głośna muzyka w samochodzie

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez athlon » środa 16 grudnia 2009, 15:30

nie usłyszenie i??? i co w związku z tym? w jaki sposób nie usłyszenie spowodowało zagrożenie na drodze?

ale chyba kierowca jest wyposażony w oczy i lusterka w aucie, więc to ze nie slyszy nie znaczy ze nie widzi i nie wie o jego obecności. No chyba ze ludzi z wada wzroku zaraz tez zaczniemy dyskryminowac.

Wiec w jaki sposób nie usłyszenie pojazdu uprzywilejowanego spowodowało zagrożenie?
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez BOReK » środa 16 grudnia 2009, 16:53

Athlon, w Łodzi jest dokładnie tak samo jak w Warszawie, tylko korki i odległości są mniejsze. I rejestracja nie ma tu nic do rzeczy, w Warszawie trabia na byle kogo z byle powodu (wczoraj na mnie, bo na warunkowej strzałce najpierw się zatrzymałem), w Łodzi na byle kogo kto odwali naprawdę poważny numer.

Natomiast zakłócenia w odbiorze bodźców dźwiękowych mogą spowodować, że ktoś zablokuje przejazd np. straży pożarnej, która będzie stała z tyłu i nadawała bez sensu. Aż w końcu wysiądzie pan strażak, wywali kierowcę z samochodu i spuści mu łomot. Jest zagrożenie? Jest.

I spokojnie, dyskryminowac nikogo nie zaczniemy, bo już to się dzieje w ustawie. Kierowca ma byc sprawny fizycznie i psychicznie - w tym miec dobry wzrok i słuch. Chyba że usmijecha ci się jazda ze ślepym i głuchym człowiekiem. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez athlon » środa 16 grudnia 2009, 17:28

zakłócenia w odbiorze bodźców dźwiękowych MOGĄ spowodować


Mogą ale nie muszą. Jak ktoś patrzy w lusterka to zauważy migający obiekt. po drugie pokaż mi w PoRD fragment że kierowca musi ustępować pojazdom uprzywilejowanym.

Chyba że usmijecha ci się jazda ze ślepym i głuchym człowiekiem.


Już dawno mówiłem że wole jechać z osoba przygłuchawą i przyślepawą która przekracza prędkość ale umie jeździć niż z osobą która nie przekracza prędkości, doskonale widzi i słysza, ale za to ma chwyt śmierci kierownicy i strach w oczach.

Morał z tej opowieści jest taki ze każdy z nas jest inny, więc mierzenie wszystkich jedną miarą się nie spełnia.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez cman » środa 16 grudnia 2009, 17:36

athlon napisał(a):po drugie pokaż mi w PoRD fragment że kierowca musi ustępować pojazdom uprzywilejowanym.

PRD napisał(a):Art. 9. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez athlon » środa 16 grudnia 2009, 20:27

obowiązany = musi?

Jednak nadal mi nikt nie wytłumaczył jaki zagrożenie wystąpiło? Już pomijam fakt że osoba prowadząca pojazd w sposób "normalny" nie tylko patrzy co ma przed sobą i po boku drogi ale także co ma za sobą (lusterka) no chyba że jedzie pojazdem bez lusterek.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez lith » środa 16 grudnia 2009, 21:15

To co zrobić z samochodami, gdzie karetkę słychać na 10m przed samochodem bez włączonego radia? Nakazać jazdę z otwartym oknem?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez athlon » środa 16 grudnia 2009, 22:20

lith porozwiercać dziury w drzwiach, wywalić wygłuszenie auta :P

Jednak pojazdy uprzywilejowane są jednak dość charakterystycznymi pojazdami i raczej nie sposób ich na drodze nie zauważyć, dlatego opcja stwarzania zagrożenia poprzez np. głośne słuchanie muzyki jakoś do mnie nie przemawia.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez BOReK » czwartek 17 grudnia 2009, 00:31

Nie no, wiadomo - tak samo cierpią ogłuszeni muzyką kierowcy jak i ci w dobrze wyciszonych pojazdach, więc tutaj to jest spór czysto akademicki. Tym niemniej może się zdarzyć, że zatrzymasz się z pełnym basem obok jakiegoś samochodu, z którego po chwili wyjdzie poważny pan 3x3 metry i zafunduje ci wizytę u dentysty - to nie jest zagrożenie? ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez user_resu » czwartek 17 grudnia 2009, 00:44

bardzo akademicki z tego co po propozycjach rozwiązań widzę :D
user_resu
 
Posty: 4
Dołączył(a): czwartek 17 grudnia 2009, 00:22

Postprzez lith » czwartek 17 grudnia 2009, 09:11

Czyli jak rozkręcasz basy to się zamknij od środka... albo miej 3,5x3,5m :>
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Driver'ka » czwartek 17 grudnia 2009, 11:19

Czasami pojazdu uprzywilejowanego można nie zauważyć (np w dzień), ale go słychać, więc zwiększa się w tym momencie ostrożność. Osoba, która sygnału nie słyszy tego nie robi. I przestań athlon wciskać kity, że to nie ma znaczenia bo ma! Co z tego, że nikt na ciebie do tej pory nie trąbił. Ale zdarzy się w końcu taka sytuacja, że z powodu jakiegoś niebezpieczeństwa zatrąbi, a Ty nie będziesz tego słyszał.
I owszem: osoby niesłyszące nie powinny siadać za kierownicę! Nie ze względu na jakąś wybujałą wg Ciebie dyskryminację, ale dla bezpieczeństwa swojego i innych użytkowników drogi!
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez Glammaniara » czwartek 17 grudnia 2009, 11:44

cman napisał(a):
athlon napisał(a):po drugie pokaż mi w PoRD fragment że kierowca musi ustępować pojazdom uprzywilejowanym.

PRD napisał(a):Art. 9. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się.

No tak cman, ale przecież to, w jaki sposób kierowca powinien zauważyć ten pojazd uprzywilejowany, nie jest już określone w żadnej ustawie. Zauważy w lusterkach i też niezwłocznie usunie się z drogi lub zatrzyma się. Czas reakcji nie jest chyba też nigdzie określony. Jasne, że praktyczniej jest widzieć i słyszeć sygnał, ale utrudnianie przejazdu pojazdowi uprzywilejowanemu byłoby moim zdaniem w momencie, kiedy widzę go, a bezczelnie jadę dalej i zagracam przejazd. Jeżeli słuchanie głośnej muzyki byłoby zabronione w związku z powyższym, to trzebaby też ustalić gdzie kończy się cicha muzyka, a zaczyna głośna i jak głośno można słuchać, bo każdy głośność może ocenić subiektywnie. Idąc tym tropem, trzebaby zabronić również śpiewania w aucie czy nawet rozmowy z pasażerami, bo to też może rozpraszać. Natomiast czy na zakłócanie porządku ktoś niemusiałby się poskarżyć?
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez mk61 » czwartek 17 grudnia 2009, 12:17

Oooo... Pani "najlepszy kierowca" powróciła. :D
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez cman » czwartek 17 grudnia 2009, 14:14

Glammaniara napisał(a):No tak cman, ale przecież to, w jaki sposób kierowca powinien zauważyć ten pojazd uprzywilejowany, nie jest już określone w żadnej ustawie. Zauważy w lusterkach i też niezwłocznie usunie się z drogi lub zatrzyma się.

Niech sobie robi co chce, patrzy, słucha, wykrywa za pomocą intuicji, jego sprawa - jest obowiązany ułatwić mu przejazd. Ja się na temat tego, jak kierujący ma to zrobić, nie wypowiadam, przytoczyłem tylko przepis, o który prosił athlon.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez sjakubowski » czwartek 17 grudnia 2009, 14:51

cman napisał(a):Niech sobie robi co chce, patrzy, słucha, wykrywa za pomocą intuicji, jego sprawa - jest obowiązany ułatwić mu przejazd.


Dokładnie tak!
Jeśli w jakimkolwiek stopniu (nawet minimalnym) głośna muzyka spowolniła reakcję kierującego ,co uniemożliwiło (bądź spowolniło!!!) ułatwienie przejazdu pojazdowi uprzywilejowanemu, jest to wykroczenie.

Czy taka sytuacja może być zagrożeniem w ruchu drogowym? Oczywiście, że tak. Poprzez głośne słuchanie muzyki, ułatwienie przejazdu pojazdu uprzywilejowanego, może być opóźnione lub nie podjęte (nie zauważenie...). Wtedy kierujący pojazdem uprzywilejowanym musi wybrać inną opcję/wariant/tor jazdy w celu przedostania się na "drugą stronę" - co może oznaczać, iż wybrany wariant opcjonalny będzie o dużo bardziej niebezpieczny i zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego...
a to wszystko przez to, że jakiś gość ze słomą w butach i dresem miał wszystko głęboko i włączył na full głośność.

Nie będę już wspominać o szeregu innych dźwięków, które powinny dochodzić do kierującego, dzięki którym ma możliwość poprawnego zareagowania w różnych sytuacjach.

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości