii spraw wymienionych w art. 89 ust 1 Konstytucji (konkretnie pkt 5 – bowiem przedmiot jej regulacji dotyczy spraw uregulowanych w ustawie).

W takim przypadku należy stwierdzić, że w sytuacji kolizji norm ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym z 1968 r. pierwszeństwo stosowania przysługuje przepisom Konwencji.





5. Stan nowelizacji Konwencji wiedeńskiej.



Pan Poseł poprosił również o przeanalizowanie stanu nowelizacji Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym. Jedyna nowelizacja, jaka miała dotychczas miejsce i jaka weszła w życie w stosunku do Polski została dokonana w 1971 r. na mocy Porozumienia europejskiego sporządzonego w Genewie 1 maja 1971 r.

Jednak jak wynika jednak ze strony Komitetu Ekonomicznego Narodów Zjednoczonych (UNECE):

http://www.unece.org/trans/doc/2003/wp1 ... -01r4e.pdf

w dniu 28 marca 2006 r. weszły w życie – w stosunku do niektórych państw - zmiany do Konwencji, dotyczące m.in. art. 16 ust. 2 Konwencji[3].

Sama Konwencja zawiera procedurę wprowadzania poprawek do niej (art. 49).

Należy jednak zaznaczyć, że żadne dodatkowe poprawki do Konwencji wiedeńskiej dotychczas nie zostały opublikowane w Dzienniku Ustaw, a zatem nie są źródłem prawa powszechnie obowiązującego w Polsce. Zgodnie z art. 25 ust. 2 ustawy z dnia 14 kwietnia 2000 r. o umowach miedzynarodowych, zmiana zakresu obowiązywania umowy międzynarodowej dotycząca umowy ratyfikowanej za zgodą, o której mowa w art. 89 ust. 1 i art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, wymaga uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie.

W chwili obecnej nie ma zatem konieczności analizowania poprawek do omawianej Konwencji i dokonywania oceny zgodności prawa polskiego z tymi poprawkami.







Weryfikacja tekstu



M. Bajor-Stachańczyk







Sporządziła: Agnieszka Grzelak, ekspert ds. legislacji



Akceptował: Dyrektor Biura Analiz Sejmowych





Michał Królikowski


Deskryptory bazy REX: ruch drogowy, konwencja międzynarodowa
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Postprzez sjakubowski » wtorek 22 grudnia 2009, 01:19

Zapis ten znam. Wynika z niego, że należy stosować zapisy konwencji. Zatem podczas zatrzymywania się - włączamy kierunkowskaz...

I tak mam uczyć kursantów?

Szkoda tylko, że na egzaminie będzie t potraktowane jako błąd (nadużycie sygnałów). Mam się upierać przy poprawnej wersji i za każdym razem odwoływać się od wyniku egzaminu??? (oczywiście odwołuje się kursant)

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez oskbelfer » wtorek 22 grudnia 2009, 08:54

ja osobiście za coś takiego nieoblewam. Może sie to komuś wydać dziwne ??:)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Postprzez wiciu2 » wtorek 22 grudnia 2009, 10:26

W Polsce obowiązuje ustawa PoRD. Na konwencję możesz się powołać jeśli jakiś przepis w ustawie PoRD jest z nią sprzeczny. W przypadku używania kierunkowskazów nie jest sprzeczny, gdyż moim zdaniem nigdzie w ustawie nie jest napisane, że kierującemu pojazdem zabrania się używania kierunkowskazów podczas zatrzymania czy jak to jest ujęte w konwencji zjeżdżania w bok.
"...przed wykonaniem manewru związanego ze zjechaniem w bok..."
Co to znaczy zjechanie w bok? Ile to jest w bok? Czy jadąc cały czas tym samym pasem ruchu i dojeżdżając do prawej krawędzi jezdni zjeżdżamy w bok? Jeśli tak to w przypadku dojeżdżania do osi jezdni bo chcemy ominąć kratkę ściekową czy dziurę musielibyśmy sygnalizować taki manewr bo zjeżdżamy w bok.
Myślę, że zjechanie w bok jest dosłownym tłumaczeniem tekstu, a nie interpretacją tego zapisu. Nie wydaje mi się, że osoba która konstruowała ten zapis miała na myśli w dosłownym tego słowa znaczeniu jakiekolwiek zjechanie w bok. Bo jeśli tak to jakiekolwiek zboczenie z toru jazdy musielibyśmy sygnalizować kierunkowskazem. Absurd. Poza tym trzeba by się cofnąć do roku 1968 kiedy to konwencja była tworzona i prześledzić oznakowanie na drogach, natężenie ruchu i wiele innych kwestii.
Poza tym obywateli polskich na terenie RP obowiązuje PoRD. Konwencja wyznacza tylko pewne ramy w oparciu, o które powinno być tworzone prawo. Chodzi również o to, żeby np. obywatel naszego kraju jadąc do Niemiec nie zapłacił mandatu za brak apteczki, a Niemiec jadący do Polski nie dostał mandatu za brak gaśnicy itp. Tak więc obcokrajowcy przyjeżdżający do Polski mogą się powołać na przepisy konwencji. Nas obowiązuje ustawa PoRD. I na odwrót.
Do egzaminowania trzeba podejść również "życiowo".
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez x098 » wtorek 22 grudnia 2009, 11:50

Czy na opracowanie z biura można się powołać?
Czy mógłbyś podać link do tego opracowania?

Osobiście kilka razy byłem światkiem jak egzaminator miał „pretensje” o nie włączenie kierunkowskazu w czasie zatrzymywania poj. przy krawędzi ale nie było to traktowane jako błąd. O wiele częściej egzaminatorzy nic nie mówią.

Myślę że, dla własnego dobra lepiej uczyć aby włączać kierunkowskaz przy zatrzymaniu i włączaniu się do ruchu
x098
 
Posty: 324
Dołączył(a): wtorek 25 sierpnia 2009, 14:43

Postprzez wiciu2 » wtorek 22 grudnia 2009, 12:24

x098 w ustawie PoRD masz wyraźnie napisane w jakich przypadkach używać kierunkowskazów. I tego się trzymajmy. Niejednokrotnie na forum w różnych wątkach ta sprawa była poruszana. Wystarczy poczytać. Tak nie dojdziemy do konsensusu dlatego, że są różne interpretacje przepisów. Jedni się powołują na konwencję inni na PoRD i robi się bigos.
Jeśli chcesz to wpisz w google konwencja wiedeńska a PoRD to wyskoczą Ci informacje na ten temat. Możesz również zobaczyć na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich, który w styczniu 2009 roku skierował takie zapytanie do ministra infrastruktury z prośbą o wyjaśnienie różnic jakie występują w tych dwóch aktach prawnych.
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez sjakubowski » wtorek 22 grudnia 2009, 12:38

wiciu2 napisał(a):Tak nie dojdziemy do konsensusu dlatego, że są różne interpretacje przepisów. Jedni się powołują na konwencję inni na PoRD i robi się bigos.


Dlatego celem tego tematu nie jest udowadnianie racji, o czym pisałem na samym początku. Pytanie jest - jak uczyć kursantów?

Pozdrawiam!

Co do zapisu konwencji:

Art. 14. pkt 3. konwencji:
Before turning or before a manoeuvre which involves moving laterally, the driver shall give clear and sufficient warning of his intention by means of the direction-indicator or direction-indicators on his vehicle, or, failing this, by giving if possible an appropriate signal with his arm.

Cała kwestia w określeniu: "a manoeuvre which involves moving laterally"W tłumaczu oznacza: manewr, który polega na ruchu w bok. Czy nie można tego podciągnąć pod: "zmiana kierunku jazdy"??? Ktoś jest tutaj native speaker in English?

Pozdrawiam!


Posty scalone przez moderatora/opcja edytuj
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez viera » wtorek 22 grudnia 2009, 13:49

x098 napisał:
Myślę że, dla własnego dobra lepiej uczyć aby włączać kierunkowskaz przy zatrzymaniu i włączaniu się do ruchu

Dla własnego czyli twojego. Jest to niezgodnie z PORD Art. 22.5
Obywatela PL obowiązuje PORD i tego się należy trzymać czy się to niektórym podoba czy nie to jest to obowiązujące prawo i należy je przestrzegać. Inaczej prowadzi to do bałaganu co widać na drogach.
Konwencje Wiedeńska to ogólny międzynarodowy przepis. PORD szczegółowo interpretując ogólne ramy zawarte w niej tochę inaczej. Nie jest żadną podstawą do tego aby nie stosować się do PORD.
Gdyby wszyscy czyli instruktorzy uczyli zgodnie z nim a egzaminatorzy to egzakwowali to by nie było
Polskiego piekiełko na drogach. A tak każdy sobie rzepkę skrobie.
viera
 
Posty: 159
Dołączył(a): piątek 12 września 2008, 20:52

Postprzez wiciu2 » wtorek 22 grudnia 2009, 14:10

"a manoeuvre which involves moving laterally"
I tak jak pisałem wcześniej. To wszystko zależy od tłumaczenia.
Bo słowo "lateral" w tłumaczeniu oznacza boczny, ale również poprzeczny. Czyli można to również zinterpretować: podczas wykonywania manewru w poprzek, a więc zmiany kierunku jazdy. A że głupio to brzmi to zostawili w bok i tyle.
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

odp

Postprzez rusel » wtorek 22 grudnia 2009, 21:32

Panowie nie zachowujcie sie jak baby na targu nie obrazając bab :wink: porownywanie zapisow konwencji z naszym PRD moim zdaniem mija sie z celem i nie ma co kursantowi mieszac w glowie, uczyc go tego co na chwile obecna obowiazuje w naszym kraju nasze przepisy tez w niektorych przypadkach sa niespojne ktos kto zna rozp w sprawie znakow i sygnalow i warunki techniczne znakow wie co mam na mysli chcac np. wyjasnic znaczenie znaku B5 (z podanym tonazem lub tabliczką) badz znakiem c11 czy zmienia kierunek jazdy i porownujac sobie przepisy dojdzie do wniosku ze czarne jest biale a biale jest czarne....
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Postprzez kopan » wtorek 22 grudnia 2009, 22:21

viera napisał(a):
Myślę że, dla własnego dobra lepiej uczyć aby włączać kierunkowskaz przy zatrzymaniu i włączaniu się do ruchu

Dla własnego czyli twojego. Jest to niezgodnie z PORD Art. 22.5


Zaraz jakim cudem sygnalizowanie jazdy w bok jest niezgodne z art. 22.5.
Oddział 4
Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
Art. 22. 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Ten artykuł nie normuje jazdy w bok - więc jak sygnalizowanie jazdy w bok może być niezgodna z tym art.

Konwencja wiedeńska http://www.grupa33.jgora.pl/Article275.phtml
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez sjakubowski » wtorek 22 grudnia 2009, 23:14

W ogóle co oznacza określenie jazda w bok???

Mnie to się kojarzy z filmem Nic śmiesznego, scena w windzie: Wsiada facet do windy i pyta: "Na górę jedzie?" a Pazura odpowiada: "A gdzie ma jechać? w boook???" Genialny tekst.

http://www.youtube.com/watch?v=DME-GRGU5yo

Tak samo samochód, jak może jechać w bok? hehehe

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Następna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości