Czyja wina ?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Czyja wina ?

Postprzez Calvados » sobota 05 grudnia 2009, 23:47

Obrazek

Ostatnio znalazłam sie w takiej sytuacji. Wyjezdzam ze strefy ograniczonej predkosci i wjezdzam na głowną - skręcam w prawo (czerwona strzałka ).
Patrze prawa wolna lewa tez jade i w tym momencie widze przed soba auto . Kierowca zdązył zakonczyc manewr wyprzedzania wiec nie doszło do kolizji.
Jednak gdyby do niej doszło , jak zostałaby rozłozona wina.
Ja- wjazd na głowna nie zachowanie szczególnej ostroznosci.
2 auto - wyprzedzanie na skrzyzowaniu - ciagła - pasy.

Prosze o opinie - możliwie potwierdzane prawnie.
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez modzel » sobota 05 grudnia 2009, 23:53

widziałem podobna sytuacja i sąd orzekł po 50%
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez piotrekbdg » niedziela 06 grudnia 2009, 00:06

Współwina, on wyprzedzał na skrzyżowaniu, TY wjechałabyś na drogę z pierwszeństwem mimo że nie było wolnego przejazdu.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Czyja wina ?

Postprzez cman » niedziela 06 grudnia 2009, 00:14

Calvados napisał(a):2 auto - wyprzedzanie na skrzyzowaniu...

Calvados napisał(a):Kierowca zdązył zakonczyc manewr wyprzedzania wiec nie doszło do kolizji.

No więc wyprzedził na skrzyżowaniu czy przed?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Calvados » niedziela 06 grudnia 2009, 00:37

Na skrzyzowaniu.
Zdązył wyprzedzic wiec nie doszło do kolizji.
Samochód wyprzedzany zwolnił (moze nawet zatrzymał się ) i wyprzedzajacy miał miejsce.
Gdyby wyprzedzanie było przed skrzyzowaniem nie było by tematu .
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez cman » niedziela 06 grudnia 2009, 00:41

To ja dalej nie rozumiem.
Piszesz, że doszłoby do kolizji, czyli jak rozumiem wysunęłaś się samochodem na drogę z pierwszeństwem i gdyby tamten samochód nie wrócił na prawy pas ruchu, to by w Ciebie wjechał, tak?
Ale do kolizji nie doszło, ponieważ zdążył wrócić na prawy pas ruchu, tak?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Calvados » niedziela 06 grudnia 2009, 00:46

No tak. Ja oczywiscie w miare mozliwosci zatrzymałam sie jak najszybciej wiec nie wjechałam całkowicie na droge głowną.
Wyprzedzany tez zrobił miejsce i wyprzedzajacy przecisnął sie.
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez cman » niedziela 06 grudnia 2009, 00:51

Skoro więc wyprzedzający dał radę zmienić pas ruchu przed skrzyżowaniem lub na samym jego początku, to wyprzedzić musiał tym bardziej przed skrzyżowaniem.
Tak czy owak, nawet gdyby wyprzedzał na skrzyżowaniu (a wcześniej na lub przed przejściem dla pieszych), to żadne z tych wykroczeń nie byłoby powodem powstania zagrożenia brd. Wygląda na to, że wina byłaby w całości po Twojej stronie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez cwaniakzpekaesu » niedziela 06 grudnia 2009, 00:53

Czy ze znaku A-7 wynika obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pojazdom poruszającym się drogą główną - ale tylko tym przepisowo ?
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Calvados » niedziela 06 grudnia 2009, 01:07

Obrazek
Ja nie uwazam tego manewru za przepisowy- jak już wczesniej pisałam ciagła linia, pasy, skrzyzowanie. Nie wiem mnie uczono ze w takich sytuacjach nie można wyprzedzac.

cwaniakzpekaesu: Jak już wczesniej pisałam ... sprawdziłam droge (samochód pozniej wyprzedzajacy znajdował sie na odpowiednim pasie )w chwili gdy jeszcze raz spojrzałam w lewo (musiał rozpoczac wyprzedzanie ) a ja w tym momencie wjezdzałam na droge.
Moze dziwne ale nie spodziewałam sie wyprzedzania w tym momencie i w tym miejscu.
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez cman » niedziela 06 grudnia 2009, 01:25

Calvados napisał(a):Ja nie uwazam tego manewru za przepisowy- jak już wczesniej pisałam ciagła linia, pasy, skrzyzowanie.

Ja też nie uważam za przepisowy, co nie znaczy, że powodujący zagrożenie brd.
Tamten pojazd równie dobrze mógł się znajdować na lewym pasie ruchu, bo na przykład kogoś omijał i to nie znaczy, że można w niego wjechać.

Wyprzedzanie przed/na przejściu dla pieszych - nie ma żadnego znaczenia dla sprawy, ten zakaz jest w celu ochrony pieszych, a nie samochodów wyjeżdżających z podporządkowanej zaraz za przejściem...

Wyprzedzanie na skrzyżowaniu - również nie ma żadnego znaczenia dla sprawy, bo jak wcześniej napisałem, tamten pojazd mógł na przykład kogoś omijać albo wyprzedzać, np. furmankę, którą na skrzyżowaniu wolno wyprzedzać, a więc sam fakt znajdowania się na lewym pasie nie był żadnym wykroczeniem, a to, że było ono połączone z wyprzedzaniem nic w fakcie przebywania na lewym pasie ruchu nie zmieniło.

Przejechanie linii ciągłej - w celu uniknięcia kolizji nie miało już tym bardziej znaczenia, a wręcz odwrotnie, pozwoliło uniknąć kolizji.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez drill » niedziela 06 grudnia 2009, 01:38

To i chyba racja, że nie spodziwałaś się tego pojazdu. Nie mógł on przecież nie naruszając przepisów rozpocząć tego manewru w tym miejscu (3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany).
Tym bardziej, że nie mógł zakończyć tego manewru przed skrzyżowaniem nie naruszając linii ciągłej, a obowiązuje nas chyba ruch prawo stronny.
Jednak jak już tu zauważono Ty też nie jesteś bez winy, ustąpić pierwszeństwa powinnaś wszystkim pojazdom na drodze z pierwszeństwem. Ja bym optował za takim rozłożeniem winy 49% dla Ciebie i 51% dla tego drugiego.
drill
 
Posty: 176
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 14:32

Postprzez kopan » niedziela 06 grudnia 2009, 03:28

Cman zaczyna pełnić rolę dywersanta.

Znak ustąp mówi: Pierwszeństwo się należy pojazdom poruszającym się drogą z pierwszeństwem zgodnie z przepisami.

Ale u cmana jest wszystkim pojazdom : latającym koziołkującym, spadającym z nieba, wszystkim.
Według niego ta sama sytuacja tylko że ten wyprzedzający robi to później.
Ty w skręcie wjeżdżasz na ten pas a tamten w tym momencie też wjeżdża na ten pas.
Specjalista cman orzeka WSZYSTKIM się pierwszeństwo należy i jesteś winny. :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez Joter » niedziela 06 grudnia 2009, 03:36

A ja bym optował za odrobiną rozsądku i nieusprawiedliwianiem na siłę drogowego idioty.
Calvados napisał, że przed wjazdem na skrzyżowanie upewnił się czy nic nie nadjeżdża z lewej i z prawej też.
I jako czestnik ruchu ma prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, no ...chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.
A jakie okoliczności mogły wskazywać, że z za samochodów zbliżających się do skrzyżowania wyskoczy nagle jakiś typ i będzie wyprzedzał na przejściu dla pieszych i na skrzyżowaniu?
Pewnie żadne, bo przecież pojazdy takich głupków nie są jakoś specjalnie oznakowane.
A tak na marginesie: przejechanie 50m przez skrzyżowanie, nawet za furmanką, dla mnie nie jest jakimś szczególnym obciachem.
Joter
 
Posty: 72
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 18:52

Postprzez piotrekbdg » niedziela 06 grudnia 2009, 10:06

Znak ustąp mówi: Pierwszeństwo się należy pojazdom poruszającym się drogą z pierwszeństwem zgodnie z przepisami.


Tzn że jak ktoś jedzie z nieprzepisową prękością, dużo wyższą aniżęli prękość dopuszczalna to mogę mu wjechać pod maskę mimo że to on jets na drodze z pierwszeństwem?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości