Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - Radom - ronda turbiny

przez **mk61** » środa 25 listopada 2009, 23:47

Na zielono: znak poziomy i linie przerywane.
Na czerwono: kierunek jazdy pojazdu.
Na niebiesko: miejsce przecięcia linii przerywanej przez pojazd.

przez **dylek** » czwartek 26 listopada 2009, 08:08

No i co ci się tu nie zgadza ?? ;)

przez **mk61** » czwartek 26 listopada 2009, 09:12

Znak poziomy, który nakazuje jazdy na wprost, a auta jadące według czerwonej linii jadą po skosie i zmieniają pas.

przez **Radosna** » czwartek 26 listopada 2009, 09:53

przespałam całą noc, ale chyba nadal jestem zmęczona, bo cię mk61 w dalszym ciągu nie rozumiem. Czerwony jedzie prosto (jak wskazuje JEGO strzałka), to , że droga przebiega skośnie (wkońcu jest wkoło wyspy) nie ma tu nic do rzeczy.
Chociaż może jednak zaraz mnie ktoś oświeci, że jednak ma znaczenie. (Wkońcu uczymy się całe zycie :) )

"Strzałki, według mnie nie mają tutaj sensu."
No tak. A jeśli ktoś uważa, że światło czerwone na jego drodze wg niego nie ma sensu, to co będzie???

przez **dylek** » czwartek 26 listopada 2009, 10:05

mk61 napisał(a):Znak poziomy, który nakazuje jazdy na wprost, a auta jadące według czerwonej linii jadą po skosie i zmieniają pas.

Widzę, że masz duży problem i nie pojmujesz co się na tym rondzie dzieje tak naprawdę...
Skoro nie rozumiesz, to mam nadzieję, że mój naprędce sklecony rysunek ci to wyjaśni... Wybacz, że może niezbyt piękny, ale chyba oddaje sens tego ronda. Celowo zrezygnowałem z okrągłości, by lepiej widoczne było kto i kiedy zmienia pas... i kto gdzie może pojechać.... Znaki pionowe A-7 i C-12 dodaj sobie... już mi się nie chciało ich doklejać ;)

przez **mk61** » czwartek 26 listopada 2009, 10:47

Radosna napisał(a):"Strzałki, według mnie nie mają tutaj sensu."
No tak. A jeśli ktoś uważa, że światło czerwone na jego drodze wg niego nie ma sensu, to co będzie???

Niestety, dobre wychowanie nie pozwala mi tego skomentować.

Dylek, ja dobrze wiem jak te skrzyżowanie wygląda w innych formach, z tymi liniami przerywanymi, faktycznie, trochę się zakręciłem, ale chodzi mi o to, że np. jadący czerwonym torem przecina pasy, więc jeśli już jest na zewnętrznym pasie ronda, to i tak musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na lewym pasie, więc już nie jest tak pięknie bezkolizyjnie, jak to Radosna założyła.

przez **Radosna** » czwartek 26 listopada 2009, 10:54

Nooo!!! to zmienia postać rzeczy :) Tu się z Tobą zgadzam.

przez **dylek** » czwartek 26 listopada 2009, 10:55

mk61 - zrozum ;) znak A-7 rozwiązuje tą kolizyjność...
Wolno ci przeciąć pas służący do zjeżdżania z ronda dopiero po ustąpieniu pierwszeństwa pojazdom nim zjeżdżającym ( dotyczy to zarówno pasa zewnętrznego, jak i wewnętrznego ! )... Krągłości sprawiają, że niektórym się wydaje, że jak tylko znajdą się na zewnętrznym pasie, to już nabyli pierwszeństwa, bo są w ruchu okrężnym... Nic bardziej mylnego, co mam nadzieję wyjaśnił ten rysunek...

przez **cman** » czwartek 26 listopada 2009, 11:33

dylek napisał(a):Krągłości sprawiają, że niektórym się wydaje, że jak tylko znajdą się na zewnętrznym pasie, to już nabyli pierwszeństwa, bo są w ruchu okrężnym...

I bardzo dobrze im się wydaje. Niestety źle oznakowane rondo psuje całą zabawę.

BTW Te ronda mają niewiele wspólnego z rondami turbinowymi.

przez **Radosna** » czwartek 26 listopada 2009, 12:09

Cman na czym polegają te ronda turbinowe? bo ja zielona w tym temacie jestem.

przez **dylek** » czwartek 26 listopada 2009, 12:19

cman napisał(a):I bardzo dobrze im się wydaje. Niestety źle oznakowane rondo psuje całą zabawę.

co do pierwszego zdania to no comment...
A na drugie odpowiem tak: No przykro mi bardzo, że ci się nie podoba oznakowanie... wg mnie jest do przyjęcia ;)
P.S. Jak coś nie pasuje do twojej koncepcji, to chyba nie oznacza, ze jest złe :P

przez **cman** » czwartek 26 listopada 2009, 13:13

Radosna napisał(a):Cman na czym polegają te ronda turbinowe? bo ja zielona w tym temacie jestem.

To jest szkic prawdziwego ronda turbinowego. Tutaj nie ma żadnych wątpliwości, ani co do pierwszeństwa, ani co do tego jak takie rondo przejechać, ani nie ma możliwości, żeby doszło tu do jakiejś kolizji przy zjeździe (no chyba, że ktoś nie zastosuje się do linii ciągłej).

dylek napisał(a):co do pierwszego zdania to no comment...

Jeżeli się nie broni swojej tezy, to zaczyna ona sprawiać wrażenie mocno wątpliwej...

przez **Radosna** » czwartek 26 listopada 2009, 13:39

Dzięki! No i super, tu wszystko jasne.

przez **BOReK** » czwartek 26 listopada 2009, 13:49

To rondo szkicowe akurat jest bardzo fajne, ale obawiam się, że nawet ono nie jest idiotoodporne. Może gdyby zamiast linii ciągłych ustawić takie betonowe, półmetrowe bloki, to ludzie by jeździli jak trzeba. ;)

przez **mk61** » czwartek 26 listopada 2009, 14:22

BOReK, popieram!

A na tym szkicu zastanawia mnie jedna rzecz... Dlaczego jadąc z kierunku północnego i południowego nie można zawrócić? :roll:

Radom - ronda turbiny - pierwszeństwo zjazdu

Kto przegląda forum