Jak widzę, pozostanę jednak w mniejszości i skłaniam się do stwierdzenia, że w opisanej przeze mnie sytuacji egzamin nie powinien być jednak przerwany.
Z drugiej jednak strony, nikt tutaj nie wspomniał o kluczowej zasadzie z art. 4 ustawy - zasada ograniczonego zaufania. W opisanej sytuacji, kierujący który widzi, że pojazd poruszający się na drodze z pierwszeństwem znacznie przekracza prędkość dopuszczalna powinien powstrzymać się od ruchu. Pozostaje jednak jeszcze kwestia - czy młody, początkujący kierujący na egzaminie państwowym potrafi ocenić eksces naruszającego przepisy - w tym przypadku przekroczenie dopuszczalnej prędkości ?
Pewnie ten problem rozwiązałyby badania psychotechniczne dla wszystkich kandydatów na kierowców, ale to już inna bajka.