Metoda na STRES!!! pomocy

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Metoda na STRES!!! pomocy

Postprzez kastell » czwartek 10 grudnia 2009, 15:10

Witam!
Miałam dzisiaj pierwsze podejście i jestem strasznie zdołowana.
Otóż jechałam na egzamin z pozytywnym nastawieniem, wychodzac z zalozenia ze co ma byc to bedzie.
Uwazam ze jestem dobrze przygotowana do jazdy, czuje sie pewnie i nie mam problemow ani z jazda po miescie ani z manewrami, auto nigdy mi nie gasnie, nie skacze i dobrze je czuje ( jedzilam na kilku i na wszystkich czulam sie dobrze ) podziela to zdanie rowniez moj instruktor. Nie jestem osoba ktora boi sie jezdzic i bardzo to lubie...w kazdym razie wszytsko bylo dobrze do momentu wejscia do samochodu na egzaminie:((((
Wylosował mnie baaaardzo miły Pan w średnim wieku, od razu starał się rozładować atmosfere, zartowal. W momencie gdy wsiadlam do srodka noga zaczela mi tak skakac na sprzegle ze wogole nie moglam ruszyc ani jechac i ledwo dotoczylam sie do luku. Egzaminator widzac to poprosil zebym sie uspokoila, sprobowala jakos odstresowac i jesli chce, to on moze poczekac. no ale w koncu musialam zaczac...
ruszylam i niemal od razu najechalam na linie, nic dziwnego, nogi skakaly mi po wszystkich pedalach tak, ze wogole nie moglam jechac...

dodam jeszcze tylko ze z lukiem nigdy nie mialam problemow, nigdy nie najechalam na linie, teorie ze luk byl inny albo ze mam zla metode tez nie wchodza w gre, poprostu bylam tak zestresowana ze zaden manewr by nie wyszedl...

jestem w szoku ze tak nie moge zapanowac nad soba:( boje sie ze nastepnym razem bedzie to samo i nawet nie bedzie okazji wyjechac na miasto

czy ktos ma na to jakis sposob?
kastell
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 10 grudnia 2009, 14:56

Postprzez h4b0 » czwartek 10 grudnia 2009, 15:54

ciężko znaleźć uniwersalną receptę na stres - sam zdawałem egzaminy na kilka kategorii, na każdym byłem zestresowany.
musisz znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. może spróbuj wyobrazić sobie wcześniej, jak może egzamin wyglądać? co się może dziać, jak możesz reagować - kiedy w głowie już to przetrawisz, łatwiej będzie dostosować się do rzeczywistości.
poza tym, tak, jak mówisz - pozytywne nastawienie, uśmiech i wiara w siebie : )
powodzenia!
h4b0
 
Posty: 20
Dołączył(a): niedziela 06 grudnia 2009, 00:04
Lokalizacja: Kokotów

Postprzez se6ek » czwartek 10 grudnia 2009, 18:15

kastell napisał(a):na wytlumaczenie dodam ze wczesniej w zyciu takiego samego stresu doznalam jedynie w drodze do szpitala gdzie jechalam rodzic!:)


Ciekawe porównanie :P

Mnie właśnie uratował spokój. Trzeba podejść do tego na luzie. Wcześniej zjedz jakiegoś batona. Jak będzie latała Ci noga czy ręka to po prostu postukaj nią w podłogę, albo krzesło i przejdzie :) Głęboko, równomiernie oddychaj :)
Ja jak czekałem na praktykę wszedłem do poczekalni, rozsiadłem się wygodnie na krześle i zacząłem czytać gazetę która tam leżała :D Połowa patrzyła się jak na świra, a ja myślałem to samo patrząc się na nich :D Dziewczyna rozmawiała przez telefon to drżał jej głos, a ręka z telefonem trzęsła się :wink: Większość patrzyła się w podłogę :)
Jeśli jeździsz dobrze, masz wszystko przećwiczone to czym się martwisz? Ja wiedziałem, że jeżdżę dobrze, a na pewno lepiej od wielu osób które znam i które zdały. Jadąc tam pomyślałem: "Jadę tam pokazać im jak się jeździ, a najgorsze będzie czekanie na prawko" :)

Powodzenia
se6ek
 
Posty: 16
Dołączył(a): piątek 04 grudnia 2009, 22:01

Postprzez Radosna » czwartek 10 grudnia 2009, 18:34

mi instruktor zawsze powtarzał, że jak się stresuję, to trzeba wziąć gęboki oddech i się uspokoić :) I co najlepsze - mi własnie to pomogło. Jak się zaczął stresik, to wzięłam taki mega głęboki, wolny wdech i mineło jak ręką odjął :D
P.S. Jestem położną - uwierz mi, egzamin na prawko w porównaniu z porodem to pikuś ;)
12.05.09 - początek kursu/10.06.09 - 1 jazda/10.08.09 - 1 podejście: teoria +, plac +, miasto -/3.09.09 - 2 podejście: plac +, miasto +/10.09.09 - przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne :)/16.09.2009 - prawo jazdy do odbioru w Urzędzie :D
Radosna
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 16:35
Lokalizacja: Poznań

Postprzez agata1 » czwartek 10 grudnia 2009, 18:49

hej, nie przejmuj sie... ja na pierwszej praktyce tak sie trzeslam ze nawet z luku nie wyjechalam...bylam zla na siebie ale za drugim razem poszlam zupeknie na luzie i bylo ok,.. wiec duzo duzo spokoju..... i bedzie napewno dobrze... wszystko zalezy od nastawienia glowa do gory ...:)
agata1
 
Posty: 12
Dołączył(a): czwartek 10 grudnia 2009, 18:32
Lokalizacja: zwoleń

Postprzez wiciu2 » piątek 11 grudnia 2009, 11:31

Przed egzaminem Persen i po sprawie :)
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez Radosna » piątek 11 grudnia 2009, 13:29

Z Persenem bym nie ryzykowała :) ale meliska przed egzaminem jak najbardziej!
12.05.09 - początek kursu/10.06.09 - 1 jazda/10.08.09 - 1 podejście: teoria +, plac +, miasto -/3.09.09 - 2 podejście: plac +, miasto +/10.09.09 - przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne :)/16.09.2009 - prawo jazdy do odbioru w Urzędzie :D
Radosna
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 16:35
Lokalizacja: Poznań

Postprzez kastell » piątek 11 grudnia 2009, 15:46

no wlasnie myslalam o calmsie lub persenie, sa lagodne a moze by pomogly...
zastanawialam sie tez czy by tego nie brac juz pare dni przed egzaminem zeby sie "wyciszyc":)
kastell
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 10 grudnia 2009, 14:56

Postprzez wiciu2 » piątek 11 grudnia 2009, 16:18

Persen to ziółka. Nie mają wpływu na czas reakcji i koncentracje. Ale pozwoli ci się wyluzować troszkę. Weź na noc ze 2 przed egzaminem i będzie dobrze :)
No zioło to można jeszcze przypalić, ale nie radzę :)
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez m_madzia » piątek 11 grudnia 2009, 16:47

Ja przed pierwszym podejściem bardzo się stresowałam. Jak wsiadłam do auta, to przestałam, jakoś samo przeszło. Dziś, przy drugim podejściu juz niestety samo się nie uspokoiło. Nogi tańczyły swój własny taniec. Ale jakoś dałam radę na łuku, choć jechałam jak pijany zając. Troszkę się uspokoiło przy dojeżdżaniu na górkę, ale tak naprawdę uspokoiłam sie na pierwszym skrzyżowaniu po wyjeździe z WORDu. Dłuższą chwilę stałam na "ustępie", był czas na policzenie do trzech i wzięcie kilku głębokich wdechów. Pomogło :D
29.10.2009 - egzamin teoretyczny + (0 błędów)
26.11.2009 - egamin praktyczny: plac -
11.12.2009 - plac + miasto +
22.12.2009 - Prawo Jazdy zaparkowało w portfelu :D :D
m_madzia
 
Posty: 39
Dołączył(a): niedziela 06 grudnia 2009, 15:54
Lokalizacja: Zduńska Wola

Postprzez Amos » piątek 11 grudnia 2009, 20:32

Radosna napisał(a):Z Persenem bym nie ryzykowała :) ale meliska przed egzaminem jak najbardziej!

A dlaczego nie?? Ja zażyłem przed egzaminem chyba ze 6 tabletek Persenu Forte i wszystko było OK...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Calvados » piątek 11 grudnia 2009, 22:40

ja jescze troche poczekam na egzamin ale denerwuje sie przed kazda jazda wiec nie mam pojecia co to bedzie przed egzaminem ...

co do tabletek ... tez bym odradzała na kazda osobe moga działac inaczej lecz kazda tabletka uspokajajaca działa tez usypiajaco.

Najlepiej zaopatrzyc sie w jakis sprzet grajacy (muzyka chyba uspokaja kazdego) i nie dołaczac sie do grupek (tak mi radzili znajomi ktorzy juz zdawali) podobno tam ludzie jeszcze bardziej sie nakrecaja.
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez kastell » piątek 11 grudnia 2009, 22:59

calvados
no to nie wiem jak bedzie w Twoim przypadku ( moze swietnie?:) bo ja np strasznie sie cieszylam na kazda jazde i nie moglam sie doczekac nastepnej, a pod koniec jezdzenia zalowalam ze juz musze skonczyc:) natomiast sytuacja ja + toyota + egzaminator zadzialal na mnie jak kubel zimnej wody...:)
co do czekania na egzamin to oczywiscie nie mozna sie nakrecac,
ja jednak trafilam na fajna grupe, nikt sie nie stresowal, nie straszyl, dodatkowo prawie wszyscy wracajacy oznajmiali ze zdali!!! mimo to ja po opuszczeniu owej grupki oczekujacych wpadlam w panike, tak naprawde to siedzi tylko i wylacznie w naszej glowie! jak ktos potrafi znosic takie stresowe sytuacje dobrze, to i nakrecona grupa mu nie zaszkodzi:) tak mysle
kastell
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 10 grudnia 2009, 14:56

Postprzez Calvados » piątek 11 grudnia 2009, 23:06

moze masz i racje dobrze trafiłas ... ale kiedy rozmawiasz z osoba ktora nie zdała 9 razy i opowiada .... to na mnie by to dobrze nie wpłyneło ... :)
ja tez lubie jezdzic i jak juz wsiade w auto to wszystko mija ale przed, strasznie sie nakrecam ...
Zawsze jak czekam na instruktora patrze jak jest ustawiony samochod i obmyslam plan wyjazdu ... :P bo strasznie myla mi sie strony... to troche mnie zajmuje i czas leci :)
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez m_madzia » sobota 12 grudnia 2009, 18:17

No właśnie, najważniejsze to skupić sie na jeździe, a nie zastanawiać się czy on/ona wie... :)
29.10.2009 - egzamin teoretyczny + (0 błędów)
26.11.2009 - egamin praktyczny: plac -
11.12.2009 - plac + miasto +
22.12.2009 - Prawo Jazdy zaparkowało w portfelu :D :D
m_madzia
 
Posty: 39
Dołączył(a): niedziela 06 grudnia 2009, 15:54
Lokalizacja: Zduńska Wola

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości